To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Stanisław Lem nie żyje...

Jackie - 27-03-2006, 21:58
Temat postu: Stanisław Lem nie żyje...
Od Cyberiady zaczęła się moja fascynacja S-F, potem Dzienniki gwiazdowe a potem już poszła i reszta...Odszedł geniusz i kawał historii kształtujący mój światopogląd i zainteresowania...A taki Lepper żyje!!!!!! To niesprawiedliwe...
Maciek - 27-03-2006, 22:01

Lema pamietać beda Wszyscy a Lepper za kilka lat? Kto to był co zrobił?
Hubeeert - 27-03-2006, 22:04

O żesz... "Dzienniki Gwiazdowe" "Opowieści o pilocie Pirxie"....

Odszedł wizjoner...

Chooper - 27-03-2006, 22:04

również jest mi bardzo przykro...... :roll: :| :( :( :( :(

Jackie napisał/a:
A taki Lepper żyje!!!!!! To niesprawiedliwe...


zauważcie, że wszyscy któży mają "ujemny" wpływ na ludzkośc (Castro, Husajn, KIm dzong IL, Lepper) żyją wyjatkowo długo, widać diabli swoich nie biorą....no bo na przykład, jakiś czas temu Castro wypierniczył się na schodach samolotu, Yessssssssssssssss może już nie wstanie pomyslałem...a ten co ? podniósł się, otrzepał i tylko kuśpeta złamał...chyba taka kolej rzeczy,m że najbardziej nam brakiuje tych, których ceniliśmy...

kochajj - 27-03-2006, 23:26

Chooper napisał/a:
również jest mi bardzo przykro...... :roll: :| :( :( :( :(

Jackie napisał/a:
A taki Lepper żyje!!!!!! To niesprawiedliwe...


zauważcie, że wszyscy któży mają "ujemny" wpływ na ludzkośc (Castro, Husajn, KIm dzong IL, Lepper) żyją wyjatkowo długo, widać diabli swoich nie biorą....no bo na przykład, jakiś czas temu Castro wypierniczył się na schodach samolotu, Yessssssssssssssss może już nie wstanie pomyslałem...a ten co ? podniósł się, otrzepał i tylko kuśpeta złamał...chyba taka kolej rzeczy,m że najbardziej nam brakiuje tych, których ceniliśmy...

Na wszystkich przyjdzie czas...

Grześku - 27-03-2006, 23:33

Dorastałem na jego twórczości, dla mnie był, jest i będzie Wielkim Polskim Pisarzem.
Mój tata mówił o nim "nasz Verne".

Przykre :(

McDoune - 27-03-2006, 23:45

Ja też bardzo szanowalem jego twórczość
igi - 27-03-2006, 23:46

Grześku napisał/a:
Dorastałem na jego twórczości


Ja również. Wielki pisarz :( . Odszedł naprawdę wielki człowiek. Szkoda :cry:

Hubeeert napisał/a:
Opowieści o pilocie Pirxie


To była moja 1 jego ksiażka. Póżniej były kolejne.

Bartek - 28-03-2006, 08:14

Lepper (Endriu Leppiej) umrze, Kaczynscy, Castro i inne patafiany nie zaslugujace zeby zyc tez, a LEM bedzie zywy w nas, naszych dzieciach i pewnie wnukach tez.....
Krzyzak - 28-03-2006, 09:16

A ja się przyznam, że nie przeczytałem żadnej jego książki. Zabierałem się, ale jednak jakoś ciężko było mi strawić. Może to akurat zła książka do wieku była (miałem 10-12 lat), ale w owym czasie połykałem Verne'a w zastraszającym tempie.
Żeby być też w zgodzie z sumieniem powiem, że zawsze go ceniłem - czytałem wiele wywiadów z nim i ZAWSZE jego wnioski były naprawdę celne. Ceniłem go też za to, że lubił swojego Merca 123 - bo w jakim innym mógłby tak bezkarnie pogrzebać i niczego nie zepsuć :) .
Nie pozostawia żadnych wątpliwości, że odeszła legenda.
Ach - myślę, że wśród moich znajomych nie miałbym kłopotu z włamaniem się na ich kompy - podejrzewam, że u większości hasłem jest: solaris.

MariuszZ - 30-03-2006, 00:23

Krzyzak napisał/a:
Może to akurat zła książka do wieku była (miałem 10-12 lat), ale w owym czasie połykałem Verne'a w zastraszającym tempie.

Bo Lem to taki Picasso s-f: wielki, ale trzeba się skupić przy odbiorze :wink:
Ale do dziś pamiętam dreszcze, które przechodziły mnie przy "Edenie" (a sporo lat temu to było...), albo "Bajki robotów"- takie pomysły mógł miec tylko On... Naprawdę dziwnie się zrobiło na sercu...

Efa! - 30-03-2006, 02:06

w każdej sf z czasem odkrywamy rzeczywistość... odszedł do lepszego świata kolejny wieszcz przyszłości
Anonymous - 30-03-2006, 21:04

Ale oprócz SF Lem dał też mnóstwo dzieł naukowych i filozoficznych, niestrawnych lub po prostu nudnych dla większości czytelników, nawet miłośników Pirxa, Tichego i Klapaucjusza. Dobrze że część zawartych tam przemyśleń zawarł w powieściach typu "Fiasko", "Pokój na Ziemi", czy choćby "Katar" - taki niby kryminał, a ile tam o przeznaczeniu, przypadku i takich tam. Niemal zawsze gdy bez widoczności cofam z chodnika na ruchliwą ulicę, przez myśl przechodzi mi że "wolimy umierać przodem" - to właśnie z "Kataru".
kordiank2 - 05-04-2006, 14:01

futurologia np.- faktycznie dość ciężka, ale jako fan Lema przebrnąłem przez kongres futurologiczny i dzięki niemu filozofia zyskała nowego cichego (tichego) wielbiciela, bo zacząłem interesować się umiłowaniem mądrości od greków poprzez różnych tomaszy z akwinu i kartezjuszy po kantów i szopenhałerów... ale to było ze 100 lat temu w szkole średniej. KRZYŻAKOWI proponuję na początek dzienniki gwiazdowe, śledztwo, katar, cyberiadę... nie koniecznie w tej kolejności - a i jeszcze "maska" jeszcze mnie urzekła - taki motoryzacyjny tytuł (tylko tytuł). szkoda, że Lem już nic nie napisze, bo mam jeszcze trochę miejsca w bibloteczce z Jego działem. miał gościu dystansa, szkoda gadać...
Anonymous - 06-04-2006, 00:07

No i nie zapomnijacie o "Bajkach robotów" - true classsic!
R.I.P Mr Lem :cry:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group