Carisma - Techniczne - [Cari 1.8 GDI] nie odpala ,check engine
Anonymous - 08-01-2008, 12:15 Temat postu: [Cari 1.8 GDI] nie odpala ,check engine Witam wszystkich. Otóż moja cari nie odpala na dotyk a wiec po przekręceniu kluczyka czekam chwile aż kontrolki zgasną no i wtedy nie zawsze gaśnie kontrolka chack engin a jak nie gaśnie to nie może odpalić , rozruszniki kreci i nic. świece wymienione .
saphire - 08-01-2008, 12:34
To jedziesz do ASO Mitsubishi i niech podepną ci auto do kompa MUT-II i odczytają kody usterek. Inaczej nic sam nie zdziałasz.
Anonymous - 13-01-2008, 17:34
mialem podobny problem z lancerem nie gasla kontrolka chack engin i okazalo sie po wielu poszukiwaniach ze to comp padl, wymieniono w nim condensatory i chodzil.Jezeli masz gdzie to zamontuj drugi comp na probe unikniesz niepotrzebnych kosztow POWODZENIA
Anonymous - 16-01-2008, 06:11
orzech napisał/a: | mialem podobny problem z lancerem nie gasla kontrolka chack engin i okazalo sie po wielu poszukiwaniach ze to comp padl, wymieniono w nim condensatory i chodzil.Jezeli masz gdzie to zamontuj drugi comp na probe unikniesz niepotrzebnych kosztow POWODZENIA |
Tak to sie robiło w starych sterownikach a nie w GDI. Jesteś waść moim ziomalem a piszesz nie na temat. Stawiam na przepustnicę.
Anonymous - 09-02-2008, 00:02
no ja miałem taki problem dokladnie jak w opisie ale sprawa byla smieszna -uszkodził mi się kluczyk i "odkleił "immobiliser od samego kluczyka-nie stykał z metalem.zmienilem kluczyk na zapasowy i jak ręką odjoł:>
emfranc - 12-03-2008, 13:22 Temat postu: Świeci Check engine Witam,
mam problem j.w. przekręcam kluczyk cykanie, gasną kontrolki i z powrotem zapala się check engine. Świeci ciągle bez mrygania, auto nie chce odpalić:( Przekopałem już połowę forum i prawie się załamałem - myślałem, że to pompa lub przepustnica, a bez auta jestem jak bez kończyn. Trafiłem tu i nagle mnie olśniło, że rano rozleciał mi się kluczyk (odpadła gumka z napisem mitsubishi od całej reszty), postanowiłem go skleić a żeby lepiej "złapało" cały objechałem grubym papierem ściernym. Nie zdawałem sobie sprawy z tego że jest tam immobiliser. Jak się teraz przyjrzałem wygląda na lekko przytarty i wystaje jakby kawałek miedzi.. Czy przetarcie immo może mieć wpływ na jego działanie? Co zrobić, żeby autko odpaliło? Nie mam zapasowego kluczyka, chyba pozostaje tylko jakiś złodziejski sposób. Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem??
Pozdrawiam
[ Dodano: 13-03-2008, 07:36 ]
Problem rozwiązany. W kostce immobilisera jest cewka. Przetarłem jeden zwój i tym samym przerwałem obwód. Naprawiłem to przy pomocy lakieru przewodzącego prąd. Za pierwszym razem nie pomogło, ale po nałożeniu grubszej warstwy kontrolka zgasła i autko odpaliło.
Pozdrawiam
saphire - 13-03-2008, 09:28
To masz problem bo jak rozwaliłeś transponder w kluczyku to raczej nie da się zgrać kodu do innego kluczyka. W skrajnym przypadku może to się wiązać z wymianą immobilisera na inny i sparowania z nowymi kluczykami oraz z ECU. A te sprawy to już raczej tylko w ASO bo potrzebny pewnie będzie MUT-II więc może być drogo.
[ Dodano: 13-03-2008, 09:29 ]
PS. skoro ci teraz zadziałało to leć migiem do gości od dorabiania kluczyków z immo niech ci sklonują kluczyk - póki działa
Anonymous - 13-03-2008, 23:37
saphire napisał/a: | ... W skrajnym przypadku może to się wiązać z wymianą immobilisera na inny i sparowania z nowymi kluczykami oraz z ECU... |
W Cari 1.9TD komputer nie ma żadnych informacji o immobiliserze, nim steruje całkowicie oddzielny sterownik. Wiem to, bo kiedyś przekładałem swojego kompa TD do innej Cari TD i normalnie odpaliła. Z tego też obstawiam, że tak samo jest w przypadku innych wersji silnikowych.
saphire - 14-03-2008, 09:08
Chyba jednak nie do końca tak jest bo o ile sobie przypominam to ktoś już na forum kiedyś pisał że po wymianie immo czy ecu lipa była i trzeba było cos tam parować ze sobą ale to chyba o GDI chodziło...
emfranc - 15-03-2008, 00:17
Saphire masz rację z tym parowaniem kluczyków i immo. Obdzwoniłem pół Polski zanim doszedłem do tego co było przyczyną awarii. Każdy mówił tylko serwis, w serwisie tylko laweta i do nas koszt 300zł, ale w końcu trafiłem na kogoś kto obiecał przyjechać z kompem zrobić kluczyk i zgrać go z immo. Koszt ok 150-200zł. Ale, że z Krakowa do mnie jest ok 250km musiałbym czekać 2-3 dni, aż kolo będzie w pobliżu. Więc zacząłem kombinować, kumpel elektronik zaoferował mi pomoc - lutowanie pod mikroskopem. Tylko do niego tez musiałbym jechać ok 30km zlutowałby kluczyk, wróciłbym do chaty i dopiero mógłbym sprawdzić efekt. A co gdyby nie zadziałało? Więc wpadłem na pomysł z lakierem przewodzącym prąd, wcześniej w ten sposób naprawiłem ogrzewanie tylnej szyby to co z cewką miało się nie udać? No i udało się Po drugiej próbie odpalił - ciężko opisać co wtedy czułem, hehe. Jeżdżę już drugi dzień i nic się nie dzieje, a w razie jakby co to mam lakier pod ręką Odwiedziłem trzy punkty dorabiania kluczy i nigdzie nie mieli surówki do Cari, ale na poniedziałek mam obiecaną świeżutką prosto z huty
|
|
|