To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - Artura problem ze skrzynią.

Hubeeert - 06-03-2006, 20:13
Temat postu: Artura problem ze skrzynią.
arturro napisał/a:
Hej

Od jakiegos czasu z mojej skrzyni biegow dochodza dziwne dzwieki, tzn. cos jakby stukalo i ocieralo o siebie ale nie jednostajnie, raczej powiedzialbym ze nieregularnie.
Szczegolnie to slychac przy zimnym silniku/zimnym oleju.
Dzwieki te ustaja jak sie wcisnie pedal sprzegla.
Jak sie silnik/olej troche nagrzeje to wogole nic nie slychac. Przy cieplym silniku mozna "wywolac" ten dzwiek ze skrzyni ruszajac manetka gazu - po kilku takich probach przy schodzeniu z obrotow skrzynia zaczyna grac.
Ma ktos pojecie co to moze byc? Pytam z czystej ciekawosci bo zdaje sobie sprawe ze skrzynia zalicza padake i trzeba bedzie kupic nowa.


Jak na moje oko a właściwie ucho to łozysko/a zaliczaja padakę...

Matejko - 06-03-2006, 21:39

to samo mu napisalem, przewrazliwiony jest po skrzynce w galancie i tyle, ale lepiej dmuchac na zimne niz pozniej sie ganiac z rozpieprzona skrzynia :)
Anonymous - 06-03-2006, 21:55

dzieki za "przyniesienie" tego tematu tutaj.
sprzeglo juz dawno wymienione (3tys km temu) a skrzynia brzeczy. auto stalo w aso na "obserwacji" i niczego nie zaobserwowali oprocz tego ze te dzwieki wyraznie dochodza z wnetrza skrzyni - cos jakby w bebnie pralki sie przewracalo, szybko obracajacej sie, ale na tyle wolno aby sie "cos" obijalo o scianki.
w galancie skrzynia poprostu pewnego dnia sie wysypala, a tu nie wiedomo kiedy zdechnie, nigdzie daleko nie moge teraz tym samochodem pojechac, to jest najbardziej wk*****jace.
lozyska (wg. was) padaja ale pewnie bez rozkrecania skrzyni sie nie dowiem, wiec co lepiej zrobic probowac naprawiac czy kupic nowa czyt. uzywana.

Matejko - 06-03-2006, 22:11

i tak nigdy nie wiesz co kupisz, czytales to problemy ze skrzynia jeszcze mial piwkotom jemu bodajze cos sie z 5 biegiem stalo ale nie wiem jakie mial objawy wczesniej moze cos takiego jak u ciebie, przysle go niech zobaczy temat moze cos zaradzi
Anonymous - 06-03-2006, 22:12

Moim zdaniem lepiej jednak naprawić. Będziesz miał pewność, co masz. Kupno nowej-używanej skrzyni to tak czy inaczej loteria, a koszty praktycznie te same. Ja po rozsypce skrzyni zaprowadziłem Miśka do Tomka Michalaka i nie narzekałem. Zostały wymienione wszystkie łożyska. A tak nawiasem mówiąc - z brzęczącymi łożyskami jeździłem około roku i nikt nie był w stanie stwierdzić, co brzęczy - aż do feralnego 29.10.04., gdy cichutnie dzwonienie przerodziło się w hałas, a Bartek orzekł: to chyba przeniesienie napędu...
Anonymous - 06-03-2006, 22:46

Matejko napisał/a:
i tak nigdy nie wiesz co kupisz, czytales to problemy ze skrzynia jeszcze mial piwkotom jemu bodajze cos sie z 5 biegiem stalo ale nie wiem jakie mial objawy wczesniej moze cos takiego jak u ciebie, przysle go niech zobaczy temat moze cos zaradzi


czytalem, u mnie biegi wchodza bez jakichkolwiek problemow (jak to w carismie) nie ma problemow z przeniesieniem napedu, nie wiem chyba bede jezdzil az sie posypie (jesli wczesniej szlak mnie nie trafi od tego chrobotu).
koszt skrzyni z malym przebiegiem 1,5 klocka - naprawa moze byc tansza?
i jeszcze jedno pytanie czy skrzynia w 1.6 w modelu 2000 jest identyko?

