[92-96]Lancer CB0 - Obroty w 4G92
stary alfer - 22-01-2008, 16:35 Temat postu: Obroty w 4G92 Witam,
wybieram się jutro na wymianę sondy lambda, ale przy okazji zaczerpnę zdania mechaników ws. obrotów.
Objawy: dość niskie obroty na wolnym silniku tj. wskazówka dotyka podstawy jedyneczki. Takie obroty powodują delikatne drgania auta.
Druga sprawa to spadanie obrotów do wartości 5oo przy wyhamowywaniu auta, tuż po jego zatrzymaniu. Wskazówka dotyka kreseczki oznaczającej pół tysiąca i wraca do podstawy jedyneczki. Nie zapala się kontrolka ładowania.
Diagnoza: Przepustnica na bank??? Pojęcia nie mam czy kiedykolwiek była czyszczona. Czytając opisy innych ws. przepustnicy można zauważyć, że ich zakres obrotów jest zdecydowanie większy.
Pytanie? Lambda też może być przyczyną?
Restart ECU nie był robiony.
Dziękuje.
Hugo - 22-01-2008, 19:47
stary alfer napisał/a: | dość niskie obroty na wolnym silniku tj. wskazówka dotyka podstawy jedyneczki | Jak najbardziej prawidłowe. stary alfer napisał/a: | Takie obroty powodują delikatne drgania auta. | U mnie również powodują drgania, ale jednak obroty są idealne (u mnie ta sama sytuacja). Stawiam na poduszki silnika. Jedną już wymieniłem i bez zmian. stary alfer napisał/a: | spadanie obrotów do wartości 5oo przy wyhamowywaniu auta, tuż po jego zatrzymaniu. Wskazówka dotyka kreseczki oznaczającej pół tysiąca i wraca do podstawy jedyneczki. Nie zapala się kontrolka ładowania | Dokładnie tak jak u mnie. Ale u mnie dzieje się tak tylko i wyłącznie na zimnym silniku. stary alfer napisał/a: | Przepustnica na bank??? Pojęcia nie mam czy kiedykolwiek była czyszczona | Ja swoją czyściłem, regulowałem obroty i nic. Nie dobrałem się jednak do silniczka krokowego, więc moze on jest przyczyną u mnie i u Ciebie też. stary alfer napisał/a: | Lambda też może być przyczyną? | Nie sądzę. Chyba, że spalanie masz za wysokie. stary alfer napisał/a: | Restart ECU nie był robiony. | Natychmiast zrobić.
Tyle z mojej strony.
stary alfer - 22-01-2008, 20:00
Hugo napisał/a: | U mnie również powodują drgania, ale jednak obroty są idealne (u mnie ta sama sytuacja). Stawiam na poduszki silnika. Jedną już wymieniłem i bez zmian. |
Drgania są bardzo, bardzo delikatne, poduszka hmm...cholera wie. Hugo napisał/a: | stary
alfer napisał/a:
spadanie obrotów do wartości 5oo przy wyhamowywaniu auta, tuż po jego zatrzymaniu. Wskazówka dotyka kreseczki oznaczającej pół tysiąca i wraca do podstawy jedyneczki. Nie zapala się kontrolka ładowania
Dokładnie tak jak u mnie. Ale u mnie dzieje się tak tylko i wyłącznie na zimnym silniku. |
Muszę zaobserwować, ale chyba tak...
stary alfer napisał/a:
Przepustnica na bank??? Pojęcia nie mam czy kiedykolwiek była czyszczona
Hugo@
Ja swoją czyściłem, regulowałem obroty i nic. Nie dobrałem się jednak do silniczka krokowego, więc moze on jest przyczyną u mnie i u Ciebie też.
Krokowiec? Jeśli wskazówka obniża się przy włączeniu jakiegoś urządzenia elektrycznego to nie jest to oznaka, że działa prawidłowo?
stary alfer napisał/a:
Lambda też może być przyczyną?
