Problemy techniczne - Świece
Maciek - 25-03-2006, 18:30 Temat postu: Świece Od jakiegoś czasu przy rannym odpalaniu tzn na b zimnym silniku cosik nie tak bylo z pracą silnika. Jako że nie za bardzo sie na tym znam (czytaj wcale) wydawało mi sie że to jakieś problemy typu zgaszony na gazie (staram sie przełączyć na kwilke na benzyne przed wyłączeniem silnika) albo cosik takiego. Ale po pracy cały czas na benzynce też to samo więc Wpadłem na wspaniały pomysł że to mogą być świece. Poprzednie co prawda wytrzymały 15 czy 16.000 km a te niby lepsze NGK polecane przez mechaników po 12.000 km by wyleciały?. No to do sklepu po klucz do świec oczywiście nie miałem. Klucz poleżał tydzień w aucie no bo świece albo gorące albo ciemno itd. Wreszcie dziś po pracy (tylko do 14.00) pod sklepem maska do góry i odkręcanie. 1wsza ok 2ga ok 3cia ok myśle pewnie nie to 4ta koło bagnetu klucz krutki ale sie dała i jakie zdziwienie wygląda zupełnie inaczej BINGO myśle sobie ale ze mnie szpec od samochodu . No ale co z tego że już wiem co nie robiło (działało) Teraz jestem przed wyborem jakie świece kupić te niby dobre i na gazie auta powinny dobrze działać.
Co polecacie do tych silników działających głównie na gazie. Świece przeczyściłem i sprawdze jutro zrobie fotki i zapodam na foruma ale tak czy inaczej trzeba kupić nowe.
Prosze o rady co kupić i naj lepiej z cenkami no i gdzie zamówić może japaneze?
josie - 25-03-2006, 21:40
Zawsze i wszędzie poleca się świece NGK do Miśków. Do tych na gazie szczególnie. Jednak NGK NGK nie równe. Trzeba kupować made in Japan albo USA, made in France są niestety gorsze.
A do tego że jedna świeca wyglądała inaczej, to może być przyczyna w silniku, ale to już Romel albo Bartek coś pewnie powiedzą...
Maciek - 25-03-2006, 21:49
Czekam na opinie świece które miałem zamontowane były made in Japan. Też mysle że może być cisik innego ale kable wn wymienione w zeszłym roku z obudową kopułki która była pęknieta. Co dalej sprawdzić i w jaki sposób co by zaraz nie pkac sie do warsztatu o ile sie da.
Anonymous - 25-03-2006, 22:25
Słyszałem, że w przypadku zagazowanego auta świece zmienia się co 10.000. Nie mam doświadczeń - nie jeżdżę na gazie
Co do świec - NGK bądź Denso. Świece obu firm montowane na pierwszy montaż.
Maciek - 25-03-2006, 22:32
Tak też słyszałem że powinno sie je zmieniać co 10.000 km tym bardziej że od nich zależ b wiele ale wiecie jak jest brak czasu i klucza do ich odkręcenia co powinno mnie tłumaczyć
PS klucz już mam (jestem wielki) do czasu (następny post)
piotras - 26-03-2006, 00:31
Ja w swoim jezdze na brisk silver (niby robione do gazu - mają odrazu zmniejszona przerwe) i jest ok. Przebiegi w granicach 20 - 25 tysi na LPG wytrzymuja u mnie bez problemu. Jezdziłem tez na NGK ale o ile w przypadku poprzedniego colta c50 sprawowały sie rewelacyjnie tak przy gazie ciagle miałem przebicie na świecy z 4 cyl. (coprawda było to zanim wyregulowałem podparte zawory- nie wiem czy miało to z tym jakis zwiazek bo podparte były wszystkie 16 szt.) - na briskach tego problemu nie mam.
Maciek - 26-03-2006, 15:38
No i kiszka dziś rano ponownie nie palił na 1 gar miałem nadzieje że czyszczenie świecy coś pomoże ale nie stety nie. Może jakieś cewki (jesli takie są) czy cosik tak jak pisałem kable WN w zeszłum roku zmianione z obudową kopułki.
Ma ktoś jakiś pomysł? (wiem najpierw zmiana świec)
Pozdro
Anonymous - 26-03-2006, 18:09
Porządne świece to podstawa. Wydatek nieduży, a różnica widoczna. I nieprawdą jest, że jeśli świeca wygląda ładnie, jest całkowicie sprawna. To samo tyczy się czyszczenia. Na początek podmień świecę z niepalącego cylindra na jedną z palących cylindrów i będziesz miał odpowiedź, czy to wina świecy.
Marcino - 26-03-2006, 21:14
Na zimnym pali jak złoto, a jak sie zagrzeje to gasanie czasem. Czy w GDI świece maja coś do wolnych obrotów na ciepłym silniku??? Szukam innej przyczyny niz brudna przepustanica bo ta jest czysta(dziś sparwdzałęm i czysciełem). NO chyba ze to paliwo.. bo faktem jest ze po zalaniu na Intermarszu sie to stało, dolałem Shela i nic.... musze wyjezdzić chyba i zalac nowe..Ale swprawdzić swiec nie zaszkodzi, moze szwab nie wymieniał przy 90 tyś???
Kto wie jaki rozmiar klucza musze zastowsowac aby wyjąc swiece? Dodam ze sa one dosć głeboko..
Pozdrawiam
Hubeeert - 26-03-2006, 21:46
O ile pamiętam - zwykły klucz ale nie do końca - trzeba stoczyć go z zewnąytz o jakiś milimetr. Pogadaj z Bartkiem - dorobił sobie taki do swojego GDI 4G64 może cos podpowie więcej
Anonymous - 26-03-2006, 23:07
trzeba dlugo szukac ale mozna znalezc taki co wejdzie - ja kupilem swoj (sama nasadke) w norauto
rozmiar 21 baaardzo ladnie stoczony od zewnatrz takze przepieknie wchodzi w dziurke
Krzyzak - 27-03-2006, 09:13
Adam - przecież nie masz GDI. W E3x nawet nasadka z kompletu z marketu typu 100 kluczy zq 20 zł pasuje. A w GDI Bartek sam pisał, że trzeba porządny klucz (chodzi o jakość stali) stoczyć na zewnątrz. Jak się taki z Norauto stoczy, to może pęknąć przy wykręcaniu.
Anonymous - 27-03-2006, 09:54
wiem ze nie mam GDI
ale tanie klucze z markietu nie zawsze wchodzily a czesto odmawialy posluszenstwa
zwlaszcza ze szukalem nasadki do dynamometryka - a taka ktora by weszla to ze swieca
szukac. ja nikogo nie namawiam zeby toczyl byle jakie klucze
wichura1 - 27-03-2006, 10:34
Stanley robi nasadki do świec dla mas. Cienkościenne, bez problemu wytrzymujące takie obciążenia i amatorskie używanie. Są odpowiedniej długości, na kwadrat 1/2" kosztują około 35PLN.
Co do toczenia, producent zrobił taką grubość ścianki, żeby troche wytrzymała, a nie dla jaj.
Chociaż z drugiej strony to chyba dla jaj, skoro komplet kosztuje 20 PLN i pęka przy byle okazji.
Marcino - 27-03-2006, 13:19
Rozumiem ze rozmiar nsadki na swiece to 16mm a wielkosc średnicy klucza u Bartka w GDI to 21,2mm, mysle ze u mnie bedzie tak samo. Pozatym trzeba długi klucz bo swieca jest chyba z 20cm wpuszczona, bez chwytaka lyb nasadki z gumka sie nie obejdzie.
Pozdrawiam
|
|
|