Anonymous - 06-06-2008, 09:20 Temat postu: Marzy sie Lancerek Przymierzam się sie do kupna wyczekiwanego przezemnie miśka i wacham się między Galantem a Lancerem (lpowiedzmy że liczba koni raczej jest na drugim planie bardziej liczy się charakter auta  ) tak więc proszę oceńcie tego lancerka czy wart jest uwagi ?? napisałem do sprzedawcy o więcej info jak =odpisze to dokleje do tematu 
http://moto.allegro.pl/it...r_1997_gaz.html rosomak1983 - 06-06-2008, 09:48 Wyglada ze zadbany.Szkodz ze zgazowany dowiedz sie od jakiego czasu i czy sa na to papiery. Anonymous - 06-06-2008, 14:51 Więc tak z niecierpliwości zadzwoniłem do sprzedawcy i : - instalacja jest zwykła (niestety nie sekwencja) - koleś jeździ nim już 2 lata i nic nie wymieniał w zawieszeniu oprócz tarcz ham. - Blacharka (podobno) bez rdzy , jedyne co mi powiedział że zderzak przedni był klejony ale nie ma po tym śladu i błotnik był po spotkaniu ze słupkiem ale też ponoć nie ma śladu po naprawie - wnętrze zadbane - wymienione końcówki drążka kier. i amortyzatory tylne Zagazowany jest od ok 4 lat Co sądzicie warto brać za 7400 zł podobno opuści Martwi mnie że tam zajade (400 km) i wróce z pustymi rękami ... no i ten brak sekwencji 
co sądzicie?? michaello - 06-06-2008, 15:20
Ja bym nie ryzykowal, moj kolega niedawno szukal samochodu i wiekszosc sprzedawcow to kanciarze. Przedstawiaja sie czesto, ze sa osoba prywatna, a pozniej okazuje sie, ze to komis. Samochod czesto odbiega od deklaracji slownych. Niestety takie sa nasze realia... rosomak1983 - 06-06-2008, 15:29
Moze tak byc ze na zdjeciu wyglada git a jedziesz i widzisz cos innego.Tak własnie moze byc.Dlatego jak jedziesz tak daleko to nie do jednego auta tylko obczaj gdzies po drodze czy nie ma albo w poblizu i wtedy jak sie okaze ze ten lipa to jedziesz do drugiego.Ja tak zrobilem i nie żałuje. [ Dodano: 06-06-2008, 15:31 ] PS Skoro szukasz 1.3 to po co Ci do tego gaz? Pozatym gaz niegługo podrożeje o 23 grosze. PiotrekSL4 - 06-06-2008, 18:30 Jak dla mnie za tani jest. Podejrzanie tani, chociarz sie nie czepiam! Fotka przedstawiająca całe auto niewyraźna. Do tego gaz od 4 lat czyli jakieś 80- 100 tys juz na tym gazie zrobił. Te roczniki bez gazu chodzą średnio po 10 tys zl. Jak masz 400 km to odpuszczaj. Anonymous - 06-06-2008, 20:49 Macie rację raczej odpuszcze troche ryzykowna ta wycieczka tak właśnie się zastanawiam czemu przy tak małym silniku uparłem się na gaz ... autko pewnie spala 7-9 litrów pb w mieście i ok. 6 l w trasie więc tragedii nie ma , a czy były produkowane wersje z większym silnikiem w latach'96-'00 np. 1.6 ?? spójrzcie jeszcze na te , wyszperałem 2 w tym samym mieście a trzeci jest niedaleko 1: http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C5308205 2: http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C5319899 3: http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C5337769 stary alfer - 06-06-2008, 20:56
Galanta i Lancera 1.3 dzieli ogromna przepaść. Zastanów się może i kup CBO 
Anonymous - 06-06-2008, 21:11 CBO?? czyli?? (zielony jeszcze jestem  )
stary alfer - 06-06-2008, 21:34 http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C5347083 1.6, 113 km, robiony do 1995 roku. [ Dodano: 06-06-2008, 21:42 ] Lub w kombinezonie, patrz moja galeria 
Anonymous - 06-06-2008, 21:47 Ehh gdyby nie ten kanciaty tyłek (bez obrazy kwestia gustu) 
Kombinezon odpada nie dla mnie (żeby nie było to samo założenie w Galu )
rosomak1983 - 07-06-2008, 01:42 No jak Ci sie nie podoba to trudno zebys kupował... Ale tam jest fascynyjacy silnik 1.6 własnie 113 konny przy masie wozu ok 990kg autko jest dynamiczne i ekonomiczne.To naprawde niesamowite (CAO ma takie same silniki).Natomiast te nowsze lancery co chcesz je kupic nawet jak znajdziesz 1.6 to sa jedynie 90 konne. Hugo - 07-06-2008, 09:20
pawela - 07-06-2008, 09:29
dokładnie, pojedziesz przez pół Polski a tu sie okaże, że 'zapomniał powiedzieć, że silnik nie chodzi od roku...' Jeśli przez telefon sprzedawca nie odpowiada konkretnie na pytania, lub robi to wymijająco to ma coś do ukrycia. Nie warto sie nacinać. Najlepiej, jak ostatnio z rosomakiem1983, kupić auto z zaskoczenia , prosto z trasy, w ogóle nie przygotowane do sprzedaży.
rafq - 07-06-2008, 17:24 Kurde z tym nic nie robieniem przy furze przez 2 lata to wyjęliście mi to z ust :] Dodatkowo pewnie okaże się że poprzedni właściciel też przy nim nic nie robił (tym bardziej przy gazie) to ja bym się nie czepiał tej fury. |
||||||||||||||||||||||
