[XX-92]Galant E3xA i starsze - [E33A 2.0] Nie chce jezdzic na benzynie!!!?????!!!
Anonymous - 28-02-2008, 12:10 Temat postu: [E33A 2.0] Nie chce jezdzic na benzynie!!!?????!!! Witam wszystkich serdecznie.
Rowny rok temu kupilem Galanta z 91r.
Od poczatku slabo jezdzil na benzynie.NA GAZIE NIE MA ZADNYCH PROBLEMOW, jezdzi plynnie i jest wszystko dobrze ale na benzynie strasznie nim rzuca jak by nie palil na wszystkie gary.Na jalowych obrotach obroty wzrastaja i opadaja.
Podczas dodawania gazu silnik chwile jak by sie zastanawial i dop po sekundzie zaskakuje ale jego praca nie jest plynna.Jazda sprawia duze problemy bo silnik sie dlawi.
Dopiero ok 3tys obrotow jak by wstepowa w niego diabel i odczuwa sie ze jedzie na benzynie bo dostaje duzego przyspieszenia.
Leje najlepsza benzyne i dodatki do czyszczenia wtryskow ale nic nie pomaga.
Mechanicy ktorym dalem auto do naprawy ponoc czyscili wtryski ale poprawa byla nieznaczna.
Pogladow jaka moze byc przyczyna i co wymieniac slyszalem juz kilka ale chcialbym dowiedziec sie od Was co o tym sadzicie i moze ktos mial takie problemy.
Pozdrawiam
szubab - 28-02-2008, 12:31
Mam to samo. U mnie jest tragedia jak jest zimny, na ciepłym silniku jeździ trochę lepiej (na benzynie ). Mam zamiar zacząć od wymiany pompy paliwa i przeglądu wtryskiwaczy. No i oczywiście filtr paliwa.
Anonymous - 28-02-2008, 17:10
Tak sie wlasnie zastanawiam nad tą pompą paliwa moze to jest mysl w dobrym kierunku.
Wtryski byly czyszczone, cisnienie na wtryskach ok, filtr paliwa tez wymieniony.
NAJGORSZE JEST TO ZE W NASZYM KRAJU STRASZNIE CIEZKO JEST TRAFIC KOGOS UCZCIWEGO I MYSLACEGO KTO CHCIALBY POMOC I CHOCIAZ TROSZECZKE SIE POSTARAL. WIEKSZOSC MECHANIKOW WSZYSTKO PRUBUJĄ NAPRAWIAC PRZYSLOWIOWYM MŁOTKIEM I KOWADŁEM A JAK NAD CZYMS TRZEBA CHWILE POSIEDZIEC I POMYSLEC TO JUZ DLA NICH JEST NIE DO NAPRAWIENIA I TRZEBA WYMIENIAC NA NOWE.
Taka jest mentalnosc naszego spoleczenstwa BANDA LENI I NIEROBOW!!!
A MOZE KTOS ZNA W LUBLINIE JAKIEGOS PRAWDZIWEGO FACHOWCA???
Bartek - 28-02-2008, 17:15
Jaka gaziura?..... Ja stawiam na zgon przepływomierza wywołany wybuchami gazu w dolocie......
Anonymous - 28-02-2008, 22:59
W Lublinie pan Sławek zrobi wszystko z mitsu musisz być tylko nieczuły na przekleństwa i przygotowany czasowo na wysłuchanie opowieści z serii "to kupa roboty i wcale mi się nie chce" ale jak już pogada to robi wszystko jak ta lala i poprawiać nie trzeba. a serię e3X to ma w ogóle w małym palcu. numer i adres jest w innych postach, jak nie znajdziesz to dam na priv
szubab - 29-02-2008, 22:13
No i proszę, u mnie wszystko się wyjaśniło. Rano odłączyłem złącze od przepływomierza i samochód na benzynie zaczął się sprawować jak należy. Jutro jadę wymienić przepływomierz.
Dzięki Bartku
Anonymous - 01-03-2008, 16:04
Ciekawy jestem czy i w mojej "Ślicznotce" potwierdzi sie Twoje podejzenie Bartku
Sie okaze.
Pozdo 4 all
|
|
|