To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] Wysokie spalanie / dziwna zapaść po starcie

kocur - 16-04-2008, 23:24
Temat postu: [CA1A 1.3] Wysokie spalanie / dziwna zapaść po starcie
Witam wszystkich,
po przeczytaniu forum CAO wzdłuż i wszerz zdecydowałem się poprosić o pomoc Was forumowiczów. problem wygląda następująco: mój colt przyjechał do mnie z niemiec o własnych siłach, pędził jak burza, po przyjeździe do polski zaczął tracić moc i trafił do pierwszego mechanika, standardowa wymiana (swiece, kopułka, filtry) - nic nie pomogło - diagnoza zapchany kat - wycięto (!) nie pomogło, misiek raz jeździł raz nie przez kilka dni.

zawiozłem go do najlepszego serwisu w okolicy:
świece niewłaściwe - założone ngk, kable nowe, nowa kopułka (w tamtej grafit sie ukruszył bo był bez sprężynki) - brak zmian, między czasie wymiana pasków i płynów.
kolejna diagnoza - za małe ciśnienie na listwie - wymiana pompki, leja wtryski (dwa sprawne + dwa sprawne na ok 30%) zakupiłem używane (bo nowe 2 tyś sztuka:) zamontowali 3 z tych co kupiłem i jeden został stary - bez zmian, znaleziono usterkę: uszkodzona cewka zapłonowa, przebijała do obudowy przy wyższej prędkości obrotowej. Byłoby git gdyby nie to że misiek pali jakieś 13l/100km, do tego podczas rozgrzewania silnika dostaje małego dołka na jakieś 5 sekund po ok 2 minutach od odpalenia, jak go "przedrze" jedzie ok, po rozgrzaniu silnika całkiem nieźle, ale nie jest to to co być powinno.

Nie wytrzymałem - serwis w ASO: badanie ciśnienia sprężania - ok (14..16 i komentarz jak nowy!) ustawianie zapłonu (bez zmasowania złącza!!! - jakaś lipa a nie ASO) ustawianie zaworów, znaleziona usterka - po zdjęciu górnej pokrywy rozrządu znak mija się o jeden ząbek względem dolnego znaku "T" - skorygowano.

Nadal bez zmian. Nie dałem za wygraną. założyłem stare wtryski, na których było przecież całkiem ok i nie po ich stronie wina leżała, ustawiłem zaworki (po ASO jakoś moc jeszcze bardziej poleciała) - jest ciut lepiej z mocą ale nic poza tym się nie zmieniło.

kolejna próba - nowy serwis mitsubishi, diagnostyka komputerowa podczas pracy... i wszystko ok. wszystkie czujniki pracują poprawnie, jedynie czujnik ciśnienia powietrza trochę zaniżał - wskazywał 96MPa zamiast książkowego 98. Sonda lambda oscylowała w poprawnym zakresie, ale nadal za bogata mieszanka, w spalinach mocno wyczuwalny zapach paliwa, świece czarne (wszystkie raczej równomiernie) rura czarna, podejrzenie padło na być może wieszający sie wtryskiwacz podczas rozgrzewania (ta zapaść przy rozgrzewaniu), mimo wszystko nie sprawna sondę w jakimś zakresie bądź walniętym ECU albo raczej niewłaściwym dla tego silnika, być może ktoś zmieniał silnik bądź ECU.

Skończyły mi sie pomysły, skończyły się pomysły w stacjach diagnostycznych, skończyły się pieniądze, opadam z sił ale liczę jeszcze na Was i nie spocznę póki nie znajdę usterki.

Anonymous - 17-04-2008, 00:27
Temat postu: mam pytanie
zawory jak byly ustawiane na cieplym czy na zimnym silniku

[ Dodano: 17-04-2008, 00:33 ]
czujnik temperatury byl walniety i wtryski zalewalo tez swiece czarne byly tylko sa dwa ten na 2 piny to jest ten w moim przypadku autko chodzilo na ssaniu caly czas przez to ustrojstwo

kocur - 17-04-2008, 00:44
Temat postu: Re: Wysokie spalanie / utrata mocy po starcie
zaworki na gorącym wg serwisówki, co do czujnika temp, na testerze diagnostycznym chyba byłoby widać (3 godziny testów...)
wichura1 - 17-04-2008, 15:08

