[XX-92]Colt C50 i starsze - [C52A 1.5] ECU spalony element na plytce? naprawione!
dekolt - 30-07-2008, 23:00 Temat postu: [C52A 1.5] ECU spalony element na plytce? naprawione! Witam,
dawno nie zaglądałem, dawno nie pytałem co mogło się stać, Colcik chodził bez problemów,
ale od czasu do czasu potrafił się zaciąć. Mam gaz, zaznaczam i czasem nie mógł zapalić, nic, ani benzyna, ani gaz, ale po chwili, czasem dłuższej i kręceniu rozrusznikiem łapał i ruszał.
I stało się. W czwartek dojechałem spokojnie na miejsce, wracam do auta, kręcę kluczykiem i nic. Rozrusznik kręci, nie czuć gazu, benzyny, popchałem. Miałem z górki, ale nic to nie dało.
Holowanie, pod dom, oględziny mechanika/elektryka sąsiada, bałagan w kabelkach gazu, iskra w kablach jest, rozrusznik kręci i tylko na awaryjnym odpaleniu z gazu łapie, jak wciskam gaz i jak trzymak kluczyk przekręcony. Puszczam kluczyk i stop, nawet pedał gazu nic nie daje, obroty błyskawicznie na zero i nic. Elektro/mechanik przebadał kable, kostki, przekaźniki i raczej wszystko ok, padło na stacyjkę, że odbija prąd, wyłącza iskrę. Zmieniłem i nadal to samo.
Pomocy, ma ktoś z was jakąś radę, może coś podobnego się działo?
PS paliwo jest.
PS2 po glebszej lekturze forum dochodze do wniosku, ze prowdopodobnie kondensatory,
raczej nigdy nie byly przelutowywane i może to one...
I jeszcze jedno, czym objawia sie (ewentualna) totalna padaka ECU?
Pozdrawiam,
Dekolt
Hugo - 31-07-2008, 12:29
Po pierwsze wymiana kondensatorów w ECU. dekolt napisał/a: | I jeszcze jedno, czym objawia sie (ewentualna) totalna padaka ECU? | Brak iskry (nie zawsze), brak zasilania na pompę paliwa (nie odpali na benzynie), itd.
dekolt - 31-07-2008, 13:19
Rozebrałem komputer, kondensatory całkiem w dobrum stanie, wizualnie, ale jak rozebrany to i tak dam do przelutowania, ale, ale mam chyba to co nawalilo, po lewej stronie od złączy jakiś opornik (R101) i okolice jakiś tranzystor spalone!!!
sprobuje załączyć zdjęcia
oglęzdziny gadanie fachowca. zostawic do naprawy, 300zł załatwione.
co myślicie o tym? tak dużo za naprawę?
pozdro
Bartek - 31-07-2008, 15:14
Wcale nie jest pewne, że naprawi...... przy tych zniszczeniach widać, że w zasilaniu procesora (5V) pojawiło się ponad 8,4 V........procesory tego nie lubią......
u mnie naprawa (jeśli procek żyje) nie przekroczy 150 zł z przesyłkami...... ale za jakieś 2 tyg. bo jadę nd morze odpocząć
dekolt - 31-07-2008, 15:20
Hej, cieszę się, że zerknąłeś, prawdę mówiąc czekałem, aż się pojawisz. Spec z Sopotu zaśpiewał sporo, a drugi, ale obawiam się, bo może raz w życiu naprawiał jakiegoś kompa z auta stwierdził, że do 150 zł. Więc chyba nie będę ryzykować. A jeśli procek nie żyje, nowy komp? Co mogło być przyczyną?
Raczej podesłałbym ci, a może wybierasz się do Sopotu (nad morze)?
Pozdrawiam.
Bartek - 31-07-2008, 16:31
Jadę przez Sopot - dogadaj się z dm17 mam się z nim spotkać w sobotę 9-10 jak będę jechał przez 3miasto
dekolt - 31-07-2008, 17:03
jak przez Sopot, to jeśli nie sprawi problemu, zapraszam na poranną kawkę!
