To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - 38 tysięcy

Anonymous - 14-04-2006, 20:26
Temat postu: 38 tysięcy
O ile cofnięte są liczniki sprzedawanych aut? Wg interii o kilkadziesiąt tysięcy. I weź tu człowieku kupuj używane auto...

http://motoryzacja.interi...news?inf=736354

Jackie - 14-04-2006, 21:01

Hehehehe to jeszcze nic. Jakieś 2 lata temu przyjąłem w rozliczeniu Opla Astrę. Bardzo ładną i w ogóle z tym, że.....miała ponad 200 tysięcy przejechanena liczniku (w 3 lata, dlatego zapamiętałem). Samochód zamieniłem z innym komisem i tyle go widziałem. Jakiś rok później przyjeżdża do mnie klient po nowe auto i chce mi zostawić Opla Astrę w rozliczeniu. Oglądam samochód (niczego nie kojarzę na razie i nie podejrzewam ;) ) Na liczniku 96 tysięcy km ale boczek fotela wysiedziany do gąbki. Potem podchodzi do mnie kolega Bols i mówi, że mieliśmy już to auto. Śladem za dziadem w dokumentację i VIN się zgadza tyle, że opis nieco jakby inny...o ponad 100 tysięcy km inny ;) Wytłumaczyłem klientowi co i jak i że mogę przyjąć jego auto ale w innych pieniądzach. Się na mnie obraził i pojechał. Potem jednak wrócił i poprosił o zdjęcia samochodu z naszych ogłoszeń bo będzie się sądził. Na szczęście udało mi się go przekoanć, że nic nie wskóra bo za wady ukryte komis nie odpowiada a niesłychanie ciężko jest udowodnić złą wolę. Facet oddał samochód synowi ale u mnie Miśkia nie kupił "...bo to Panie jakieś podejrzane jest, wiesz Pan..." ;) trudno, ale zapewniam, że "robienie szafy" jest niemal normą w większości sprowadzanych aut.
Pozdrawiam

Chooper - 14-04-2006, 21:24

kumpel niedawno szukał Nissana Primery 96. Znalazł jednego w komisie, a jakoś jak pokazywali mu dokumentację, to przez przypadek na odwrocie bły namiary na własciciela...kumpel nie omieszkał wykorzystać szany i skontaktował sie za plecami komisu z właścicielam...ten dokładnie powiedział co auto boli, i jak było eksploatowane (I własciciel) i podkreślił, że cena niewysoka, ze wzgleduu na przebieg (160 tys. km.) niestety auto stojące w komisie miało 98 tys. km. heh CO TO SIE DZIEJE POD NIEWIEDZĘ WŁAŚCICIELA :D


inny przypadek, do firmy znajomego został kupiony nowy Ducato. po dwóch tygodniach miał prawie 20 tys. km...w serwisie byli załamani :wink:
po dwóch i pół roku kiedy miał ponad 500 tys km. odkręcili mu licznik na 220 tys. km i poszedł jak gorący chlebek z wielką radością nowego nabywcy, który nieświadomy kupił szrota :?

Anonymous - 15-04-2006, 17:22

Miałem podobny przypadek kupując Astrę z przebiegiem 135 000 km. Ktoś zostawił ją w rozliczeniu w salonie Hondy, pojechaliśmy na jazdę próbna i zajechaliśmy do salonu Opla po wizycie i sprawdzeniu w ASO okazało się że ostatni przegląd miała przy 160 000 km.
Efekt - Koleś z Hondy spuścił z ceny!!!
Podobnie teść sprzedał na giełdzie Megankę ze stanem zegara 145 000 km, kupił ją handlarzyna. Po 2 tygodniach do teścia dzwoni Nowy Szczęśliwy nabywca i pyta się przy ilu tys. wymieniał olej, czy wymieniał pasek, Teść mówi że pasek wymienił przy 90 000 km a gość jak przy 90 000 km przecież ona ma przejechane 76 000km.

Tak więć Właściciel auta cieszy cię dwa razy kiedy kupi i kiedy sprzeda!!!!

