Nasze Miśki - Ślepej kurze ziarno
cns80 - 21-01-2008, 10:06 Temat postu: Ślepej kurze ziarno Ponieważ przyszedł czas na zmianę samochodu zorganizowałem sobie kredyt na bardzo korzystnych warunkach. Niestety nie mogłem znaleźć Space Stara, a oferta kredytowa traciła swoją ważność. Przeanalizowałem rózne modele pod kątem moich potrzeb i po odrzuceniu Mondeo, Focusów, Toledo, Octawii, Avensisów, Corolli, Vectr, Astr, Zafir i kilku koreańczyków na placu boju znów został Space Star - tym razem w towarzystwie Carismy
Niestety Cari nie podobała się żonie
Czas uciekał, a SS w idealnym stanie jak na lekarstwo. W końcu umówiłem się z mitsumaniakiem (czy aby na pewno ) z Gorzowa Wielkopolskiego i w nocy z soboty na niedzielę pojechałem na oględziny. To co tam zobaczyłem opisałem tu. Samochodu oczywście nie kupiłem i wściekły, zmęczony i uboższy o kilkaset złotych wróciłem do domu. Mimo że od 36 godzin byłem bez snu postanowiłem usiąść do komputera, aby uprzedzić Mitsumaniaków o samochodzie z Gorzowa. Ale na koncie e-mail czekała na mnie subskrypcja ogłoszeń z Allegro. Postanowiłem odwalić to i zacząłem przeglądać ogłoszenia nie licząc na to że wogóle coś mnie zainteresuje.
Kolejny srebrny niebity (jasne )...
Kolejny oryginalny przebieg tylko książka serwisowa gdzieś zginęła ...
Kolejny "lekko uderzony" (pewnie do przedniej szyby )...
Zaraz, zaraz !!!
"1,9 DiD comfort, 103 tyś, serwisowany w ASO, kupiony w salonie"....
Aaaa... Ale nigdzie nie napisane że nie bity, więc pewnie walony i dachowany. Ale napisano "woj. mazowieckie", a na zdjęciach widzę warszawski Służew. Co mi szkodzi zadzwonić:
- Dzień dobry, ja dzwonię w sprawie ogłoszenia sprzedaży samochodu.
- Dzień dobry. Słucham.
- Chodzi mi o tego Mitsubishi Space Stara. W ogłoszeniu nie jest napisane "bezwypadkowy". Czy on miał jakąś kolizję ?
- Tak proszę pana. Uderzyłem nim w drzewko na działce i wymienione zostały błotnik i lampa przednia. Na wszystko są faktury.
- A czy mogłbym podjechać i go obejrzeć ?
- Teraz ??? Po ciemku ? [Wczoraj o 19:00 )Nic pan nie zobaczy. Ale bardzo proszę. Mój adres (...).
- To ja będę za około pół godziny. Do zobaczenia.
- Do widzenia.
Zabrałem żonę i teścia i zapakowaliśmy się do samochodu. Kazałem żonie zabrać troszkę kasy na ew. zaliczkę (niepoprawny optymista ). Przyjechaliśmy na miejsce. Czekało na nas sympatczne ok. 60 letnie małżeństwo. Od razu przystąpiliśmy do oględzin. Ściąganie uszczelek, zaglądanie pod wykładziny i osłony silnika. Nic, nic, nic Wszystko ok . Bogate wyposażenie (comfort) powiększone o drugi komplet felg (oryginalne aluminiowe) z oponami letnimi, podłokietniki z przodu i z tyłu (z uchwytem na kubki), schowek pod siedzeniem pasażera i alarm z domykaniem szyb. No to postanowiłem się przejechać. Zanim wrzuciłem dwójkę wiedziałem że będzie mój. Nic nie tłucze i nie trzeszczy. Zawieszenie jak nowe. Hamulce bardzo skuteczne. Silnik pracuje równo (i dość cicho jak na kilkuletniego diesla) i dobrze przyśpiesza. Na pytanie o powód sprzedaży pan powiedział że jeździ samochodami równe pięć lat i kupuje nowe. 30.01.2008r. odbiera z salonu nowego Ceed'a. Ponieważ cena była do negocjacji pytam właściciela ile opuści ? "Nie dużo. 500 złotych" pada odpowiedź. W obawie, aby człowiek się nie wycofał decyduję się na zakup.
"Jak to ??? Dzisiaj ??? Ma pan pieniądze ???" słyszę. Więc wyjaśniam:
- byłem w Gorzowie,
- obejrzałem złoma,
- wróciłem,
- mam pieniądze.
Pan się zgodził i wraz z żoną zaprosił nas do swojego mieszkania na spisanie umowy.
W trakcie wypełniania obejrzałem sobie Kartę Pojazdu, książkę serwisową i faktury.
