Anonymous - 13-12-2007, 03:42 Temat postu: [Cari 1.8] Dziwne gasniecie silnika Witam, Koledzy pomocy!. Moja Carisma 96r 1,8GLX jedzie jakies 40 km i nagle obroty ładnie, równomiernie spadaja do zera i silnik gasnie. Jak postoi chwile ok 10 minut to odpala i znowu przejedzie jakies 40 km. Jak obroty spadaja to samochodzik wykazuje zerowa reakcje na pedal gazu, czy ktos sie spotkal z takim problemem? Prosze o pomoc i jakies sugestie. .Wszystkie plyny sa nowe i zadna z kontrolek sie nie zapala. Cari jezdzi na benzynce. kris80 - 13-12-2007, 07:06 witam miałem tak samo ale ja jezdze na gazie. U mnie była to wina przepływomierza powietrza. Nowy był strasznie drogi i zdecydowałem sie na regenerację mojego starego. To koszt ok 200zł. mareqm - 13-12-2007, 09:47 Podobne zachowanie auta powoduje zapchany katalizator.Miałem kiedyś coś takiego w Fordzie.Skończyło się na wymianie katalizatora. Anonymous - 13-12-2007, 09:49 Katalizatora nie mam, mam tam strumiennice, ale dzieki za checi. Poszukam jakiegos fachowca co by sie przyglądnąl temu przeplywomierzowi. Napisze jak sie sprawa rozwinie. Anonymous - 14-12-2007, 10:53 witam. mialem podobny problem obroty falowaly i auto gaslo. wystarczylo przeczyscic przeplywomierz powietrza, mozna to zrobic samemu ale ja mialem znajomego mechanika ktory skasowa mnie 50zł za wyczyszczenie Anonymous - 14-12-2007, 10:54 I rozumiem ze pomoglo? [ Dodano: 15-12-2007, 11:05 ] Rozebralem przeplywomierz na czynniki pierwsze i poczyscilem wszystko co sie dalo. Wcale nie byl jakos szczegolnie brudny, poskrecam wszystko i jade testowac. Niestety to jest elektronika moze trzeba bedzie wymienic... Z tego co czytalem o obrotach i gasnieciu silnika na forum to az strach do jakiegos mechanika jechac bo mozna sobie druga cari zlozyc i dalej bedzie swirowac 
|
||||||
