To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] Znikający płyn do chłodnicy w Outku II

Anonymous - 27-12-2007, 15:28
Temat postu: [II 2.0 DID] Znikający płyn do chłodnicy w Outku II
Czy sprawdzaliście ostatnio poziom płynu do chłodnicy?
Ja kilka dni temu otworzyłem maskę i ku mojemu zdziwieniu okazało się że mam sucho w zbioniku na płyn. Dokupiłem i dolałem litr do odpowiedniego poziomu....i co?
Dzisiaj również nie ma po nim śladu ? :shock:

Co Wy na to, drodzy Outkowicze ?

tomekrvf - 27-12-2007, 16:14

Może pojedź do serwisu.
Anonymous - 16-07-2008, 13:22
Temat postu: znikajacy płyn chłodniczy
Witam!

Czy ktoś spotkał się z takim problemem, mam przejechane 21tyś i dwa razy dolewałem już płynu do chłodnicy :?:

pozdr

czekoladka_1981 - 16-07-2008, 13:56

art napisał/a:
dwa razy dolewałem już płynu do chłodnicy

Dolej i sprawdż czy nie masz gdzieś wycieków :?:

Anonymous - 16-07-2008, 14:19

czekoladka_1981 napisał/a:
art napisał/a:
dwa razy dolewałem już płynu do chłodnicy

Dolej i sprawdż czy nie masz gdzieś wycieków :?:


Nie ma żadnych widocznych wycieków

czekoladka_1981 - 16-07-2008, 14:27

art napisał/a:
Nie ma żadnych widocznych wycieków

Sprawa moze byc powazniejsza, jesli nie zaobserwowales zadnych wyciekow to znaczy ze przeciek jest przez uszczelke glowicy. Sprawdz jeszcze wszelkie weze, polaczenia, itp. Mozliwe ze wyciek jest na tyle niewielki ze plyn zdazy odparowac nie kapiac na ziemie. Co do uszczelki pod glowica to odkrec korek wlewu oleju i zobaczy go od spodu. Jesli masz przecieki przez ta uszczelke to z oleju i plynu chlodzacego robi sie taka emulsja w kolorze kawy z mlekiem, powinien nia byc wtedy obklejony korek. Jesli tak jest to na bank masz do wymiany uszczelke jesli nie to stawiam na weze.

Anonymous - 16-07-2008, 14:41

czekoladka_1981 napisał/a:
art napisał/a:
Nie ma żadnych widocznych wycieków

Sprawa moze byc powazniejsza, jesli nie zaobserwowales zadnych wyciekow to znaczy ze przeciek jest przez uszczelke glowicy. Sprawdz jeszcze wszelkie weze, polaczenia, itp. Mozliwe ze wyciek jest na tyle niewielki ze plyn zdazy odparowac nie kapiac na ziemie. Co do uszczelki pod glowica to odkrec korek wlewu oleju i zobaczy go od spodu. Jesli masz przecieki przez ta uszczelke to z oleju i plynu chlodzacego robi sie taka emulsja w kolorze kawy z mlekiem, powinien nia byc wtedy obklejony korek. Jesli tak jest to na bank masz do wymiany uszczelke jesli nie to stawiam na weze.


dzieki bardzo, zaraz to sprawdzę i jutro kolejna wizyta w serwisie...

Anonymous - 16-07-2008, 14:44

sprawdz czy nie ma wody w srodku, byc moze nagrzewnica do wymiany lub jakies zlaczki.
Anonymous - 18-07-2008, 15:43

art napisał/a:
czekoladka_1981 napisał/a:
art napisał/a:
Nie ma żadnych widocznych wycieków

Sprawa moze byc powazniejsza, jesli nie zaobserwowales zadnych wyciekow to znaczy ze przeciek jest przez uszczelke glowicy. Sprawdz jeszcze wszelkie weze, polaczenia, itp. Mozliwe ze wyciek jest na tyle niewielki ze plyn zdazy odparowac nie kapiac na ziemie. Co do uszczelki pod glowica to odkrec korek wlewu oleju i zobaczy go od spodu. Jesli masz przecieki przez ta uszczelke to z oleju i plynu chlodzacego robi sie taka emulsja w kolorze kawy z mlekiem, powinien nia byc wtedy obklejony korek. Jesli tak jest to na bank masz do wymiany uszczelke jesli nie to stawiam na weze.


dzieki bardzo, zaraz to sprawdzę i jutro kolejna wizyta w serwisie...


