To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - Chyba zepsuty rozrusznik

Anonymous - 28-04-2008, 17:21
Temat postu: Chyba zepsuty rozrusznik
Witam!!
Dziś moja cari odmówiła posłuszeństwa. Po przekręceniu kluczyka słychać tylko pompke i jakiś pojedynczy stuk. Dodam,że akumlator jest sprawny i działa jak należy. Od jakiegoś czasu przy odpalaniu dobiegał mnie nieciekawy zgrzyt i nie paliła tak jak powinna. Dowiedziałem się, że to coś może być z bendiksem, ale pewności nie mam. Oczywiście wybiore się do mechanika, tylko na dzień dzisiejszy z powodu zbliżającego się długiegi wekendu nie ma terminów i z chęcią bym wysłuchał jakiś uwag na temat tej usterki, i może ktoś miał coś podobnego u siebie. Z góry dziękuję i pozdrawiam!!!

[ Dodano: 28-04-2008, 17:22 ]
Moja cari to 1,8 16v GLX rok 1996

maxwell61 - 28-04-2008, 17:24

nie chciało sie szukać a taki sam temat jest tutaj i to pod twoim :shock:
Anonymous - 28-04-2008, 17:28

chciało się, tylko nie jest to, to samo. Bo jemu raz pali a raz nie
maxwell61 - 28-04-2008, 17:41

skoro pali tzn ze sie wieszaja szczotki...skoro zgrzyta to raczej bendix...powodzenia po długim weekendzie...ja zaprowadzam jutro z tym samym ale bez zgrzytu....pozdro

p.s. chodzilo mi o to żeby nie zakladać nowego tamtu tylko w tamtym sie dopisac

Anonymous - 28-04-2008, 18:21

sęk w tym że nie pali, coś musiało sie tam zablokować(jeżeli mowa o rozruszniku), a tu długi wekend się zbliża trza by było gdzieś jechać, a tu lipa.maxwell61,
maxwell61 - 28-04-2008, 18:23

podnieś maske i zlokalizuj rozrusznik...wez młotek i puknij w obudowe kilka razy...jak odwiesisz szczotki to odpali
Anonymous - 28-04-2008, 19:01

Tak chyba zrobie. Tylko w wekend chcę zrobić 1200 km, i nie wim czy jest sens, czy jak się coś w tym rozruszniku rozwali to czy pojade dalej. Bo jak co to zawsze można na pycha :D
Anonymous - 28-04-2008, 19:17

maxwell61 napisał/a:
podnieś maske i zlokalizuj rozrusznik...wez młotek i puknij w obudowe kilka razy...jak odwiesisz szczotki to odpali


Powodzenia życzę w podejściu tam młotkiem bez kanału, no chyba, że masz elastyczne kości przedramienia :lol: .
Od góry to co najwyżej młoteczkiem podejdziesz, albo inną gazrurką :wink: .
Co w niczym nie zmienia faktu, że trzeba rozrusznik czymś postukać coby odpalać autko aż się długi weekend skończy.
Przerabiałem to niedawno u siebie bo odpalanie było podobną loterią - allegro, 120 zł za rozrusznik z anglika i na jakiś czas po problemie.

maxwell61 - 28-04-2008, 19:45

adaniel83 napisał/a:
Tylko w wekend chcę zrobić 1200 km, i nie wim czy jest sens, czy jak się coś w tym rozruszniku rozwali to czy pojade dalej.
na pycha nie radze chcoaiaż sam juz tak odpalalem...jednak opinie sa negatywne ze wzgledu na skrzynie biegów... poza tym rozrusznik tylko słuzy do odpalenia...wiec mozesz przejechać i nie starać sie gasić na chwilowym postoju...a jak zgasnie i nie odpali to to samo - młotek i stukanie...raczej w nim nic sie nie zepsuje...ale nie daje gwarancji :biggrin:
Anonymous - 28-04-2008, 19:56

To nie będe odkładał swoich wekendowych wojarzy. Dzięki za informacje i miłego wekendu życzę!!!
Anonymous - 28-04-2008, 19:59

Miałem/mam podobny problem, ale faktycznie młotek pomógł. Miałem tylko długi pręt ok 40cm i dlatego wygodnie mogłem go trafić z góry. Najfajniejsze jest to, że rozrusznik zawieszał mi sie jesienią, a do tej pory zrobił to tylko raz.
Anonymous - 28-04-2008, 20:04

Yaris2709 napisał/a:
Miałem/mam podobny problem, ale faktycznie młotek pomógł. Miałem tylko długi pręt ok 40cm i dlatego wygodnie mogłem go trafić z góry. Najfajniejsze jest to, że rozrusznik zawieszał mi sie jesienią, a do tej pory zrobił to tylko raz.


Chyba w trase se zrobie taki dodatkowy kluczyk z pręta :D

kris80 - 15-02-2011, 13:04

Też mam problem z paleniem. Wczoraj gdy zaszedłem do garazu odpaliła ale za drugim razem, za pierwszym tylko słyszałem pompę i jakiś "tyk". Wyjechałem z garażu, zgasiłem i jak ponownie próbowałem zapalić to juz niestety sie nie udało. Stukanie w rozrusznik tez nie pomaga. Jest jakaś metoda żeby sprawdzić czy to napewno rozrusznik? Co innego mogło paść?
Dodam że kontrolki sie palą, a po przekręceniu kluczyka trochę przygasają.

Enforcer - 15-02-2011, 13:41

kris80 napisał/a:
Co innego mogło paść?


Nic innego... Przerabiałem to tydzień temu. Do wymiany szczotki. Koszt niewielki :)

kris80 - 15-02-2011, 14:11

A masz może jakiś sposób żeby wyjąć rozrusznik?
Nie ma tam w ogóle dostepu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group