Anonymous - 15-01-2008, 22:00 Temat postu: Bezpieczne Pajero Sport Witam Wszystkich ! Około tygodnia temu mój ojciec, na nieszczeście, przekonał się o solidności swojego samochodu (Pajero Sport 2,5 Td 06). Wyprzedzał osobówkę na prostej, nowej drodze z prędkością ok. 90- 100 km/h. Jedyne co wówczas zdażył, to skontrować gdy zarzuciło tyłem do środka drogi (jednoczesnie zaczepiając o wyprzedzane auto), nastepnie wjechał pod małym kątem do głębokiego rowu po lewej stronie drogi (w tym momencie uszkodzeniu uległo przednie zawieszenie, koła rozjechały się tak, jak gbyby na masce usiadł słoń ze sporą nadwagą), auto z rozpędu wyjechało z dołu pod sporą skarpę po drugiej stronie, uderzając w rosnące drzewo, w efekcie obracając sie o 180 stopni i zatrzymując sie na krzakach. Wynik ? Zawieszenie, przod, prawy bok, oba progi uszkodzone. Mimo tego Pajero samo wyjechało z rowu... Ojciec cały, tylko poobijany- w środku połamanych parę plastyków, poduszki całe. Całe zdarzenie było w godzinach rannych, przy ok. 2-3 stopniach na plusie (okazało sie, że na tym odcinku droga była oblodzona). Wnioski ? Szkody wstępnie oszacowane na 30 tyś. PLN... Poza tym minusem jest skrzynia "easyselect", w której nie można używać napedu 4x4 przy "przyczepnej" nawierzchni. Pozdrawiam ! Uważajcie na siebie. 
Gene - 16-01-2008, 09:53 Witaj, calkiem efektowny lecz malo wesoly poczatek przygody na naszym forum. Straty sa dosc duze ale zwazywszy na pedkosc i tak auto wyglad na malo rozbite. Mysle, ze solidna konstrukcja ochronila kierowce. Ciesze sie, ze ojcu nic sie nie stalo. Naped na tyl ma swoje prawa i niestety trzeba uwazac. Z tego co przeczytalem to nie wiem czy SS i opony zimowe by pomogly. Niestety pech, a na lod tylko kolce cos poradza. Anonymous - 22-01-2008, 01:02 witam, załamka jak widze cos takiego , szkoda autka , i przy takiej predkosci tyle przygod ?? jezdze juz drugi roczek i nigdy mnie autko tak nie mile nie zaskoczylo , mysle ze dosc stabilne jest jak na terenowke , pozdrw i szybkiego wyzdrowienia autka 
RAFUROS - 26-01-2008, 20:21 Podobną sytuację miałem w swoim Pininie ale przy znacznie mniejszej prędkości.Wyprzedzałem osobówkę i kiedy rozpoczynałem ten manewr tył auta zaczął wyprzedzać przód...ale udało mi się "wrzucić" 4x4 i skończyło się na obrocie o 180 z kołami z jednej strony w rowie skąd wygramoliłem się wykorzystując możliwości skrzyni mojego 2.0 GDI i zimówek Michelina 
Anonymous - 27-01-2008, 18:02 Witam ponownie ! Musze stwierdzic, ze PZU, warsztat, serwis uwijaja naprawde skutecznie, ale i tak jesli auto ma byc dobrze zrobione, naprawa potrwa jeszcze minimum ze dwa/trzy tygodnie. Najwazniejsze, ze rama w Pajeraku jest prosta, co wedlug mnie jest az niewiarygodne (mysle ze gdyby to byla konstrukcja samonosna, samochod chyba nosilby powazniejsze slady kolizji). W zawieszeniu uszkodzeniu ulegly wahacze przy kole od kierowcy i to by bylo na tyle, co udalo sie stwierdzic. Nie wspominam oczywiscie o calej masie drobiazgow. Ps. Bardzo trudno dostac czesci tapicerki Pajero Sport ! Podobno jest z tym spory klopot 
Gene - 28-01-2008, 08:39
na czesci plastikowe nie czekalem dlugo ale na skorzane poszycie fotela 3 miesiace
|
||||||||
