Forum ogólne - Stłuczka pożyczonym autem....
pawela - 14-01-2008, 14:14 Temat postu: Stłuczka pożyczonym autem.... Sprawa wyglada tak: Moj przyjaciel pozyczyl od innego znajomego auto. Nieprzyzwyczajony do sedana w dodatku z hakiem, cofajac 'wjechal' w inne auto. Trafil hakiem w tablice rejestracyjna, wiec lakier nie ucierpial ale zderzak i atrapa chodnicy sie poprzestawialy. Strony nie wzywaly policji, spisali oswiadczenie bo pani poszkodowana stwierdzila, ze chce sciagac z OC.
I teraz moje pytania;
Kto realnie za to zaplaci? Kolega nie ma swojego auta, nigdy nie mial swojego ubezpiecznia. Czy naprawa bedzie rozliczona z OC wlasciciela auta, czy ubezpieczalnia poszkodowanej sciagnie to z kieszeni prywatnej przyjaciela?
Prosze o pomoc MitsuManiaki. Jesli potrzebne beda jeszcze jakies informacje to sie dowiem o wiecej szczegolow.
saphire - 14-01-2008, 14:18
IHMO pójdzie z OC właściciela auta i tenże właściciel ewentualnie straci zniżki no i jeśli będzie chciał to może sobie wtedy na drodze cywilno-prawnej już dochodzić kasy od tego co mu pożyczył auto jeśli się nie dogadają
rafq - 14-01-2008, 14:32
Kasy w sensie utraconych zniżek czy kasy za naprawę "tego innego" uszkodzonego auta ? Przyznaję się, byłem sprawcą i chcę żeby to było załatwione, fura którą prowadziłem nie ucierpiała dzięki temu że posiada hak. Spisaliśmy oświadczenie ze wszystkimi danymi oraz okolicznościami zdarzenia i się rozjechaliśmy. Co dalej ? Muszę jechać do ubezpieczalni potwierdzać te dane i to co spisaliśmy w oświadczeniu ? Czy właścicielowi samochodu przyjdzie jakiś rachunek za naprawę czy tylko utrata zniżek ?
Będę wdzięczny za wszelkie rady.
sla - 14-01-2008, 15:56
Zdarzenie będziesz musiał potwierdzić u ubezpieczyciela, tam dowiesz się jaka jest utrata zniżek. Jej wysokość zależy od firmy ubezpieczeniowej i dotychczasowego przebiegu ubezpieczenia.
rafq - 14-01-2008, 20:43
ok już wiem mniej więcej jak to wygląda, trochę fatygi będzie, ale lepsze to niż stać na środku drogi na pastwę rozpędzonego tira... W sumie mniejsza o to (historia do wglądu dla zainteresowanych). A jeszcze wczoraj czytałem TEN wątek...:]
josie - 14-01-2008, 22:09
To jest tak:
1. Poszkodowany w kolizji zgłasza szkodę u ubezpieczyciela auta sprawcy.
2. Ubezpieczalnia wysyła wezwanie do właściciela pojazdu
3. W ubezpieczalni wypełnia się protokół.
4. Konieczne będzie oświadczenie pisemne w stylu: "Oświadczam, że dnia ...... o godz........ imię i nazwisko, nr dow, prowadził należący do mnie samochód marki....... nr rej..... za moją zgodą i wiedzą"
Ja przechodziłem tą ścieżkę jak miałem stłuczkę z mojej winy autem zarejestrowanym i ubezpieczonym na babcię.
Babci w ubezpieczalni wogóle nie było - miałem tylko jej dowód osobisty żeby sobie skserowali i to oświadczenie.
tomusn - 14-01-2008, 23:51
josie napisał/a: | Ja przechodziłem tą ścieżkę jak miałem stłuczkę z mojej winy autem zarejestrowanym i ubezpieczonym na babcię.
Babci w ubezpieczalni wogóle nie było - miałem tylko jej dowód osobisty żeby sobie skserowali i to oświadczenie. |
i jak? babcia straciła zniżki?
josie - 15-01-2008, 00:16
tomusn napisał/a: | i jak? babcia straciła zniżki? |
oczywiście
rafq - 15-01-2008, 07:56
wszystkie ? czy tylko część ? bo słyszałem, że z tym to różnie bywa
Moominek - 15-01-2008, 08:20
utrata zniżek nie powinna być w całości... z doświadczenia wiem, że zniżki idą do góry (lub w dół, znaczy są mniejsze) o podstawowy krok zniżkowania, czyli 10%... czyli, jeśli miałeś 60% zniżek, to odejmują 10% i masz 50% do kolejnego roku ubezpieczeniowego.
josie - 15-01-2008, 12:52
rafq napisał/a: | wszystkie ? czy tylko część ? bo słyszałem, że z tym to różnie bywa |
Część. Nie pamiętam już ile zabrali - czy 10 czy 20%.
Rudy - 15-01-2008, 19:19
Ze znizkami to zalezy duzo od ubezpieczyciela, np w link4 zabieraja 10% na rok, niezaleznie od wysokosci odszkodowania. W warcie mojemu znajomemu zabrali 20% na dwa lata.
rafq - 15-01-2008, 21:41
Moominek napisał/a: | utrata zniżek nie powinna być w całości... z doświadczenia wiem, że zniżki idą do góry (lub w dół, znaczy są mniejsze) o podstawowy krok zniżkowania, czyli 10%... czyli, jeśli miałeś 60% zniżek, to odejmują 10% i masz 50% do kolejnego roku ubezpieczeniowego. |
w moim przypadku będzie 50 zamiast 60 % przez 2 lata, czyli zakładając że ubezpieczenie na rok kosztuje 400 zł to w przyszłym i w następnym będzie kosztowało 440 zł, reasumując stłuczka wyjdzie jakieś 80 zł + jakieś zadośćuczynienie dla właściciela za straty moralne (przynajmniej na razie tak to wygląda i mam nadzieję, że się nie zmieni)
EDIT: zamotałem, zabrali 10 % na dwa lata
Rudy - 15-01-2008, 23:16
rafq napisał/a: | Moominek napisał/a: | utrata zniżek nie powinna być w całości... z doświadczenia wiem, że zniżki idą do góry (lub w dół, znaczy są mniejsze) o podstawowy krok zniżkowania, czyli 10%... czyli, jeśli miałeś 60% zniżek, to odejmują 10% i masz 50% do kolejnego roku ubezpieczeniowego. |
w moim przypadku będzie 50 zamiast 60 % przez 2 lata, czyli zakładając że ubezpieczenie na rok kosztuje 400 zł to w przyszłym i w następnym będzie kosztowało 440 zł, reasumując stłuczka wyjdzie jakieś 80 zł + jakieś zadośćuczynienie dla właściciela za straty moralne (przynajmniej na razie tak to wygląda i mam nadzieję, że się nie zmieni)
EDIT: zamotałem, zabrali 10 % na dwa lata |
Moze sie myle, ale w przypadku kiedy mamy 60% znizki i placimy 400zl to obnizenie znizki do 50% to wzrost skladki o 100zl
sla - 16-01-2008, 11:16
rafq napisał/a: | + jakieś zadośćuczynienie dla właściciela za straty moralne ( |
O czymś takim to jeszcze nie słyszałem. Pokrywają koszty z Twojego OC, tracisz jakiś % zniżek i to wszystko.
|
|
|