sruba - 01-07-2008, 16:55 Temat postu: Tablice przywozowe i nie tylko Tak sie zastanwiam jak to jest z tym tematem - czy mozna jezdzic samochodem na zoltych/czerwonych tablicach przywozowych, ktore stracily wybita na nich waznosc po wykupieniu dodatkowego np. miesiecznego ubezpieczenia OC juz w Polsce ? Bo bedac w ostatnia niedziele na gieldzie, zauwazylem kupe sprowadzonych samochodow z zoltymi tablicami, po "terminie waznosci", ktore na gielde trafily o wlasnych silach... I drugi wariant - jazda na niemieckich tablicach z waznym niemieckim przegladem, briefem malym i duzym, wymeldowaniem i wykupionym w PL ubezpieczeniem OC. Mozliwe ? Macie jakies doswiadczenia, slyszeliscie jak odnosi sie do tego policja ? Anonymous - 01-07-2008, 17:34 Tomek z tego co sam niedawno wałkowalem temat to jak masz OC, świeżą umowę kupna to policja nie ma prawa Ci nic zrobić. Anonymous - 01-07-2008, 17:38 Słyszałem, że policja nie robi tu problemów. Warunek: ważny polski przegląd. Jest to przegląd rejestracyjny, który i tak będziesz musiał wykonać. Kosztuje 160 PLN. Corleone też nie ma jeszcze polskich blach, a przejechał po polskich drogach kilkaset kilometrów. Nie byłem jednak zatrzymywany do kontroli. 
karolgt - 02-07-2008, 13:11 ja słyszałem ze na tych tablicach mozna jezdzic nawet rok, ważne zeby był ważny (polski) przegląd i oczywiscie OC. Sam jezdzilem na takich tablicach ze 2,5 miesiąca, a po około ~1,5 miesiaca od wygaśniecia ich waznosci zatrzymala mnie policja i nie czepiali sie. sruba - 02-07-2008, 15:34 a co z niebieskimi, czyli niemieckimi blachami ? pytam, bo jak wiecie (lub nie) kupilem kilka dni temu Lupo. kupilem je pod Stagrardem Szczecinskim i przyjechalem nim do domu (czyli jakies 300 km) na niebieskich (niemieckich) tablicach, z wykupionym na ten samochod i te niemieckie blachy OC juz w Polsce. przegladu polskiego nie mialem, ale samochod ma w briefie aktualny przeglad niemiecki. i tak sie zastanawiam co by bylo gdyby policja mnie zatrzymala. i czy do czasu zarejestrowanie w PL moge sobie nim troche pobrykac na tym co mam (a mam juz teraz tez przeglad polski) - czyli briefie duzym i malym, polskim przegladzie i oc wykupionym na miesiac czasu... Anonymous - 02-07-2008, 23:41 jezdzilem kiedys autem na bialoruskich blachach i pol dnia spedzilem na komisariacie bo nie mialem upowaznienia notarialnego. Student - 03-07-2008, 07:05 Artur dobrze pisze, jak traficie policjanta który chce się czepnąć to wam narobi takich kłopotów że szok. Samochodem na obcych blachach może jeździć tylko osoba która jest na umowie kupna lub na fakturze, to samo z terminem na tablicach, formalnie nie macie prawa się poruszać po drogach bez ważnych tablic, w przypadku kolizji to już duże kłopoty. Na niebieskich może jeździć tylko właściciel samochodu-niemiec lub upoważnienie dla ciebie. A to że każdy robi jak chce to już inna sprawa, to tak jak z prawem PISANYM i NIEPISANYM , w podatkowym też nie składasz PITu jak dostaniesz od mamusi kaskę , a powinieneś i jak będą chcieli to Ci na 2000 sposobów udowodnią że masz nielegalne źródła dochodów. ruslana81 - 03-07-2008, 08:25 Sruba, jak wiesz, my niedawno nabyliśmy Colciaka. Osobiście polecam "ostrożność" - my czarnym nie jeździmy, właśnie po to, żeby nie mieć kłopotów. Jest to oczywiście koszmarnie męczące (kilka razy tylko się "przejechaliśmy" dla jego zdrowotności i to wieczorem). Aktualnie czarny stoi od maja pod blokiem, bo tyle trwają procedury, istna porażka. 
No ale, chyba już bliżej końca niż dalej, urząd celny i skarbowy załatwiony, teraz wydział komunikacji został i nadanie najpierw próbnych blach, a na tych, to już będziemy śmigać. Matejko - 03-07-2008, 14:51 a czy te ubezpieczenia miesieczne niby OC przy niemieckich blachach to sa wazne? bo z tego co czytalem czy gdzies jakis program byl, to mowili ze mozna sobie nimi tylek podetrzec w zwiazku z naszymi przepisami, ktore zabraniaja bodajze wydawania ubezpieczen jesli auto nie jest zarejestrowane w PL czyli ogolnie - naciaganie Anonymous - 03-07-2008, 15:25 dobrze czytales, w grudziadzu stawiasz flaszke 
Matejko - 03-07-2008, 16:24 jesli tylko przyniesiesz i sie przewroci to stawiam
Anonymous - 28-08-2008, 15:14 A gdzie się załatwia te żólte tablice bo są one chyba sporo tańsze od celnych czerwonych. A i jeszcze takie pytanie czy kupując samochód w DE (osobowy) płace tam cene netto czy brutto. Bo jak sprowadzałem dostawczaka to płaciłem netto i potem tutaj Vat i zwrot Vatu za jakiś czas. A jak jest z osobówką. Bo jak pamietam jak przyprowadziłem galanta to płaciłem w US jakieś 150PLN za zwolnienie tylko nie pamiętam czego. |
||||||