A jak moduł w aparacie zapłonowym? Sprawdzałeś Lambdę? W service manualu jest podane jak to sprawdzić. Najłatwiej na chwilę pożyczyć aparat od znajomego.
kocur - 17-04-2008, 15:27
Temat postu: Re: Wysokie spalanie / dziwna zapaść po starcie
kocur napisał/a:

Sonda lambda oscylowała w poprawnym zakresie..


test był przeprowadzony przy pomocy firmowego komputera diagnostycznego mitsubishi w serwisie tak na wolnych obrotach jak i przy 4tyś (przy wszystkich testach byłem obecny)

gdyby ktokolwiek ze znajomych posiadał taki samochód z pewnością bym skorzystał z podmianek, a o jaką usterkę aparatu zapłonowego Ci chodzi?

co do lambdy jeszcze jestem skłonny nawet wymienić "profilaktycznie" samochód wg licznika ma 165tyś a wiele podzespołów już do wymiany nie zostało. Najgorsze że silnik pracuje równo i bez wahań, po rozgrzaniu się da sie nim całkiem przyjemnie jechać, być może to że jest słabszy to tylko moje odczucie, spalanie spada do ok 9..10l/100km ale nadal przy rozgrzewaniu zimnego silnika dostaje dolka na kilka sekund i kopci w trakcie, zaraz po tym czuć oscylacyjnie utraty mocy a sumaryczne spalanie przy jeździe mieszanej nadal na poziomie 13litrów

mkm - 17-04-2008, 16:18

A jaki masz realny przebieg tego Colta?
kocur - 17-04-2008, 16:42

mkm napisał/a:
A jaki masz realny przebieg tego Colta?


A jak to sprawdzić ?? :) rocznik '95 liczac po 10 tyś rocznie daje to 130tyś ale pewności nigdy nie ma

wichura1 - 17-04-2008, 21:32

U mnie aparat zapłonowy padł raz tak, że nie odpaliłem (naprawa modułu wymiana cewki). Po czterech miesiącach padła cewka zapłonowa i Lancer zachowywał się jakby był przestawiony zapłon. Strzelał z rury dymił na czarno i biało, śmierdział parafiną i brakowało mu mocy. Zamiast naprawiać drugi raz kupiłem używkę od Protona już nie optyczny, tylko z hallotronem, a cewkę reklamowałem u Japaneze (nadmienię, iż reklamacja została rozpatrzona pozytywnie). Nie da się ustawić zapłonu bez zmasowania, ta funkcja wyłącza przyspieszacz zapłonu (świeci się wtedy check engine, a punkt zaznaczony na kole przestaje wariować i płynnie się przesuwa wraz z kręceniem aparatem zapłonowym).
kocur - 17-04-2008, 23:26

znam zasadę działania tego złącza toteż pokusiłem się dzisiaj o ponowną regulację, z natury jestem bardzo dokładny, zawory regulowałem dwukrotnie bo nie byłem zadowolony z pierwszej regulacji :) to tak na marginesie, no wiec silnik rozgrzany, odbiorniki na off, złącze Ignition Timing Adjustment do masy i błyskam, ustawiłem dokładnie na 5, ale praktycznie niewiele kiwnąłem, z ciekawości sprawdziłem wyprzedzenie przy odłaczeniu złacza od masy - oscylowało wokół +10 +/- 2stopnie na biegu jałowym. Samochodzik jakby żwawszy. Ale nadal podczas rozgrzewania następuje piecio sekundowy "dół" a samochód odzyskuje moc stopniowo. może to jednak wtryskiwacz, nie wymieniłem wszystkich - robiłem roszadę, więc może akurat wadliwy został, może zrobić kolejną?? w spalinach nadal mocno wyczuwalny zapach benzynki nawet na mocno rozgrzanym silniku - za bogato.
Według nr nadwozia (JMBMNCA1A...) silnik w mojej maszynie to fabrycznie 1,3 czyli to się zgadza, sprawdziłem dziś kompa, ale bez wykręcania widać tylko numery boczne - 8311 E2T39379 czyli też ok, no chyba że ktoś płyte by podmienił. Wie ktoś gdzie można dostać wtryskiwacze??
jutro sprawdze jeszcze ten czujnik temperatury powietrza suszarką na mierniku...