Anonymous - 06-03-2006, 22:58

Naprawa skrzyni (części + robocizna) i parę innych czyności serwisowych kosztowało mnie 1000 PLN.
Z przeniesieniem napędu czy wybieraniem biegów też nie było żadnych problemów - tylko ten hałas... Kiedy dojeżdżałem do Mogielnicy, był tak głośny, że ludzie się za mną oglądali, a T. Michalak w pierwszej chwili orzekł, że pewnie tryby się posypały.

kochajj - 07-03-2006, 08:52

wymieniłeś łozyska???? jaki jest koszt łożysk???
Marcino - 07-03-2006, 09:24

Nie ma trybów w skrzyni... tylko koła zębate:)
Moim zdaniem trzeba rozebrac skoro hałasuje, obejrzec, na 90% beda to łozyska, kiedy robi sie luz na łozyskach wałki maja luzy, zaczynaja sie przesuwac i czasmi koła moga sie ocierać o siebie,o obudwe lub o synchronizatory, mniemam ze Arturro masz cały czas olej w skrzyni, i nie słychac zadnych zgrzytów podczas właczania biegów? bo jak tak to nie synchroniozatory napewno.
jezeli poszłyby jakies zeby na kołach to stuki byłoby słychac jednostajnie z mniejsza czy wiekszą czestotliwoscią, powstałyby tez dragnia na konkretnym biegu.
Pisze na bazie moich dosciwadzceń z troche wiekszymi skrzyniami biegów, szczerze to nie rozbierałem skrzynek z osobówki(nie liczac 126p kilka razy) i nie wiem czy mozna sie spodziewac zyzycia kół zebatych tzw pittingu.... a jaki jest jej przebieg?
Dopuki nie zagladniesz to sie raczej nie dowiesz bo jak pisałeś sprzegło jest ok.
Pozdrawiam

Anonymous - 07-03-2006, 10:00

przbieg skrzyni 163tys
olej naturalnie jest :D zadnych zgrzytow, problemow z biegami itd. (mysle ze to jest poczatkowa faza bo tak jak pisalem dzwiek czasem jest czasem nie ma).
w serwisie dokladnie to samo uslyszalem ze trzeba rozbierac i zobaczyc, teraz nie wiem co mi sie bardziej kalkuluje tzn.:
auto do serwisu - rozbieranie - diagnoza - zamawianie czesci - skladanie i jazda (auto stoi kilka dni)

czy

auto do serwisu - zakladanie wczesniej kupionej skrzyni - skladanie i jazda (auto stoi ok jeden dzien).

Anonymous - 07-03-2006, 11:52

kochajj napisał/a:
wymieniłeś łozyska???? jaki jest koszt łożysk???

gregorbu napisał/a:
naprawa skrzyni (części + robocizna) i parę innych czyności serwisowych kosztowało mnie 1000 PLN.
Koszt jednego łożyska w dobrej jakości zamienniku to 30-50PLN.
Hubeeert - 07-03-2006, 16:31

Artur właściwie wszystko zostało juz powiedziane. Ja optowałbym za robieniem skrzyni bo bedziesz miał spokój na lata. Lub Twój następca za kółkiem Cari :wink:

Temat "przyniesiony" bo Tam juz nie pisuję. :wink:

Anonymous - 07-03-2006, 21:06

wiesz co hubert, namowiles mnie, dojezdze jeszcze do konca tego miesiaca i wstawiam ja do naprawy.
piwkotom - 13-03-2006, 20:23

dopiero dzisiaj dotarlem.... i prawde mowiac mam podobny problem.... tylko ze ja niedawno naprawialem skrzynie (pamietny 5 bieg) i wymienilem przy okazji sprzeglo i lozysko, tzn panowie "mechanicy" k**a wymienili i teraz chrupie sobie tak wlasnie nieregularnie na jalowym. Po wcisnieciu sprzegla cisza... Chrupanie wyraznie dobiega ze skrzyni. Szlag mnie trafia, ale znowu czeka mnie skrzynia do rozbiorki (tylko ze znowu krucho z $$), tak wiec Artur: witaj w klubie chociaz, mowie to bez satysfakcji.
Anonymous - 13-03-2006, 20:37

Kiedy moja skrzynia się rozsypała i zaprowadziłem Miśka do T. Michalaka, ten powiedział mi wprost, że zasada jest taka: jeśli rozsypie sie jedno łożysko, to niezależnie od tego, jak pięknie wygląda cała reszta, wymienia sie cały komplet! Koszt wyższy, ale później problemów nie ma... To tylko potwierdza, że facet wie, co mówi (i robi).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group