Hugo@
Nie sądzę. Chyba, że spalanie masz za wysokie.
O spalaniu już kiedyś pisałem, jest lekko przy duże. 10-11 litrów w mieście bez deptania.
Co do restartu ECU to tak w ogóle to był robiony i to już chyba ze 3 razu, zgodnie z zasadami przyjętymi na forum. Nic nie pomagało.
Dziekuję Hugo.
Czekam na dalsze opinie.
Hugo - 23-01-2008, 00:06
stary alfer napisał/a: | Krokowiec? Jeśli wskazówka obniża się przy włączeniu jakiegoś urządzenia elektrycznego to nie jest to oznaka, że działa prawidłowo? | Nie do końca. Po włączeniu jakiegoś odbiornika prądu naturalnie obroty powinny lekko spaść po czym natychmiast silniczek krokowy powinien je podnieść do odpowiedniej wartości. Tak prawidłowo działa krokowiec. Byś Ty widział jak u mojej dziewczyny w Colcie 1.3 po włączeniu klimy spadają obroty . Prawie na zero (chyba obrotomierz oszukuje). Jednak u niej nie wyczujesz nawet leciuteńkich drgań w tym momencie. Więc ja u siebie stawiam na poduszki, choć do krokowca też muszę się dostać i go wyczyścić i nasmarować. Wyeliminuję przez to kolejnego podejrzanego. stary alfer napisał/a: | O spalaniu już kiedyś pisałem, jest lekko przy duże. 10-11 litrów w mieście bez deptania. | Pomierz sondę tak jak zalecają na forum. stary alfer napisał/a: | Co do restartu ECU to tak w ogóle to był robiony i to już chyba ze 3 razu, zgodnie z zasadami przyjętymi na forum. Nic nie pomagało. | Więc to nie to. Znaczy, że nauczył się obrotów tak jak powinien. Coś innego go boli.
stary alfer - 23-01-2008, 07:46
Hugo napisał/a: | stary alfer napisał/a:
spadanie obrotów do wartości 5oo przy wyhamowywaniu auta, tuż po jego zatrzymaniu. Wskazówka dotyka kreseczki oznaczającej pół tysiąca i wraca do podstawy jedyneczki. Nie zapala się kontrolka ładowania
Dokładnie tak jak u mnie. Ale u mnie dzieje się tak tylko i wyłącznie na zimnym silniku. |
Hugo przyjmujemy, więc że takie zachowanie jest prawidłowe?
Same drgania to raczej sprawa uboczna. U mnie są naprawdę minimalne, ja generalnie jestem aptekarzem stąd czasami marudzę w kwestii auta. '
Co do poduszek silnika to gdyby owe były wadliwe auto byłoby raczej bardziej drgające.
Na to raczej bym nie stawiał, ale głowy nie dam.
Hugo napisał/a: | stary alfer napisał/a:
Krokowiec? Jeśli wskazówka obniża się przy włączeniu jakiegoś urządzenia elektrycznego to nie jest to oznaka, że działa prawidłowo?
Nie do końca. Po włączeniu jakiegoś odbiornika prądu naturalnie obroty powinny lekko spaść po czym natychmiast silniczek krokowy powinien je podnieść do odpowiedniej wartości. Tak prawidłowo działa krokowiec. Byś Ty widział jak u mojej dziewczyny w Colcie 1.3 po włączeniu klimy spadają obroty . Prawie na zero (chyba obrotomierz oszukuje). Jednak u niej nie wyczujesz nawet leciuteńkich drgań w tym momencie. Więc ja u siebie stawiam na poduszki, choć do krokowca też muszę się dostać i go wyczyścić i nasmarować. Wyeliminuję przez to kolejnego podejrzanego. |
Włączenie urządzenia elektrycznego powoduje spadek obrotów o jakąś setkę.