Jestem po wizycie w serwisie, Panowie nie stwierdzili żadnych wycieków dolali płynu i kazali się zgłosić po przejechaniu 1000km aby sprawdzić ile outek pali płynu chłodniczego :shock:

Czy ktoś wie o co chodzi :?: :?: :?: Miałem kilka samochodów ale pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Nie dosyć że ON bardzo drogi to mój outek bierze jakieś 1,5 litra oleju na 15 tyś to teraz jeszcze zaczyna spalać płyn chłodzący, ciekawe co jeszcze zacznie pożerać :badgrin:

rezon - 18-07-2008, 23:26

art napisał/a:
bierze jakieś 1,5 litra oleju na 15 tyś
tyle ma prawo wziąć - zwłaszcza przy dynamicznej jeździe. Natomiast płynu nie powinno ubywać nie dymi Ci czasami na biało?
tomekrvf - 20-07-2008, 00:14

art napisał/a:
mój outek bierze jakieś 1,5 litra oleju na 15 tyś

Tylko tyle?

Mateusz - 20-07-2008, 21:40

a moj nie bierze oleju odkad zmienilem go na inny niz zalecany przez ASO
przebieg 25k km i zero dolewki chociaz 1l asekuracyjnie po wczesniejszych doswiadczeniach z tymi silnikami woze.
Z plynem chlodniczym u mnie bylo tak, ze po jakis 20k km dolalem jakies 50-100 ml ale ja mam lekkieko bzika na punkcie sprawdzania poziomow plynow etc
pozdrawiam,
mateusz

Hiszpan - 24-07-2008, 21:42

U mnie ubytków płynu nie stwierdziłem - na szczęście 8)
Co do oleju: po 15 tys. i 30 tys. ubyło tyle, że z 2/3 stanu spadło na 1/3. Przed przeglądem 45 tys. dolewałem 0,3-0,5 l.
Teraz zobaczymy co się będzie działo dalej :?:

bonito - 15-01-2009, 16:16
Temat postu: Znikający płyn chłodzący Outlander 2.0 TDI
Od pewnego (dość długiego) czasu ubywało mi płynu chłodzącego. Na początku niewiele, ale ostatnio coraz więcej (jakiś litr na 1500-2000 km). Ponieważ ciągłe dolewanie było dość uciążliwe postanowiłem coś z tym zrobić. Ubytków zewnętrznych brak, czyli podziewa się gdzieś w środku... Znajomy mechanik typuje głowicę lub uszczelkę (tym bardziej że w tych silnikach głowica podobno lub się mikro-popękać). Na razie jednak serwis wymienił mi chłodnicę spalin AGR (może powodować ubytki płynu do układu wydechowego) i zobaczymy co dalej...

A tak a propos serwisu. Na początku pojechałem z tą usterką do swojego dealera - fima MARGO w Gdańsku. Dwa razy sprawdzali (za drugim razem zostawiłem auto na tydzień) i diagnoza za każdym razem taka sama: "na razie wszystko w porządku, proszę przyjechać jak zacznie ubywać więcej". I tyle! Goryczy dopełnił przegląd okresowy, w trakcie którego panowie z MARGO twardo twierdzili że do silnika 2.0 TDI należy się 5,5 litra oleju silnikowego (jak potem sprawdziłem mieści się nieco powyżej 4 litrów). Rzeczywiście mi tyle nalali, wkaźnik poziomu oleju długo był znacznie powyżej wartości maksymalnej! Na szczęście silnik pali sporo oleju i po pewnym czasie problem się rozwiązał (filtr cząstek stałych jakoś to przeżył). I taka firma jest autoryzowanym serwisem - no comments!

