Nasze Miśki - Mitsubishi Eclipse - The Power Of Dreams
Sz@kal - 01-05-2008, 12:33 Temat postu: Mitsubishi Eclipse - The Power Of Dreams
Mitsubishi Eclipse GS
Silnik:
-Jednostka 4G63 ,hybryda 6 i 7bolt (z maja 1992r)
-Podtlenek LPG
-Wkładka filtra powietrza K&N
Wnętrze:
-Zadbane ,jak dla mnie ,myśle ,że nie ma sie do czego przyczepić
-Zegary indiglo
-Krótka gałka do zmiany biegów (o wiele lepiej zmienia się biegi)
Audio:
Radio-Kenwood KDC-W311AY
Głośniki- na podszybiu i z tyłu ori ,w drzwiach 13` Pionieera
Układ przeniesienia napędu:
Seria
-skrzynia do roboty (szumi łożysko) ,przy okazji wymieni sie wszystkie synchro i zaleje MTL
-sprzęgło się zobaczy (mam wrażenie ,że się ślizga troche)
Układ hamulcowy:
Seria
Wygląd zewnętrzny:
-Dokładka przód od Renault Megane
-Dokładka tył i progi ori
-Porobiona blacharka ,pół auta pomalowane na nowo (ori czerwony kolor) ,calość po polerce
-Usunięte kierunkowskazy z błotników
Od czasu zakupu wymieniłem:
-Akumulator ,Centa Futura 62Ah
-Termostat
-Kompletny rozrząd na ori częsciach
-Kable WN i świece ,NGK
-Gumowe elementy w przednim zawieszeniu
Troche historii mojej i Miśka
Jakoś tak się złożyło ,że nie mając jeszcze 15lat zacząłem się interesować motoryzacją. Od poczatku wychodziłem z założenia ze auto już na starcie musi być wyjatkowe ,wyróżniać się w tłumie i nadawać się do małcyh modyfikacji. Tak się stało ,że chodziłem sobie po allegro w poszukiwaniu takiego auta. Po wielu grzebaniach ,dotarłem do działu Mitsubishi Eclipse No i tak się stało ,że się zakochałem Potem była rejestracja na MEKP ,MKP i MM żeby dowiedzieć się jak najwięcej o aucie. Najwięcej rezydowałem na Mitsubishi Eclipse Klub Polska ,jednak zawsze wychodziłem z załozenia ,że nic chciałem być "dzieciem neo" więc tylko czytałem ,ew. czasem o coś zapytałem.
W styczniu zeszłego roku zmarł dziadek Jedną z pamiatek po nim był Fiat Seicento 1.1MPI z 2003roku z 28tyś przbiegu ,stan idealny. Jako ,że babcia nie ma prawa jazdy postanowiła go sprzedać a my odkupić. W lutym miałem już swoje pierwsze auto nie mając jeszcze prawka.
19kwietnia 2007r miałem 18-nastke zaś 20 kwietnia tego samego roku (czyli dzień później) udało mi się zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym podejściem
Mając Seja zrobiłem w nim kilka małych modyfikacji ,byłem w łódzkiej Centomanii i ogólnie bardzo miło wspominam to auto ,jednak coś mnie dalej meczyło ,coś co sie zwało Eclipse. Robiłem pare podejść do rodziców ,żeby sprzedać Seja jednak bez skutku aż w końcu przyszedł mi z pomocą mój wzrost (obecnie 198cm). Poprostu przestałem się mieścić do tego autka ,choć na upartego ,gdybym na przykład zamontował fotel kubełkowy to z powodzeniem mógłbym nim jeździć. Ale po głowie chodziły mi cały czas Trzy Diamenty... Seja sprzedałem na początku września ,bardzo szybko bo w jeden dzień. No i zaczeły się poszukiwania Ecli. Jeździłem ,oglądałem i to co widziałem to był koszmar. W końcu trafił się mój obecny ,z Krakowa. Pogadane z właścicielem przez telefon i znowu jedziemy w Polske. Zrobiłem błąd ,że nie poczekałem pare dni na kolegów z klubu na wspólne oględziny ,ale cóż ,człowiek uczy się na błędach. Niestety było już ciemnawo więc nie zauważyłem małych mankamentów blacharskich. Krótka przejażdżka na stacje diagnostyczną ,wizyta w stacji ,wszystko ok czyli bierzemy (szczerze mówiąc szukałem Eclipsa 2 miesiace i już miałem troche dość jeżdżenia i wydawania kasy na paliwo na marne). Szkoda ,że nie zbiłem bardziej ceny ,ale trudno. Oczywiście jak to bywa ,większość rzeczy wychodzi po zakupie. Na starcie byłem już zmuszony zmienić aku i parę pierdółek wymienionych wyżej w opisie. Auto też przy ok 3000rpm dostawało straszliwy rezonans. W końcu się tego pozbyłem wymieniając rozrząd i ustawiając go dobrze. Teraz z powodzeniem moge śmigać
Niedawno znajomy wjechał mi hakiem w drzwi i przy okazji porobiłem Ecli blacharsko z racji niezłego odszkodowania.
Ogólnie przy aucie robie wiele rzeczy sam bo lubie grzebać a nie lubie płacić za mechaników ,którzy nic nie zrobią. Na chwilę obecną mam do zrobienia skrzynie bo mi łożysko szumi ,przy okazji synchro wszystkie czyli taka kapitalka skrzyni.
No i póki co to by było na tyle mojej nudnej historii.
Marcin-Krak - 01-05-2008, 22:43
No to Sz@kal, gratuluję
Jak widać marzenia się spełniają
Niech się dobrze sprawuje
|
|
|