To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Peugeot 307

Hubeeert - 27-03-2006, 09:42
Temat postu: Peugeot 307
http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=728405
Krzyzak - 27-03-2006, 09:49

Aaaa - francuski szajs. A już od grupy PSA to w ogóle trzeba się trzymać jak najdalej. Jeszcze się gdzieś zapali podczas wyprzedzania :) .
Hubeeert - 27-03-2006, 09:55

Darek mi w sumie mniej chodzi o samochód i jego awaryjność - to w końcu Pug ale o podejście serwisu :shock:
Anonymous - 27-03-2006, 12:06

Hubeeert napisał/a:
Darek mi w sumie mniej chodzi o samochód i jego awaryjność - to w końcu Pug ale o podejście serwisu :shock:


Szczerze mówiąc widziałem w necie podobne teksty pochodzące od równie zadowolonych poziomem serwisu (oraz jakością posiadanego wehikułu) posiadaczy nowych Tojot, MB (i to nie A klasy) oraz innych szacownych badź mniej marek.
Przy tak psujnym egzemplarzu trzeba od serwisu pewnej dawki kindersztuby aby załatwić klienta zgodnie ze standardami, a tego u niektórych znanych mi dilerów nie ma za grosz.
Zresztą, moje doświadczenia z serwisami skłaniają mnie do poglądu, że gdyby Bozia spuściła na moją głowę katastrofę w postaci podobnie awaryjnego egzemplarza to istnieje realne prawdopodobieństwo, że zostałbym podobnie potraktowany. I nie mówie tylko o moich obecnych samochodach a także o tych przeszłych...

Pzdrw.
R.B.

Hubeeert - 27-03-2006, 12:19

Ja sam mam podobne "przeżycia" z serwisem OPLA - ASO DIXI CAR Raszyn - po strzale rozrządu co było szczegółowo opisane ajko Assistance.
Dziwi mnie tylko jakim cudem facet wczesniej nie zaczął się domagać zwrotu pieniędzy/wymiany samochodu. Trzeba mieć samozaparcie :wink: . To co opisał kwalifikuje się jako temat dochodzenia Prokuratorskiego - zwłaszcza ten kawałem o hamulcach "...kto sprowadza zagrożenie życia..."

:shock:

szczeslaw - 27-03-2006, 13:43

Niestety Filipowicz traktuje (albo traktował - nie byłem tam już 3 lata odkąd skończyła się gwarancja) klientów tak samo. Co prawda nie miałem aż tak poważnych usterek jak w tym pugu ale troszkę też tego było (m.in. również bijące tarcze hamulcowe, luzy oparcia fotela pasażera, trzeszczące plastiki itp itd). Nie mówię już o tym, że wyjechałem z salonu nóweczką Carismą i... nie dojechałem nawet do znajdującej się dosłownie 300m dalej stacji benzynowej. A po zalaniu paliwa z kanistra wróciłem odrazu do serwisu bo niedziałały kierunkowskazy.
Tyle, że ten serwis puga był pod jednym względem lepszy od Filipowicza - i jeden i drugi nie usuwał wszystkich usterek - ale przynajmniej gość mówi, że byli kulturalni czego o Marchewce od Filipowicza powiedzieć nie można...
Z ewidentnym biciem tarcz hamulcowych byłem w serwisie 3 razy i w końcu usłyszałem, że ja sobie usterkę wymyśliłem, chcę ich naciągnąć i oni nie będą już sprawdzali tego bo wiedzą, że nic nie znajdą. Dlatego skończyło się na ekspertyzie z PZMot...
Jak pojechałem do nich z uszkodzonym głośnikiem fabrycznym powiedzieli, że głośniki nie są na gwarancji. Dopiero jak zadzwoniłem do centrali stwierdzili, że jednak głośniki na gwarancji są i wymienili.
Wymieniać można by długo tylko po co? Było minęło - teraz omijam tą firmę z daleka i każdemu kto z miśkiem musi jechać do ASO radzę, żeby pojechał do MOTO do Katowic.

