Carisma - Techniczne - [Cari 1.8] Dławienie silnika, brak mocy, wilgoć w powietrzu,
Anonymous - 30-04-2008, 12:10 Temat postu: [Cari 1.8] Dławienie silnika, brak mocy, wilgoć w powietrzu, Witam Wszystkich Szanownych Mitsumaniaków!
To jest mój pierwszy post, dlatego też proszę o swoistą wyrozumiałość. Przeglądałem szereg tematów poruszanych tutaj na forum, aczkolwiek w żadnym z nich nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi co do istoty problemu związanego z pracą silnika w mojej Cari.
Kiedy jest gorąco lub trzyma mróz nie ma najmniejszych problemów. Problem pojawia się zawsze kiedy jest trochę wilgoci w powietrzu . Po odpaleniu auta silnik pracuje bardzo nierównomiernie i w dodatku nie ma całkowicie mocy. Podczas jazdy w momencie kiedy wciskam normalnie pedał gazu , silnik zaczyna się dławić i wydawać jakiś taki dziwny pomruk, a o jakimkolwiek przyspieszeniu należy zapomnieć. Kiedy utrzymuję stałą prędkość jazdy lub tak bardzo delikatnie stąpam na pedał gazu (tak tyci tyci) wszystko jest O.K., ale o najmniejszym wyprzedzaniu mogę zapomnieć (kaszlak mnie bez problemów ścignie). Stan dławienia i delikatnego szarpania może się utrzymywać nawet do 10 km przejechanych od momentu pierwszego opalenia silnika, później problem znika, wszystko wraca do normy. Problem z nierównomierną pracą silnika i jego dławieniem mam tylko i wyłącznie przy pierwszym odpaleniu. Podczas kolejnych odpaleń wszystko jest O.K.
Ten problem mam od początku zakupu auta, a jeżdżę nim już 1.5 roku. W tym czasie wymieniałem 2 razy komplet (świece + przewody), przeczyściłem wszystkie przewody elektryczne (ich styki), aby zwiększyć kontakt elektryczny zastosowałem specjalny płyn (nie pamiętam jego nazwy). Byłem również u kilku elektryków i żaden z nich nic sensownego nie powiedział. Moja Carisma jest z 1995, a jej silnik to 1.8 SOHC (116KM).
Z tego też względu proszę o wszelkie sugestie. Z góry oczywiście za każdą pomoc dziękuję.
Anonymous - 30-04-2008, 21:33
A do przepływomierza i jego złącza zaglądałeś?
Kiedyś miałem podobne objawy - czyszczenie jednego i drugiego + smarowanie styków złącza jakimś szuwaksem w sprayu (nie pamiętam jego nazwy - jakiś niemiecki elektro-specyfik) rozwiązało u mnie problem.
Oczywiście przyczyn wymienionej przez Ciebie usterki może być całe mnóstwo włącznie z nieszczelnością obudowy ECU, a przez to podatnością na zawilgocenie i potencjalne tymczasowe zwarcia, ale od czegoś musisz zacząć poszukiwania .
saphire - 30-04-2008, 22:25
Ewentualnie jeszcze może jest gdzieś problem ze słabą masą i jak chwilę pochodzi to drgania gdzieś robią lepszy kontakt czy cuś...
emfranc - 30-04-2008, 22:40
Wg mnie będzie to miało związek z tym, że po zagrzaniu silnika do odpowiedniej temp wilgoć odparowuje i wszystko wraca do normy. Podobny problem zaobserwowałem u siebie. No może nie do końca to samo ale coś czuję, że początki problemu. Otóż dzieje się tak, za każdym razem ta sama sytuacja - bardzo wilgotna noc i ranek - całe auto w rosie i po odpaleniu Cari gaśnie. Przy drugim odpaleniu już wszystko jest ok. Jak do tej pory zdarzyło się to może 5-6x w ciągu roku.
