Nasze Miśki - Mój Colcik - Moje brum brum :)
Nefre - 25-05-2008, 20:43 Temat postu: Mój Colcik - Moje brum brum :) Szukalam auta od pazdziernika 2007, bo wtedy to wrocilam z Irlandii gdzie pracowalam ciezko myslac o ... Mazdzie Taki byl plan - kupic Mazde mx-3! Nawet juz jechalam po ta Mazde do Szczecina, ale po drodze wpadlam do Goleniowa obejrzec kilka Coltow. Do Szczecina nie dojechalam w koncu, bo stalam sie posiadaczka Colta. Mialam przed soba caly proces rejestracji sprowadzanego samochodu, ale to bardzo latwo poszlo.
Moj CJ0 jest z 2000 roku, silnik 1.3, 75 koni, 65 tys km przebiegu, czerwony
W kwestii wyposazenia to posiada:
*4 poduszki
*pamiec foteli
*wspomaganie
*klime
*ABS
Dodatkowo zamontowalam:
*centralny zamek
*alarm
*radio/CD z mp3 + 2 nowe glosniki
1,5 tygodnia temu dostal nowe felgi 14''
Niestety w drodze po felgi milam mala stluczke. Po wakacjach zajme sie lataniem dziury w zderzaku i przy okazji tylnim zderzakiem, ktory juz wczesniej mial brzydko zamalowane otarcie.
Po wakacjach bede tez myslec nad dodatkowymi 2 glosnikami. Na pewno kupie nowe dywaniki, bo teraz mam mam takie z napisem Toyota
siwek - 25-05-2008, 21:45
ładny Colcik tylko dbaj o niego
zamiast być dla niego miłą to Ty od razu go tłuczesz
gratuluje wyboru
Nefre - 25-05-2008, 22:11
Hehe, za bardzo sie wysunelam, zeby zobaczyc czy nikt nie jedzie i...coz... jechal Wczesniej jezdzilam Fiatem cc wiec wysuwanie sie nie bylo problemem
Hugo - 26-05-2008, 09:26
Gratuluję Colta. Mazda czy Mitsubishi to dwa bratanki
Marcin-Krak - 26-05-2008, 10:59
Nefre napisał/a: | *pamiec foteli |
To dobrze - fotele ze sklerozą to masakra
Niech się dobrze sprawuje i nie Nefre napisał/a: | za bardzo sie wysunelam | się więcej nie powtórzy
Anonymous - 26-05-2008, 13:37
Gratulacje, fajny colciak!
Pozdrawiam!
Nefre - 11-02-2010, 17:35
Ale czasu minęło... a Colcik dalej śmiga
Zderzak naprawiony już dawno. Spawany i lakierowany.. wyglada dobrze, ale troche za... nowo Podobno na urodziny dostane konkretne polerowanie i może reszta autko upodobni sie do zderzaka
Dywaniki też kupione..już sie nawet zniszczyć zdążyły, ale i tak pasuja lepiej z czerwonym napisem Mitsubishi i czerwona obwódką niż z napisem Toyota
Od ostatniego posta zrobiłam jakieś 25 tys km wiec nie dużo. Filtry powymieniane prawie wszystkie (kabinowy mi został, ale to na wiosne z przeczyszczeniem nawiewów) Akumulator nowy ma, bo ten zimy nie wytrzymał (jak wielu jego braci ;-P ) , ale co się dziwić.. 36Ah ktoś tam wsadził wcześniej.
Zimy nie wytrzył też ABS. Znajomy twierdził, że jemu czujniki kiedyś przymarzły i że nie mam sie śpieszyć z naprawami... Swoja drogą to po co komu ABS, który nie działa, bo przymarza jak jest mróz/ślisko...?!
Popiskuje też coś przy wspomaganiu... poziom płynu jest ok wiec pewnie pasek kończy żywot :/
I tak zaczęła powstawać lista rzeczy do zrobienia:
- ABS jeśli sie nie rozmrozi jak zrobi się cieplej
- pasek od wspomagania
- płyn hamulcowy chce wymienić, bo nie mam pojęcia czy ktoś to kiedyś robił
- siłownik w drzwiach pasazera, bo sie zamyka, ale nie otwiera :/ swoja drogą ciekawe, że padł chwile po tym jak ten od strony kierowcy był wymieniany... pan mechaniko-elektryk bał sie, że mu klientów zabraknie...