Miroslaw1305 - 18-04-2008, 17:59

Kocur po przejechaniu ok 1,5 km wyłącza się ssanie i to może jest ta dziura o której piszesz ja mam to samo .Spalanie trochę za wysokie powinno zejśc przynajmniej do 10 l na 100 km przy jeżdzie miejskiej lub na krótkich odcinkach -.Trasa powinno zejśc do 6 l na 100 km
Anonymous - 18-04-2008, 23:36

Witajcie!
Mam ten sam problem juz od pponad pol roku i tez nijak nie moge dojsc co i jak. U mnie autko ma pelna moc (chyba) jak ruszam z zimnego i tylko 20 sekund jazdy (doslownie!), pozniej zaczyna sie dusic ,dlawic i tak az do pelnego rozgrzania. Ale jak juz sie rozgrzeje to jest straszny mul. Tez sie dlawi i dusi ale zdecydowanie mniej odczuwalnie ale jednak. Ze swojej strony rowniez wyczerpalem wszelkie mozliwosci: Wymienione swiece, przewody WN (na NGK), kondensatory wymieniane, wywalilem tez katalizator (po tym fakcie strasznie czuc benzyne, nawet jak sie rozgrzeje - wczesniej nie bylo o tym mowy), zaplon ustawiony poprawnie, sonda lambda nowa (tez NGK), rozrzad tez sprawdzalem - OK. Nawet nie wiem co jeszcze zmienialem, ale juz opadlem z sil:(. Nie wiem czy moj post cos tu wniesie, ale moze wspolnymi silami jakos uda sie to zdiagnozowac...

Hugo - 19-04-2008, 10:03

jacobs a regulacja zaworów?
kocur - 19-04-2008, 10:57

Ja musze przyznać, że po dokładnej regulacji wyprzedzenia zapłonu problem troche się zmniejszył, autko jest mocniejsze i sumarycznie moc jest chyba właściwa (poprosze jednego w okolicy o przejażdżkę to może będe w stanie to stwierdzić) jak spalanie jeszcze nie wiem, utrata mocy po starcie jest nadal, ale nie jest to taka zapaść drastyczna jak przedtem natomiast jest nadal mocno wyczuwalna i spore dymienie podczas nabierania temperatury.

Jacobs, u mnie po rozgrzaniu silnik pracuje ladnie i równo, nawet spalanko w trasie spada do 8..9 (he he jest sie z czego cieszyc).
Martwi mnie że na kompie nic nie wyszło a nie mam palma, żeby z nim jeździć i logować wszystko w momencie zapaści (serwis byl 50 km ode mnie i przed badaniem stał tylko 40 minut, mogli nie wychwycic...)

Anonymous - 19-04-2008, 11:00

Hugo napisał/a:
jacobs a regulacja zaworów?

tez regulowane, wedle instruckji - na goracym silniku.

kocur - 20-04-2008, 11:26

Czujnik temperatury sprawdzony, w spoczynku było ok 3kOhm - serwisówka podaje 2,6k dla 20 stopni celsjusza a było z 15 stopni na zewnatrz, stopniowo rozgrzewany zmniejszał rezystancje do poniżej kilooma wiec wygląda na to, że jest jak trzeba.

Zauważyłem ciekawą rzecz przez przypadek: podczas ustawiania TPS/IPS kiedy był trochę za bardzo w lewo zacząłem odginać cięgno przepustnicy zwiększając płynie obroty silnika, w pewnym momencie - tak na oko przy ok 4 tyś silnik zaczął przerywać z częstotliwością jednej przerwy na sekundę w równiutkich odstępach (z wypełnieniem ok 30% czyli 70% działa, 30% wycina), przy poprawnie ustawionym TPSie tego nie zauważyłem, no chyba że teraz powinno wystąpić przy jeszcze wyższych obrotach, ktoś wie co to takiego było???

[ Dodano: 26-04-2008, 00:31 ]
Witam ponownie po przerwie, dzisiaj zakupiłem profilaktycznie nową sondę i filtr paliwa, udało mi się dość bezboleśnie wymienić obie części, zobaczymy co z tego wyjdzie, zastanawia mnie jednak jedna rzecz, zdejmując trąbę słonia zauważyłem, że przepustnica ciut osmolona na brzegach.. przy całkowicie otwartej - biała szmatka, której użyłem do czyszczenia tej wewnętrznej strony wyglądała jak wyjęta z komina, powiedzcie mi czy to ma tak być? chodzi mi o wnętrze poza przepustnicą, chcąc to wyczyścić musiałbym wykręcić cały zespół przepustnicy i to nie wiem... a jeśli tak nie ma być, to jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group