Anonymous - 01-05-2008, 02:42
Carrix napisał/a: | A do przepływomierza i jego złącza zaglądałeś? |
Do złącza tak, aczkolwiek do samego przepływomierza nie. Jutro sprawdzę jego faktyczny stan. Dzięki za podpowiedź.
saphire napisał/a: | Ewentualnie jeszcze może jest gdzieś problem ze słabą masą i jak chwilę pochodzi to drgania gdzieś robią lepszy kontakt czy cuś... |
Z tą słabą masą to może również wielka racja. Tylko dlaczego jak już silnik osiągnie swoją właściwą temperaturę i wszystko wróci do normy to ten problem ustępuje? Czym więcej wilgoci w powietrzu tym dłużej utrzymuje się dławienie (nawet do 10km, raz mi się zdarzyło 15km). Mam bowiem jeszcze inny problem (chciałem go poruszyć w innym wątku), albowiem co jakiś czas (czasem nawet często) zapala mi się kontrolka ładowania akumulatora. Aby było śmiesznie jeżdżę tak już prawie rok czasu. Alternator generuje idealne napięcie, aczkolwiek patrząc na kontrolkę przy desce rozdzielczej można wywnioskować, że coś jest nie tak; czyżby? Czy te 2 wymienione przeze mnie problemy można powiązać?
emfranc napisał/a: | Wg mnie będzie to miało związek z tym, że po zagrzaniu silnika do odpowiedniej temp wilgoć odparowuje i wszystko wraca do normy. |
Oczywiście, że tak. Pytanie tylko: "Co może być tego przyczyną?". I w tym tkwi mój główny problem.
saphire - 01-05-2008, 10:28
No to zacznij od odkręcenia wszystkich kabli masowych od budy, wyczyszczenia styków + jakiś środek konserwująco-przewodzący do złącz elektrycznych no i solidne ponowne dokręcenie kabli masowych do budy.
TESTER - 04-05-2008, 07:18
Podobne objawy występują gdy filtr powietrza jest zabity kurzem, wizualnie wówczas wydaje się w porządku ale drobiny kurzu dokumentnie zabijają wszystkie możliwe otworki i przy ładnej pogodzie jest w miarę ok za to przy wilgotnym powietrzu one puchną nabierając wody i w wówczas dają o sobie znać.
emfranc - 04-05-2008, 08:31
Filtr powietrza wymieniam regularnie razem z wymiana oleju i niestety nawet po wymianie zdarzały się takie akcje. Ale trzeba sprawdzić wszystko :]
Anonymous - 04-05-2008, 11:32
Witam. Dziękuję Wszystkim za cenne rady. Posłuchałem Waszych wskazówek i z tego też względu przeczyściłem przepływomierz, przepustnicę, oczyściłem również wszystkie styki i popryskałem je odpowiednim preparatem.
TESTER napisał/a: | Podobne objawy występują gdy filtr powietrza jest zabity kurzem |
Możliwe, aczkolwiek u mnie to na pewno nie ten problem, wymieniam filtry regularnie i dławienie cały czas występowało i występuje.
Co do samego dławienia silnika to na chwilę obecną nadal nie wiem co i jak, a to z tego względu, iż jest piękna pogoda (a przy takiej nie było wcześniej problemu z dławieniem), czekam zatem na deszcze i wówczas będę coś więcej wiedział w tym „temacie”.
Mam natomiast problem z obrotami silnika, utrzymują się na stałym poziomie 900 (wcześniej miałem w granicach 750) bez względu na to czy jadę na gazie lub benzynie (mam sekwencyjną instalację). Niech ktoś mi w końcu powie jaka jest najlepsza metoda uczenia kompa obrotów (czytałem o różnych) i już sam nie wiem która jest prawidłowa.
Co do kontrolki ładowania akumulatora to problem nadal istnieje, przeczyszczenie styków nic nie pomogło. Powiem tylko tyle, że teraz kontrolka zapala się w tym momencie kiedy puszczam nogę z gazu lub utrzymuję stałą prędkość, przy przyśpieszaniu jest O.K. (ale wcześniej też tak miałem – nie ma na to reguły; widzę, że zapala się ona według humoru ).
