mouseman - 13-04-2008, 16:43 Temat postu: 25 latek Lancer C62A mouseman-a Z okazji iż mój misio kończy za 2 tygodnie 18 lat postanowiłem nadać mu troche świeżości, wynik można obserwować poniżej. Tydzień temu przypatrywałem się jak stuka mu 200 tys km .... Wszystkiego najlepszego 
Troszke historii można poznać TUTAJ Pozdrawiam Jogurt - 13-04-2008, 23:34 solenizantowi gratuluje z okazji urodzin, właścicielowi że sie tak opiekuje misiem bo widze jeszcze czarne blachy. felunek pasi do lancera. poprzednie to te z avatarka? teraz wygląda niebo lepiej mouseman - 14-04-2008, 08:43 Tak w rodzinie jest od 1996:)
Fakt te z avatarka sa teraz w Colcie dziadka który de facto jest w rodzinie od 1998 tez na czarnych tablicach. Pozdrawiam
siwek - 14-04-2008, 09:49 He he no to gratulacje dla solenizanta i życzenia by świetnie sprawował kolejne 18 
Dla ciebie gratulacje za dbałość o misia 
Monia - 15-04-2008, 21:07 wyczesane te "pantofelki" niech Ci służą jak najdłuzej
Anonymous - 28-04-2008, 22:37 ładny lancerek, a te felgi, poprostu idealnie pasują:) mouseman - 11-04-2010, 23:46 Witam po dłuższej przerwie, Nie pisałem ponieważ misio miał sie dobrze nie sprawiał żadnych problemów. Niestety ostatni rok nie był taki szczęśliwy i zakończył sie dwoma stłuczkami. Pierwszą z nich spowodowałem Ja trącając VW Polo z prędkością 5km/h (listopad 2009). Nie mogłem uwierzyć w to co się stało... Szybka wizyta z PZU, AC wypłacone na drugi dzień. Za cel postawiłem sobie wymianę zderzaka, spojlera przedniego, grilla oraz listwy podreflektorowej. Do tego doszło by malowanie całego przodu plus cieniowanie drzwi. Mając już wszystkie części na przód oczekiwałem wiosny w celu oddania miśka do naprawy. W ten czas sroga zima wyzwalała w niektórych kierowcach popędy rajdowe. I tak jeden z nich zakończył przygodę na tyle mojego auta. Misiek wtedy stał na parkingu, a Ja widziałem cale zdarzenie z okna. Myślałem sobie to koniec, uszkodzenia zaszły do grodzi bagażnika. Po oględzinach auta stwierdzono wyłącznie uszkodzenie spojlera tylnego dolnego oraz halogenu. Myśle sobie fart jak cholera. Auto oddałem do naprawy. Warsztat w któym miskiek spędził czas uchodzi za najdorższy przy tym najlepiej wyposażony komora lakiernicza, sprzęt SATA, wygrzewarki, profesjonalne podeście w myśl wymieniamy, nie szpachlujemy. Przód był robiony za pieniążki z AC a tył na rachunek OC. Operacja trwała 3 tygodnie. W dniu odbioru czułem się jakbym auto odbierał z salonu  . Jak się naciesze napisze coś jeszcze
mkm - 14-04-2010, 22:55 mouseman, wielka prosba o "miniaturki" zdjec. Patrzac po datach ostatniego postu to mineły dwa lata , a Misiek wyglada coraz "młodziej".
KaWu - 15-04-2010, 16:02 No Mysza juz tak ma, że bardzo dba o auto. Ciesze sie ze juz masz wszystko z glowy i autko odpicowane. Zeby moj mial taki lakier jak twoj
Klima juz zalozona 
mouseman - 15-04-2010, 20:51
Remoncik zepsuł plany instalacji klimatyzacji, zostawiam ten zabieg na przyszły rok, wraz z opcją swapa na 2.0. Puki co wymieniłem poduszki silnika i w zasadzie mam tylko do zrobienia konserwacje podwozia ale to jak się ociepli. W tej chwili pozostaje mi delektowanie się jazdą W Sobote zakładam felunek letni plus malowanie bebnów, zacisków farbą foliatec.
KaWu - 16-04-2010, 08:11
czekam tez na to samo, zreszta nie tylko ja
chyba czekales az dziury wieksze pokleja 
a co ty chcesz w tarczach malowac
Chyba lepiej zaciski ... mouseman - 19-08-2010, 20:43 No cóż, mijają kolejne dni, tygodnie, świat się kręci coraz szybciej lecz jedna rzecz pozostaje bez zmian - Lancerek . W związku z tym że w miśku, od czasu remontu nic nie robiłem(nie ma takiej potrzeby), postanowiłem stworzyć galerie jego dziejów, zbiór wszystkich zdjęć na razie na przestrzeni 5-6 lat. Musze sięgnąć po archiwum analogowe aby poszerzyć zakres wiekowy galerii.
Poniżej link do galerii: Mój Lancer C62A pictures Anonymous - 19-08-2010, 21:52 Wózek pierwsza klasa no i ta pani w białej sukni też
KaWu - 20-08-2010, 08:37
Widzę, że nawet mój Lancerek jest uwieczniony w Galeri 
no i ta pod Qubusem 
mouseman - 24-08-2010, 21:51 No i wykrakałem... tuż przed niedzielnym spotem w Jaworze miałem awaryjne hamowanie, kolejnym próbom hamowania, towarzyszył już odgłos szurania  . Szybkie oględziny przez Deejay-a na spocie, wniosek: koniec klocków. Wytrzymały dokładnie 95 kkm/13 lat. Dzisiaj byłem na wymianie klocków (KASHIYAMA ponownie), przy okazji wymiana osłony przegubu lewego koła. Co najciekawsze tarcze nie wymagały przetoczenia a mają tyle(wiek/przebieg) co stare klocki
|
||||||||||||||||||||