Anonymous - 30-03-2006, 11:01

Witam.
Gość ma / miał straszliwego pecha.
Przed SpaceSter-em miałem 307 HDi i nie miałem nawet 1/100 problemów o których mowa w artykule.
Tarcze hamulcowe do końca (u mnie) oryginalne - sprzedałem Puga szwagrowi przy przebiegu 105 kkm. Teraz Lwiątko ma około 130kkm i tarcze dalej są oryginalne.
Ze standardowych "upierdliwości" 307-ki miałem wymieniany zamek tylnej klapy (ciężko się zamykała) i naprawiany przełącznik kierunkowskazów. Poza tym 2 komplety klocków z przodu, 1 komplet tylnych, wymieniony łącznik stabilizatora prawy przód.
Poza tym wymieniona cała masa żarówek świateł mijania (H7) - tak się jakoś lubią "palić".

Ogólnie mówiąc z 307-ki byłem bardzo zadowolony. z Misia też jestem :) choć żeby jeździć w miarę komfortowo zainwestowałem w zestaw HID (ksenony) i spryskiwacze reflektorów.

kordiank2 - 11-04-2006, 17:48

serwisy-serwisami, prokuratorzy-prokuratorami, ale czyż nie jest to jedno z piękniejszych ostatnio wyprodukowanych aut?



...oczywiście - pedzio 407 w kupe

Anonymous - 11-04-2006, 18:08

Cudny, zwłaszcza w ciemnym kolorze gdy wlot powietrza nie wydaje się taki ogromny.
Bartek - 11-04-2006, 18:25

Kordian..... z calym szacunkiem.......NIE. Wlot powietrza w nowych pugach zaprojektowal ktos z powaznymi kompleksami ;) ..... 1000000000x bardziej podoba mi sie np. Eclipse 4g (oczywiscie w tym segmencie rynku)......

IMHO wyglada jak kupa.......czyli pezo w kupie ;)

Ale o gustach sie nie dyskutuje :P

Matejko - 11-04-2006, 19:40

a dla mnie sie spisal pug, auto godne poprzednika, ktory z zewnatrz tez byl swietny :)
Krzyzak - 11-04-2006, 20:54

TEn pug jest obrzydliwy - 406 był JEDYNYM francuskim autem, które mi się podobało. Cała reszta to koszmary - już nawet o tych nowych nie wspomina, bo jadłem niedawno coś dobrego i nie chcę wymiotować.
Anonymous - 11-04-2006, 22:29

Krzyzak napisał/a:
TEn pug jest obrzydliwy [...] Cała reszta to koszmary - już nawet o tych nowych nie wspomina, bo jadłem niedawno coś dobrego i nie chcę wymiotować.


8) 8) 8) 8) 8) 8)

czasami stopien naszej mitsumaniakowej ekspresji jest wprost rozbawiajacy :)

Anonymous - 11-04-2006, 23:25

a mi sie w nowych peugotach podobaja halogeniki al'a kibelkowe, kuchenne etc.
kiedys ktos na forum mkp wylansowal taki styl halogenow w carismie lorda vadera :D :D
oczywiscie zartuje z tym podobaniem.

Anonymous - 12-04-2006, 09:16

Krzyzak napisał/a:
TEn pug jest obrzydliwy - 406 był JEDYNYM francuskim autem, które mi się podobało. Cała reszta to koszmary - już nawet o tych nowych nie wspomina, bo jadłem niedawno coś dobrego i nie chcę wymiotować.


Był jedynym? Cała reszta?
Deesa Ci się nie podobała? Renault Alpine Ci się nie podobało?
Z nowszych 607 nie podchodzi?
O lekko konserwatywnych wynalazkach a la Xantia nie bedę mówił...

De gustibus non est disputandum, ale dla równowagi IMO akurat jeśli chodzi o dizajn to rzygliwą jest japonia. Im bardziej japońska zresztą tym bardziej rzygliwa. Ja widziałem japońce w wersjach dalekowschodnich na żywo. Ojezuuuuu....
(w tej japońskiej tragedii stylistycznej muszę jednak przyznać, że z półlki tradycyjnej Galanty i niektóre Hondy tudzież Acury są całkiem udane, oraz oczywiście piękna Mazda 121 i nowa Micra)

Pzdrw.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group