Po rozliczeniu się pan wyciąga teczkę i mówi: "tu jest reszta historii tego samochodu" ( )
Patrzę i
W teczce jest:
- zamówienie samochodu,
- potwierdzenia wpłat zaliczek,
- uzgodnienia dodatkowego wyposażenia,
- faktura zakupu,
- instrukcje do alarmu,
- wyciąg ze świadectwa homologacji samochodu,
- kilka rachunków,
- tajemniczy zeszyt.
Otwieram zeszyt i widzę tabelkę:
data / ilość / cena za litr / licznik główny / licznik dzienny / przejechano / wskazania komputera
Pan od dnia zakupu (02.03.2003r.) wpisywał każde tankowanie (któż pamięta ON po 2,42 zł ) i wypełniał tabelę (lepsze niż sprit monitor ). Na koniec każdego roku są statystyki:
- przebieg roczny,
- średni przebieg miesiczny,
- wydatki na paliwo w roku,
- średnie miesięczne wydatki na paliwo,
- średnia cena paliwa w roku,
- średnie zużycie w roku.
Oprócz tego w ramkach są tam wpisy takie jak: "Opony zmieniono z letnich na zimowe dn. 23 listopada przy temp. -3°C. Na oponach letnich w ciągu sezonu przejechano 12.746 km"
Pan pożegnał się czule z autkiem, po czym zmartwił się że nie ma czym przewieść foteli na działkę.
Głupio mi było że z takiego rewalacyjnego egzeplarza i takich sympatycznych ludzi stargowałem 500 PLN, więc zaproponowałem że dziś zabiorę ojcu dostawczaka i zawiozę panu zarówno fotele jak i stolik, który miał przewieźć brat na działkę. Przy okazji zabiorę sobie aluski (one tam leżą).
Od wczoraj za 27.300 PLN jestem szczęśliwym posiadaczem genialnego samochodu.
Chyba będę kontynuował tradycję zeszytu
A za pięć lat zgłoszę się po tego Ceed'a
Anonymous - 21-01-2008, 10:35
To jeszcze jakieś fotki prosimy - literacko brzmi ekstra
Anonymous - 21-01-2008, 10:39
Gratulacje, faktycznie ze świecą szukać takiego auta/właściciela. A ceed za 5 lat będzie jeszcze miał 2 letnią gwarancję
cns80 - 21-01-2008, 10:46
Dziś chyba fotek nie zdążę, bo muszę przewieść meble temu panu i jeszcze załatwiam mu jedną sprawę z Kią. Ale jutro biorę urlop i jadę go przerejestrować to na pewno coś wrzucę
Gorzkim napisał/a: | A ceed za 5 lat będzie jeszcze miał 2 letnią gwarancję | No właśnie
saphire - 21-01-2008, 10:57
Hehehe, to tak właśnie ode mnie ludziska kupują auta - wszystkie papierki, kwity, fakturki, opisy, fotki wszelakich napraw itp. itd. bo z zasady zawsze wszystkie takie duperele dokumentuję by mi ktoś kiedyś nie zarzucał że panie to a panie tamto itp. itd.
Student - 21-01-2008, 11:06
Gratuluję
i tak właśnie trzeba.
To samo i Ja robię jak się dotykam do auta to aparat w rękę i zdjęcia (nie jest to zeszyt) ale oko cieszy i historia pozostaje.
Rafal_Szczecin - 21-01-2008, 12:20
gratki niech sie dobrze sprawuje !
Gene - 21-01-2008, 12:45
ale lol
ja przez pierwszy rok zapisywalem tankowania bo "od deski do deski tankuje". Teraz juz mi sie nie bardzo chce wiem ile spala i pewnej granicy nijak nie przekrocze.
gratki furki
saphire - 21-01-2008, 12:48
Kiedyś i owszem robiło sie to ręcznie ale teraz jest spritmonitor więc parę kliknięć to żadna robota
JCH - 21-01-2008, 13:12
No to witam w klubie MSS Niech się sprawuje wózek
Bartek - 21-01-2008, 13:14
Gratki...... podobnie kupiliśmy z żoną Wagonika.......Też nic nie było w ogłoszeniu napisane, że jest bezwypadkowy, czy zadbany, czy książka serwisowa, czy dokumentacja....... po prostu NIC, a wyszło na to, że jest komplecik
Anonymous - 21-01-2008, 14:11
No i udało Ci się znaleźć igłę w stogu siana-ZUCH
konrad1704 - 21-01-2008, 14:34
Moje gratulacje, świetna historia oby więcej takich sprzedający... i kupujacyh jak cns80 tez
Szerokiej drogi nowym autkiem
Cezar - 21-01-2008, 15:59
Rowniez gratuluje udanego zakupu
Marcin-Krak - 21-01-2008, 19:17
No to można napisać złe miłego początki - czy jakoś tak
Gratuluję zakupu Czy ten pan nie ma podobnego znajomego
A swoją drogą to przykre, że tak ciężko jest znaleźć uczciwego sprzedawcę
|
|
|