Off Topic - Sprawiedliwosc losu czy tragedia?
arekp - 10-03-2008, 22:48 Temat postu: Sprawiedliwosc losu czy tragedia? Byc moze moje odczucia znow beda konrowersyjne, ale uwazam ze bardzo dobrze sie stalo, ze trafili na siebie:
Cytat: | Tragiczny finał samochodowego pościgu. W Paczkowie (woj. opolskie) mężczyzna uciekając przed policją swoim BMW, zderzył się z jadącym z naprzeciwka samochodem. Okazało się, że za kierownicą siedział jego pijany brat. Kierowca BMW zginął na miejscu wypadku. Jego brat został ranny - informuje serwis tvn24.pl.
W niedzielę wieczorem policjant pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie zauważył na jednej z ulic BMW, które na środku skrzyżowania robiło tzw. "bączki". Policjant ruszył za BMW i po chwili zobaczył, że pojazd ten stoi zaparkowany przy jednej z ulic.
Kiedy prowadzący wyszedł z samochodu, policjant podszedł go wylegitymować. Kierowca BMW oświadczył, że nie ma dokumentów. Na widok nadjeżdżający drugiego, tym razem oznakowanego, radiowozu błyskawicznie wsiadł do swego auta i odjechał w kierunku centrum miasta. Policjanci krótko ścigali zbiega. Już po chwili zauważyli leżący w poprzek drogi, przewrócony samochód. BMW zderzyło się z jadącym w przeciwnym kierunku Renault Clio, za którego kierownicą siedział... pijany brat ściganego. Kierowca BMW, 32–letni mieszkaniec Paczkowa, zmarł w trakcie udzielania mu pomocy przez lekarza pogotowia.
Jego brat po przebadaniu przez lekarza został zatrzymany jako podejrzewany o nieumyślnie spowodowanie wypadku, w którym śmierć poniosła inna osoba. Miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Obaj bracia wieźli pasażerki, obie doznały niegroźnych obrażeń - informuje serwis tvn24.pl. |
Kopia z onet.pl
[ Dodano: 10-03-2008, 22:52 ]
ps. Zauwazcie, ze pasazerki z obu samochodow szczesliwie zostaly jedynie lekko ranne.
Morderca (pijak) z jednego auta, dostal to o co sie prosil i zabil pirata drogowego z drugiego auta ... ktory tez jak by nie patrzec sie prosil. Krzywde wyrzadzili jedynie swojej rodzinie, idealny przyklad dla pozostalych im podobnych 'kierowcow'.
Mario - 10-03-2008, 22:56
Szkoda ludzi, ale przyznam, że to co obaj zrobili to debilizm.
Dobrze, ze tym pasażerkom się nic nie stało (prawie).
Juiceman - 11-03-2008, 00:51 Temat postu: Re: Sprawiedliwosc losu czy tragedia?
arekp napisał/a: | Byc moze moje odczucia znow beda konrowersyjne, ale uwazam ze bardzo dobrze sie stalo, ze trafili na siebie:
|
Takie same odczucia mam ; )
saphire - 11-03-2008, 08:24
debilizm kierowcy to jedno ale debilizm pasażerek to już jest podwójny - samemu dobrowolnie wsiadać do auta którym będzie powoził nawalony koleś... trza mieć nie równo pod kopułą i tyle albo one też były nawalone...
Anonymous - 11-03-2008, 09:02
Tak czy siak o dwóch debili mniej na drodze. Selekcja naturalna jednak ma swoje plusy.
Morfi - 11-03-2008, 09:24
Ten z BMW zginą, bo nie miał pasów zapiętych.
A ten Pijany bedzie żył przez całe zycie ze świadomościa, że zabił brata.
Współczuje Rodzicom, że takich ludzi wypuścili na świat
Anonymous - 11-03-2008, 10:23
No szczęście w nieszczęściu że nie ucierpiał nikt poza samymi zainteresowanymi. Ten co przeżył ma na całe życie krechę na psychice, chyba że należy do tych, na których nic nie działa.
macia - 11-03-2008, 10:40
A moim zdaniem nie ma tu mowy o żadnej sprawiedliwości. Bo niby co jest sprawiedliwe? Że jest tragedia, to oczywiste. Tak samo głupota kierujących - niezmierzona...
akbi - 11-03-2008, 12:27
macia napisał/a: | Że jest tragedia, to oczywiste |
jaka tragedia ...wg mnie porządek się zrobił .... jeden i drugi mogli zabić zupełnie niewinnych postronnych ludzi, a tak już nie będą zagrażać.
arekp napisał/a: | uwazam ze bardzo dobrze sie stalo, ze trafili na siebie |
otóż to
Cezar - 11-03-2008, 14:31
akbi napisał/a: | jeden i drugi mogli zabić zupełnie niewinnych postronnych ludzi |
to dopiero byla by tragedia
Cytat: | a tak już nie będą zagrażać. |
wlasnie
Anonymous - 11-03-2008, 18:21
Arek 100% zgodności
Rafal_Szczecin - 11-03-2008, 18:32
a ja nie mam takiego samego zdania .tak piszemy,bo to nikt z naszych znajomych, ale arek jak przykalowo Ty jechal bys pijany ( tak tak, wiem , nie pijesz ale zalozmy ) lub ktokolwiek z naszego forum , z naszych znajomych i mial taki wypadek, ze uderzylo w niego inne auto , np BMW , i zginela by osoba pijana w mitsubishi ( klubowicz, lub tez inna marka jakas znana nam osoba ) to komentarzy byly by tego typu, ze ten gowniarz, pirat drogowy w bmw zabil tego i tego ...
zastanowcie sie troche co wy piszecie," dobrze ze nie przezyl " ... no ludzie ...
powiem tak, nikomu nie zycze smierci, a Wy tu ja tak jak by popieracie ...
akbi - 11-03-2008, 18:45
Rafal ... a skad wiesz jakie byly okolicznosci wypadku???
Goscia bmw przy predkosc zalozmy 180 km/h znioslo na lewy pas, czy to moze jednak ten pijany sie czolgal 40 km/h pasem lewym???
Jeden i drugi zlamal podstawowe prawo drogowe i dobrze, ze jezdzic juz nie beda.
Duzo za to zaplacili, no ale coz ....co bys Rafal powiedzial jak by ten pijany rozjechal Ci na przejsciu brata??
Anonymous - 11-03-2008, 19:08
Rafał wiadomo śmierci sie nikomu nie życzy ale jak ktoś jedzie po pijaku i a drugi ucieka przed policją i obaj trafiają na siebie po drodze............... wole że trafili na siebie niż na inne niewinne osoby
Rafal_Szczecin - 11-03-2008, 19:30
akbi napisał/a: | co bys Rafal powiedzial jak by ten pijany rozjechal Ci na przejsciu brata?? |
na ktorego brata ?
|
|
|