Karwoś - 15-04-2006, 18:58

Panowie a co jeżeli samochód ma automatyczną skrzynię biegów??
Z tego co mi w stanach mówili mechanicy każda skrzynia ma w sobie oddzielny licznik mil i tego licznika nie da sie cofnąć. W suzuki podobno jest widoczny w tunelu środkowym przed lewarkiem zmiany biegów.

Może ktoś ma z tym jakieś doświadczenia.
I oczywiście jak można poznać że licznik był cofany - poza rysami i uszkodzeniami mechanicznymi??

Hubeeert - 15-04-2006, 19:09

Karwoś da się tyle że trzeba widzieć gdzie i jak szukać. ten licznik w skrzyni biegów siedzi w jej komputerze - zmiana wpisu w pamięci i jest OK.

Z doświadczeń mojego mechanika - Merc C klasa diesel przebieg 178000 zrobiony w Polsce ale samochód na Austriackich blachach więc tam wróciło zostało sprzedane po czym wróciło do właściciela - Licznik był cofnięty o uwaga 200000km... Komp w skrzyni biegów powiedział prawdę o przebiegu.

Anonymous - 15-04-2006, 20:05

A co ja mam zrobić? Pewnie za rok-dwa będę sprzedawał Clio żony... Tyle, że auto ma po 4 latach... 34 kkm na liczniku. I kto mi w taki przebieg uwierzy, biorąc p0od uwagę powszechnośc kręcenia licznika??? W 70 kkm w 5 letnim SS facet uwierzył z trudem...

Pzdrw.
R.B.

Anonymous - 15-04-2006, 20:07

Nic nie rób Robert. Jak nie wierzy to jego sprawa. Masz faktury z serwisu? No to masz odpowiedź.
Chooper - 15-04-2006, 20:08

znajomi mają poloneza 20 tys km...rocznik 98...nie opłaca sie sprzedawać ;)
Anonymous - 15-04-2006, 20:11

Fido__ napisał/a:
Nic nie rób Robert. Jak nie wierzy to jego sprawa. Masz faktury z serwisu? No to masz odpowiedź.


Fido, wiesz Ty ile kosztuje wpis w książce czy faktura z serwisu? Zapewniam, Cię, że mniej niż wyrobienie sobie (na takiej Ukrainie) paszportu na inne (nieswoje) nazwisko, kiedy ma się deportację z Polski...
Ale ja się za bardzo nie przejmuje tak naprawdę. Pójdzie do znajomych :D Ludzie się już na to Clio zasadzają. Problem jednak jest. Przy procederze kręcenia ogólnie spadło zaufanie i uczciwi dostają w d..ę.

Pzdrw.

Anonymous - 15-04-2006, 20:15

No tak, zapomniałem, że renówki mają tylko rok gwarancji... Ale skoro pójdzie do znajomych...
Hubeeert - 15-04-2006, 20:23

Renówki jak i reszta sprzedawanych w Unii Europejskiej samochodów muszą mieć dwa lata gwarancji minimum.
tomusn - 15-04-2006, 21:00

Robert Bryl napisał/a:
Ale ja się za bardzo nie przejmuje tak naprawdę. Pójdzie do znajomych :D Ludzie się już na to Clio zasadzają. Problem jednak jest. Przy procederze kręcenia ogólnie spadło zaufanie i uczciwi dostają w d..ę.


najlepiej jak sprzedasz jakiemuś znajomemu znajomych, albo jego kuzynowi :)
w mój przebieg nikt też nie wierzy, chyba dokręcę z 50kkm :twisted:

Anonymous - 15-04-2006, 21:50

Ja sprzedałem swojego colta handlarzowi z przebiegiem 380tyś. Po jakiś 3 mies. spotykam swój samochód pod jednym z hipermarketów odmalowany i wypicowany. Czekam na właściciela i co patrze a na liczniku 160tyś więc jak dobrze licze ubyło mu 220tyś. Ale naklejka z rejestracją na szybie pozostała (widać dobrze przykleiłem)
Anonymous - 15-04-2006, 22:01

ja czasami dorabiam sobie u koleszki na myjni gdzie sa myte auta dla handlarzy ktorzy sciagaja z belgi auta i jak na liczniku chyba w fiacie z 99 bylo najechane 280 tys
to zrobilo sie 130 tys srednio w kazdym aucie cofane sa liczniki od 50 do 100 tys



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group