To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Czy ktos z MitsuManiakow jezdzi na motorze ??

HamanN - 01-02-2008, 18:23
Temat postu: Czy ktos z MitsuManiakow jezdzi na motorze ??
Witam.
Pod wplywem zaistnialych okolicznosci "stara milosc" powrocila...
Mianowicie znowu zachorowalem na motor :P
Ale wracajac do tematu: na poczatek cos z klasy 600 cm3
I tu moje pytanie: R6, Cebra, a moze GSX ??
Sa moze jacys uzytkownicy takich maszyn ?
Pozdrawiam.

EDIT: pozwoliłem sobie edytować temat posta (zmieniłem MitsyManiaków na MitsuManiaków ;) )

stanik - 02-02-2008, 00:04

nie wiem czy któryś z tych modeli ktoś tutaj ma (nie przypominam sobie), ale ogólnie jest tu kilkoro motocyklistow :) (był kiedyś nawet wątek na ten temat.
A jakie masz doświadczenie na motocyklach i na ile oceniasz swoją powściągliwość (realnie ;) )? Bo to co podałeś to raczej nie są spokojne sprzęty

Pozdrawiam

HamanN - 02-02-2008, 08:59

hmmm ... umiejetnosci raczej srednie, tzn doswiadczenie spore ale w mniejszych pojemnosciach (250 [cm3]), powsciagliwosc raczej tez srednie :p , ale w garazu juz stoi Yamaha Diversion 600-ta (brata) i fakt, jest nawet "szybka", ale ciezka :P wiec wole cos z tej klasy al lzejszego - i raczej to bedzie GSX niz R6 :mrgreen:
cns80 - 04-02-2008, 10:06

HamanN napisał/a:
w garazu juz stoi Yamaha Diversion 600-ta (brata) i fakt, jest nawet "szybka", ale ciezka
A próbowałeś ją kiedyś zatrzymać w nagłej sytuacji ???
Z tych co wymieniłeś zdecydowanie CBR na początek. Tylko Honda wybacza dużo błędów niedoświadczonemu kierowcy. R6 to masakra. Szkodak kręgosłupa (no chyba że jeździsz na torze). Ale zastanów się czy nie lepiej przejeździć sezon na Dywersji, bo przez sezon się wiele dzieje, a to i tak duży skok od 250 ccm. Przeskok na CBR, R6 lub GSX może być bardzo niebezpieczny dla twojego zdrowia i życia. Też tak chciałem zrobić, ale znajomy, który jeździ na motorach od 30 lat mnie powstrzymał i jestem mu za to wdzięczny. Na Dywersji miałem kilka niebezpiecznych sytacji.

mlun - 04-02-2008, 19:04

A może Bandyte albo Horneta? troszkę łagodniejsze potworki ale jakie śliczne. Ja tam do takiej Yamaszki nic nie mam bardzo przyjemny motor z długowiecznym silnikiem:P
Robson86 - 04-02-2008, 21:23

mlun napisał/a:
Ja tam do takiej Yamaszki nic nie mam bardzo przyjemny motor z długowiecznym silnikiem:P

sam taka posiadam i moge sie opowiadac w samych superlatywach o niej :)
Na pierwszy sprzecik idealna. I osiagi ma dobre i przyjemna pozycje za kierka.
Ogolnie najss jest :)
Pozdroo

pawela - 04-02-2008, 22:35

ja jezdzilem przed miskiem Yamaszka DT, potem wlasnie mialem brac Diversion 600 albo Suze GS500. A wrocilem do domu Coltem :D Oboma z wyzej wymienonych motorkow przejechalem kilkanascie km na jazdach probnych i oba sa swietne na poczatek czy przypomnienie sobie 'motocyklowania' ;) Nie udezaja moca, sa spokojne, ergonomiczne.

Jak sie uzbiera jakas kwota to na pewno znow sie za jednym z nich rozejrze, a na razie siorka daje pobrykac Peugeotem Speedfightem :P

HamanN - 05-02-2008, 10:25

Wlasnie tak poczytalem, popatrzylem i Hornecik tez fajowy sprzecior ...
Tylko czy nie bedzie tak, ze po 1 sezonie stwierdze razace braki "mocy" ?;>
Bo po ostatnich 3 dniach jazdy Diversionem moge powiedziec, ze diabel nie taki straszny jak go maluja :P - a nie chcialbym kupowac maszyny na 1 sezon bo zapewne bym na tym stracil :/

cns80 - 05-02-2008, 13:23

HamanN napisał/a:
a nie chcialbym kupowac maszyny na 1 sezon bo zapewne bym na tym stracil
Lepiej stracić troszkę kasy niż co innego.
Dywesje dobrze trzymają cenę, bo to sprawdzona konstrukcja.

Anonymous - 06-02-2008, 08:23

Poprzednicy mają dużo racji...realnie oceń swoje umiejętności i doświadczenie, nie porywaj się z motyką na księżyc, bo szkoda zdrowia :) Jeśli jednak masz jakieś doświadczenie i przede wszystkim poukładane w głowie to na Twoim miejscu wybrałabym Honde CBR, lub Yamahe, obydwie pięknie poddają się prawom fizyki :D jak na moje Suzuki raczej nie... może Ci nie wybaczyć pewnych błędów :)
No i chyba najważniejsze....jak już się zdecydujesz, to nie oszczędzaj na dobry kask i KOMBINEZON....to Ci może uratować życie ...wiem z doświadczenia...
Powodzenia :)

tomekrvf - 06-02-2008, 10:01

Ja latam Hondą VFR750F
mlun - 06-02-2008, 16:31

Hornet troche mocniejsza jest niż Diversjonka:P Ale na motocyklu liczy się przyjemność z jazdy.Na początek postaraj się w 100% wykorzystać jej możliwości a potem myśl nad czymś mocniejszym(mało to widziałem ludzi no mocnych sprzętach a byli objeżdżanie przez dużo gorsze sprzety). Jak kolega pisał cene trzymają więc nawet jak po roku czy 2 bedziesz sprzedawał to dużo nie stracisz.
cns80 - 07-02-2008, 08:05

mlun napisał/a:
mało to widziałem ludzi no mocnych sprzętach a byli objeżdżanie przez dużo gorsze sprzety
Na Dywersji objeżdżałem CBR-y na zakrętach. Trzeba tylko pamiętać o podnóżkach, bo iskrzą :mrgreen: .
mlun - 08-02-2008, 08:20

A no właśnie :P Doskonały przykład:P Pamiętaj liczą się umiejętności.
JCH - 08-02-2008, 13:50

mlun napisał/a:
Pamiętaj liczą się umiejętności
Liczy się jazda :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group