W każdym razie zdenerwowałem się i pojechałem do najbliższego innego adresu, czyli firmy AGROMAX w Elblągu. I tutaj szok: profersjonalne osobiste przyjęcie samochodu, takie samo wydanie, samochód został umyty... Czegoś takiego nie przeżyłem od czasu serwisowania samochodu w Niemczech! W każdym razie sprawnie zdiagnozowali brak ubytków zewnętrznych płynu, skontaktowali się z centralą, zamówili chłodnicę AGR i w trakcie kolejnej wizyty została wymieniona. Ceny nieco niższe od tych w MARGO (przy okazji zrobiłem przegląd okresowy), tak że opłaca się wycieczka do Elbląga. Byłem naprawdę pod wrażeniem...

Jak zapewne każdy Mitsu-maniak miał się okazję przekonać na własnej skórze, sieć dealerska Mitsubishi odbiega poziomem (w dół oczywiście) od np. Skody, VW itp. w każdym razie jestem zadowolony że mam w promieniu 100 km przyjmniej jeden porządny serwis.

mfg bonito

Anonymous - 19-01-2009, 14:49
Temat postu: Re: Znikający płyn chłodzący Outlander 2.0 TDI
Witam!

Bonito i co poprawiło się w sprawie płynu chłodzącego? Mam ten sam problem a serwis drapie się w głowę i nie potrafi podać przyczyny.

pozdr

bonito napisał/a:
Od pewnego (dość długiego) czasu ubywało mi płynu chłodzącego. Na początku niewiele, ale ostatnio coraz więcej (jakiś litr na 1500-2000 km). Ponieważ ciągłe dolewanie było dość uciążliwe postanowiłem coś z tym zrobić. Ubytków zewnętrznych brak, czyli podziewa się gdzieś w środku... Znajomy mechanik typuje głowicę lub uszczelkę (tym bardziej że w tych silnikach głowica podobno lub się mikro-popękać). Na razie jednak serwis wymienił mi chłodnicę spalin AGR (może powodować ubytki płynu do układu wydechowego) i zobaczymy co dalej...

A tak a propos serwisu. Na początku pojechałem z tą usterką do swojego dealera - fima MARGO w Gdańsku. Dwa razy sprawdzali (za drugim razem zostawiłem auto na tydzień) i diagnoza za każdym razem taka sama: "na razie wszystko w porządku, proszę przyjechać jak zacznie ubywać więcej". I tyle! Goryczy dopełnił przegląd okresowy, w trakcie którego panowie z MARGO twardo twierdzili że do silnika 2.0 TDI należy się 5,5 litra oleju silnikowego (jak potem sprawdziłem mieści się nieco powyżej 4 litrów). Rzeczywiście mi tyle nalali, wkaźnik poziomu oleju długo był znacznie powyżej wartości maksymalnej! Na szczęście silnik pali sporo oleju i po pewnym czasie problem się rozwiązał (filtr cząstek stałych jakoś to przeżył). I taka firma jest autoryzowanym serwisem - no comments!

W każdym razie zdenerwowałem się i pojechałem do najbliższego innego adresu, czyli firmy AGROMAX w Elblągu. I tutaj szok: profersjonalne osobiste przyjęcie samochodu, takie samo wydanie, samochód został umyty... Czegoś takiego nie przeżyłem od czasu serwisowania samochodu w Niemczech! W każdym razie sprawnie zdiagnozowali brak ubytków zewnętrznych płynu, skontaktowali się z centralą, zamówili chłodnicę AGR i w trakcie kolejnej wizyty została wymieniona. Ceny nieco niższe od tych w MARGO (przy okazji zrobiłem przegląd okresowy), tak że opłaca się wycieczka do Elbląga. Byłem naprawdę pod wrażeniem...

Jak zapewne każdy Mitsu-maniak miał się okazję przekonać na własnej skórze, sieć dealerska Mitsubishi odbiega poziomem (w dół oczywiście) od np. Skody, VW itp. w każdym razie jestem zadowolony że mam w promieniu 100 km przyjmniej jeden porządny serwis.

mfg bonito



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group