[92-96]Lancer CB0 - [CB4 1.6] Kłopot z Odpalaniem...
Anonymous - 17-04-2008, 20:48 Temat postu: [CB4 1.6] Kłopot z Odpalaniem... Witam,
Jestem szczęśliwym posiadaczem Lancera 95r, 1.6, 170 tys. przebiegu, benzyna.
Samochod nigdy mnie nie zawiodł, aż do niedawna, pewnego dnia jak Go odpaliłem, strasznie sie dławił, dopiero po odczekaniu 5 min jak sie rozgrzal przestał się dławić i mogłem normalnie jechać, zadrzyło sie tak kilka razy.
Kilka dni pozniej odpalam samochód a on nie żyje, totalnie padł akumulator, więc kupiłem nowy, przy okazji wyminiłem tez wszystkie świece, wszystko ładnie zamątowałem a tu nic... dalej nie chce odpalic.
Nastepnego dnia tak z ciekawości spróbowałem go odpalić, i odrazu odpalił bez niczego, jak nowy jeździł, kolejnego dnia tak samo. Dodam ze dosyc ciepło było w te dni.
Następnego dnia znowu w ogóle nie chciał odpalić, ale tak za 20 razem jak trzymałem gaz wkońcu załapał, ale ledwno zipał, cały czas musiałem trzymać gaz bo inaczej umierał, z tyłu kupa dymu leciała, tak po 2 min wskoczył na większe obroty ale dalej musiałem gaz trzymać jak już sie pozadnie rozkęrcił po ok 10 min normalnie jeździł bez żadnego dławienia. I tak cały dzień mogłem nim jeździć bez kłopotu, zostawiałem go na parkingu na kilka godzin przychodziłem a on bez kłopotu odpalał, ale zawsze rano jak chce go odpalić to mam ten sam kłopot...
Prosze o pomoc ;]
wichura1 - 17-04-2008, 21:00
Aparat zapłonowy prawdopodobnie.
|
|
|