- szybki sie zacinają
- alternator trzeba sprawdzić (a właściwie jakieś szczotki), bo troche czasu mu zajmuje zanim zacznie ładować :-/
- ten filtr kabinowy + odgrzybianie
- brzęczenie.... 2 mechaników nie wie co to.. jeden nawet tego nie słyszał, ale ja słysze i do szału mnie doprowadza
Ale sie rozpisałam... Cóż.. troche w pracy się nudzę i piszę żeby pączków już nie jeść
PS: Poza tymi problemikami autko śmiga ładnie. Troszke dużo pali, ale nie ma sie co dziwić jak do pracy mam 7,5 km z czego większość obwodnicą więc silnik nagrzać się nie ma okazji. No i na klimie prawie cały czas, bo szyby parują jak szalone, ale i tak kocham mojego Colcika. Szczególnie pod wrażeniem jestem jak łatwo wydostac sie z zasp i innych sniegowych tworów. Największa satysfakcja była jak wyjechałam z zaspy "po kolana", a obok SUVy sie linami wyciągały z małych zaspiątek
Nefre - 23-02-2010, 22:09
Stała się jedna z 3 rzeczy:
-przepaliła się kontrolka od ABSu
-chochliki naprawiły w nocy ABS
-czujniki się rozmroziły
Słyszałam o przypadku zamarzniętych czujników, ale nie chciało mi się wierzyć, że coś co powinno działać gdy jest ślisko, zamarza gdy jest ślisko/mróz. Cóż..
Brzęczenie, które doprowadza mnie do szały to prawdopodobnie jakaś metalowa opaska na dolnej osłonie kolektora. Przewidywany koszt naprawy 6 zł (3 za opaskę 3 za piwo dla kolegi który to ogarnie).
Ogólnie dobre wieści dla mojego miśka
Nefre - 24-02-2010, 22:24
Znaczek zniknął!!!
Nie wiem kiedy, nie wiem gdzie i nie wiem czy ktoś go "przytulił" czy to na skutek odmrożenia, ale znaczna nie ma :/
Wszyc - 25-02-2010, 05:43
raczej go ktoś przytulił :/ mi z tyłu też znikł + napis GLS
ale akurat ja nie mogę narzekać bo jak byłem mały to tam też zdarzyło się znaczek podwinąć wiec dostałem za swoje oby tego kto Ci podwiną tak samo los odpłacił jak mnie
Nefre - 08-03-2010, 13:44
A jednak... śniegi stopniały - znaczek się znalazł.. przed domem
Nefre - 03-04-2010, 20:05
Brzęczenia nie ma!!! W końcu znalazła się przyczyna... jakaś mała odstająca blaszka obijała się o część układu wydechowego. Nie wiem czemu wcześniej nie było jej widać. Może teraz była bardziej odgięta i przez to bardziej widoczna... W każdym bądź razie pozbyłam się tego dźwięku!!!
Jest jeszcze jeden problem...spalanie. Doszło do 9 z kawałkiem na stówkę i ja oraz mój portfel jesteśmy niezadowoleni z tego faktu więc jak tylko się troszkę czasu znajdzie to mykamy na komputer się zdiagnozować
Nefre - 19-04-2010, 19:28
Świece wymienione, pasek od wspomagania naciągnięty, znaczek przyklejony
Auto śmiga jak szalone i znowu sprawia radość... małe zmiany a cieszą
Do tego badanie komputerowe pokazało "no problems found"
k@rol - 20-04-2010, 21:40
Nefre napisał/a: | no troblems found | i oby tak dalej:)
Fajny Colcik
Nefre - 24-06-2010, 10:33 Temat postu: Mój pochłaniacz benzyny... Zmiana świeć nic nie dała w kwestii spalania...
Przeczyszczenie przepustnicy też nie...
Pomyślałam, że może kwestia paliwa, ale zatankowanie lepszego na innej stacji też nic nie dało...
Łożyska i takie tam podobno są ok., felgi się nie grzeją, płyny i filtry ją ok., badanie nic nie wykazało...
Wir w baku jak nic... na 40 l przejeżdżam tylko 420 km, a benzynka nie tanieje. Teraz niegdyś przyjemna jazda jest liczeniem kilometrów i wyrzutami sumienia po każdym przygazowaniu :/
Tęsknie za dawnym 7,4 l/100 km na klimie non stop. Teraz to nawet na klimę mi żal :/
Oj bo się przestaniemy lubić panie colcik!
|
|
|