Mógłbym ci oddać kompa na odpoczywanie, a później naprawę, poza tym miło by było się poznać
W sumie to dobry zbieg okoliczności, mój spalony komp i twój odpoczynek nad morzem.
Pozdro.
Krzyzak - 31-07-2008, 22:59
D2 - zenerka na 8,4V
R101 - opornik 17 omów, 1% tolerancji 1/2 W
kondensatory obligatoryjnie do wymiany!
dekolt - 31-07-2008, 23:40
dzieki Krzyżak za zidentyfikowanie. zastanawiam się czy procek żyje i co było powodem, bo po naprawie może się znów zdarzyć. chcę jutro podłączyć diodę i niech colcik pogada ze mną.
Tylko czy zagada? Czy sygnał ciągły będzie oznaczał spalony procesor, czy jeszcze nie zakładać najgorszego i wymieniać, lutować plus obowiązkowo kondensatory?
Pozdr.
Bartek - 01-08-2008, 07:54
R101 to 15 omów 5 Wat.....
Najpierw usuń przyczynę - uszkodzony stabilizator 5V
Krzyzak - 01-08-2008, 11:51
masz rację Bartku - ja do tej pory wsadzałem tam 16 om 2W i działało
brałem z szeregu E96 1,62 z mnożnikiem 10 - czyli dokładnie 16,2 oma +/- 1%
moja pomyłka, choć to maleństwo nie wygląda na 5W
dekolt - 04-08-2008, 13:52
ok. chopaki. troche zalezy mi na czasie, potrzebuje auto miec sprawne, znalazlem elektronika z Zabianki, co uwaza - wydaje sie dziwne, ze spalone elementy nie maja znaczenia, ze usterka lezy gdzie indziej, nie chcial zdradzic, bo to jego wiedza, doswiadczenie, rozumiem. Mowi, ze wiekszosc aut potrafi jezdzic z czyms tam spalonym w kompie i mozna tego nie zauwazyc, az do usterki taka jak moja. Wydawal sie pewny i standardowo wymieni kondensatory.
Co do przyczyny - wg Bartka - uszkodzony stabilizator - gdzie on sie miesci? w kompie? w samochodzie? Nie chce niczego spalic, jak podlacze kompa.
Po odebraniu kompa, zamierzam najpierw podlaczyc zestaw Krzyzaka z diodą, aby sprawdzić czy działa.
Pozdrawiam
Bartek - 04-08-2008, 17:10
Dokładnie - wie co mówi - te spalone elementy to skutek, nie przyczyna. Stabilizator jest w ECU, zazwyczaj głupieje i podaje więcej niż 5V przy wylewie kondensatora 47uF przy C110
Krzyzak - 04-08-2008, 20:25
Elementy stabilizatora, to wlasnie ten 47uF i ten duzy zielony tranzystor (i nie tylko).
Dlatego napisalem, ze kondziory obligatoryjnie do wymiany.
dekolt - 05-08-2008, 00:07
odebrane, dziś za późno już, wiec nie sprawdzę. kondensatory wymienione, to widać, przeczyszczona pod nimi płyta. elektronik potwierdził przyczynę, kondensatory wylały, wymiana, czyszczenie plus naprawa skutków, opornik, dioda. jutro podłączam. sprawdzę, mam też przygotowany zestaw na diode 12V wg Krzyżaka. dam znać. trzymajcie kciuki.
pozdrawiam
[ Dodano: 06-08-2008, 21:00 ]
trochę zwlekałem z podłączeniem ECU, ale przed momentem podpiąłem, przekręcam kluczyk, pali! dziękuję za pomoc wszystkim, komp naprawiony, kondensatory nowe, misiek zamruczał pięknie, a ja się cieszę!
obiecałem elektronikowi z Żabianki, że polecę go, więc polecam, zna się na rzeczy, róg Gospody/Pomorskiej, naprawa RTV i Piloty
Pozdrawiam
|
|
|