Jako ciekawostkę dla innych dodam, że przeczyszczenie przepustnicy pomogło mi z innym problemem (wcześniej nie mogłem odpalić autka dopóki nie zgasła kontrolka emisji spalin – ta „żółta”), a teraz silnik odpala każdorazowo:)
Anonymous - 04-05-2008, 12:13
mysle ze trzeba sprawdzic alternator jakie daje napiecie ladowania przy roznych obrotach, moze to byc wina regulatora napiecia, moze szczotki sie koncza, poprobuj w tym temacie.
Anonymous - 04-05-2008, 12:47
Alternator sprawdzałem w różnych odstępach czasu i zawsze podawał to samo napięcie (już dokładnie nie pamiętam tej wartości, ale coś pomiędzy 14,5-14,6 V),a przy zwiększonych obrotach silnika nic się nie zmienia - trzyma to samo napięcie. Co do szczotek to faktycznie mi się kończyły, z tego też względu jakiś czas temu je wymieniłem, założyłem pierwsze lepsze jakie dostałem w sklepie, czyżby były jakieś dedykowane?. Regulator napięcia jest raczej w porządku - bo i napięcie odpowiednie, racja?
Anonymous - 05-05-2008, 10:38
Witam.
U mnie ten problem zniknął po wymianie filtra powietrza, a co się na kombonowałem to moje (ale to było w poprzednim moim autku).
Szerokości.
Anonymous - 05-05-2008, 22:12
Trochę wczoraj popadało, no i doczekałem się wilgotnej aury Silniczek oczywiście testu nie przeszedł, dławienie jak było, tak i jest, ech Będę musiał spróbować jeszcze wymienić filtr powietrza (faktycznie jest trochę brudny), ale powiem uczciwie, że nie wierzę, iż jest to antidotum na "moją" bolączkę...
Anonymous - 05-05-2008, 22:35
a moze wina jest po stronie przeplywomierza powietrza kiedy jest powietrze rozgrzane to ok a kiedy wigotne to wtedy sie pojawiaja problemy to sa tylko moje domysly. u mnie wystepuje szarpanie auta ale podczas jazdy ja mam problem zdjagnozowany pompa paliwa wysokiego cisnienia do wymiany w nastepnym tygodniu bedzie wymieniona.
Anonymous - 18-05-2008, 07:58
dadur napisał/a: | a moze wina jest po stronie przeplywomierza powietrza kiedy jest powietrze rozgrzane to ok a kiedy wigotne to wtedy sie pojawiaja problemy to sa tylko moje domysly. |
Z przepływomierzem mam raczej wszystko O.K., bynajmniej tam mi się wydaje, ale oczywiście mogę się mylić...
Czekałem do momentu, aż spadnie u mnie deszcz, z tego też względu nie odzywałem się, aby nie zaśmiecać forum. Zgodnie z Waszymi zaleceniami wymieniłem filtr powietrza, aczkolwiek nadal mam ten sam problem... Gdzie dalej szukać przyczyny?
[ Dodano: 09-07-2008, 13:37 ]
Z tego względu, że dalej borykam się z problemem dławienia chciałbym nieco odświeżyć temat. Ostatnio pojawiła się u mnie nowa sytuacja, którą zaobserwowałem podczas gwałtownego i ulewnego deszczu. Silnik pracował należycie, bez najmniejszych problemów dopóki nie wjechałem w kilka większych kałuż. Pojawiło się wówczas szarpanie i dławienie, ale w zasadzie krótkotrwałe (ok. 30-60 sekund) - identyczne kiedy odpalam auto kiedy to w powietrzu jest sporo wilgoci. Pewnie jakiś element albo wiązka elektryczna uległa zamoczeniu. Jeszcze raz powielam pytanie. Co może być powodem tego całego zamieszania?
|
|
|