Hugo - 23-01-2008, 16:24
stary alfer napisał/a: | Hugo przyjmujemy, więc że takie zachowanie jest prawidłowe? | Nie jest prawidłowe. Prawidłowo gdy samochód się jeszcze choćby delikatnie toczy obroty powinny być na ok. 1200 (tak jest u mnie), a po 1-2 sekundach po zatrzymaniu powinny zejść na ok. 900 i tak pozostac aż do momentu ruszenia (u mnie niestety przez chwilę są na 900, ale im dłuzej stoję tym niżej schodzą, tak do 700 nawet i auto zaczyna buczeć i drgać). stary alfer napisał/a: | Same drgania to raczej sprawa uboczna. U mnie są naprawdę minimalne, ja generalnie jestem aptekarzem stąd czasami marudzę w kwestii auta. ' | Określ to dokładniej. Czy to tylko takie delikatne "mrowienie"? stary alfer napisał/a: | Włączenie urządzenia elektrycznego powoduje spadek obrotów o jakąś setkę. | Prawidłowo, ale natychmiast powinny się podnieść do 900.
stary alfer - 23-01-2008, 18:36
Hugo napisał/a: | stary alfer napisał/a:
Hugo przyjmujemy, więc że takie zachowanie jest prawidłowe?
Nie jest prawidłowe. Prawidłowo gdy samochód się jeszcze choćby delikatnie toczy obroty powinny być na ok. 1200 (tak jest u mnie), a po 1-2 sekundach po zatrzymaniu powinny zejść na ok. 900 i tak pozostac aż do momentu ruszenia (u mnie niestety przez chwilę są na 900, ale im dłuzej stoję tym niżej schodzą, tak do 700 nawet i auto zaczyna buczeć i drgać). |
W czasie jazdy te 1200 być może jest. 900 nie mam nigdy, jest to raczej 700 - 800.
Podczas postoju rzeczywiście nurkują do 600, ale za chwilę wskakują na 800.
Auto nie drga, ale raczej mrowi. Dzisiaj liczyłem te mrówki, wyszło mi, że jest ich ze 14 Przynajmniej
Hugo napisał/a: | stary alfer napisał/a:
Włączenie urządzenia elektrycznego powoduje spadek obrotów o jakąś setkę.
Prawidłowo, ale natychmiast powinny się podnieść do 900. |
Wracają prawidłowo, ale 900 nie osiągają nigdy.
[ Dodano: 23-01-2008, 18:39 ]
Hugo napisał/a: | a po 1-2 sekundach po zatrzymaniu powinny zejść na ok. 900 i tak pozostac aż do momentu ruszenia |
Ten spadek trwa u mnie troszkę dłużej. 3 może 4 sekundy.
Hugo - 23-01-2008, 21:14
stary alfer z Twoim autem jest wszystko w porządku. stary alfer napisał/a: | Dzisiaj liczyłem te mrówki, wyszło mi, że jest ich ze 14 | W jakim przedziale czasu
[ Dodano: 24-01-2008, 01:14 ]
Dobrałem się dzisiaj do krokowca. Wcześniej po włączeniu zapłonu zamiast charakterystycznego potrójnego "zgrzytu" spowodowanego ustawianiem się krokowca słyszałem jakiś pisk. Namęczyłem się z odkręceniem śrubek od blaszki pod którą siedzi silniczek, ale poszło. W środku było dość sucho i obracało się to wszystko z pewnymi oporami, więc rozebrałem zębatki, wymyłem rozpuszczalnikiem i nasmarowałem wazeliną techniczną. Przy okazji wyczyściłem przepustnicę, która od poprzedniego czyszczenia było już mocno zabrudzona. Po zmontowaniu wszystkiego i zalożeniu do auta po rozgrzaniu wolne obroty stały na 1200. Ponoć normalne po czyszczeniu przepustnicy. Więc wykonałem regulację wolnych obrotów. Silniczek krokowy szybciej podbija obroty po włączeniu np. halogenów, ogrzewania szyby czy dmuchawy. Obroty stabilne. Jednak drgania nadwozia pozostały. Przyczyną musi być jakaś poduszka silnika. Najpierw wymienię tą na skrzyni.
Przyszło mi coś jeszcze do głowy: czy aby drgania nie powstały po zamontowaniu rozpórki przednich kielichów . Nie wiem czy wcześniej też drżał. Może zdejmę rozpórkę i zobaczę czy będzie różnica.
stary alfer - 24-01-2008, 18:48
Hugo napisał/a: | stary alfer napisał/a:
Dzisiaj liczyłem te mrówki, wyszło mi, że jest ich ze 14
W jakim przedziale czasu |
Czas galopu po plecach wyniósł 5 sekund
Hugo, lambda wymieniona, przepustnica czysta.
Pierwsze wrażenia z jazdy: obroty nie wariują, trzymają się tak na oko na 750 - 800. Podczas hamowania nie nurkują do pięciuset. Sugestia mechanika była taka, aby jednak delikatnie je podnieść, bo zgodnie z zaleceniem producenta powinny wynosić 800 +-100. Czyli w zasadzie w tej chwili są książkowe. Widziałem po liczniku, że gościu przejechał nim około 10 km, powiedział mi o tym i też zauważył mrowienie auta stąd jego sugestia o podniesieniu obrotów.
Komp nie był jeszcze restartowany, więc w tej chwili nie mogę za dużo powiedzieć.
Jednego jestem powiem. Wskazówka przy hamowaniu na zimnym silniku nie dotyka kreseczki oznaczającej pół tysiąca.
Jutro po restarcie kompa powiem więcej.
ps. powiedział mi ciekawą rzecz, mianowicie, że czas wypięcia klemy przy restarcie kompa ma jednak znaczenia i powinien wynosić dla świętego spokoju kilka minut, a nie kilka sekund, bo przy króciutkim jej odpięciu pamięć komputera może nie zostać wykasowana do zera.
wojmi1 - 24-01-2008, 20:06
Sprawdz zaplon i wyreguluj przy zmasowionym ECU na lampe
Hugo - 25-01-2008, 07:46
stary alfer nie widzę problemów z obrotami w Twoim przypadku.
stary alfer - 25-01-2008, 08:17
Hugo napisał/a: | stary alfer nie widzę problemów z obrotami w Twoim przypadku. |
W tej chwili ja też nie widzę. Można by się jedynie czepić do mrowiska w aucie, ale być może podniesienie obrotów wyeliminuje mrowienie.
Hugo, dziękuję.
Hugo - 26-01-2008, 00:06
Gdy odpalam swojego Colta silnik pracuje wręcz książkowo. Najpierw 2000 obr., po 3-4 sekundach spada na ok. 1400 obr. i po kilkudziesięciu sekundach na 900 obr. Dzisiaj po prostu delektowałem się tym, że w kabinie prawie nie czułem, że silnik pracuje (wyłączyłem nawet dmuchawę żeby go lepiej "czuć"). Wniebowzięty byłem do momentu, gdy włączyłem krótkie światła...
oczywiście obroty zeszły niżej i zaczął drgać
przemekminda - 30-08-2008, 14:38
witam mam podobna sytuacje w Mitsubishi Lancer 1,6 glxi na 4ech tarczach benzynka przy zatrzymaniu bryczki obroty spadają do prawie zera i koniec wylaczasie zapalają sie lampki kontrolne check engine i abs i reszta wczesniej tak nie bylo /
docencik87 - 16-09-2008, 18:53
Przepustnica i silniczek krokowy do wyczyszczenia. Instrukacja
Do tego ustawienie zapłonu na zmasowanym złączu Instrukacja
I na koniec reset ECU:
Odłączasz klemę na ok. min a potem na zimnym silniku odpalasz samochód i tak niech chodzi do załączeniu się wentylatora chłodnicy.
|
|
|