To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Mitsubishi mnie chyba nie lubi :)

Kaleid - 05-08-2008, 11:32
Temat postu: Mitsubishi mnie chyba nie lubi :)
Pierwszy Lancer - kierowca Mercedesa Vito, zajęty rozmową przez tel. komórkowy, kasuje go na skrzyzowaniu.



Efekt - samochód w mojej ocenie nie nadaje się do naprawy. Sprzedany na części. O dziwo - kupiec go naprawił, auto do dziś jeździ po trojmieście :)

Drugi - Colt. Podczas wyprawy na urlop tydzien temu, w Warszawie parkuje mi w tyle Toyota Avensis.



Efekt: samochód stoi w warsztacie, w oczekiwaniu na nowy zderzak i naprawę lekko uszkodzonego pasa tylnego. O tyle dobrze, ze to naprawa bezgotówkowa i wszystko pokrywa OC sprawcy, a samochód nie jest mocno uszkodzony.

Ech.. czyzby to jakiś znak ? :)

Juiceman - 05-08-2008, 12:32

Pewnie, że znak nadal żyjesz i jeździsz Mitsu, a jakbyś wsiadł do jakiegoś poloneza czy cuś :wink:
siwek - 05-08-2008, 19:36

Kaleid napisał/a:
Ech.. czyzby to jakiś znak ?
no pewnie, że kochasz tę marke :D

to jakie teraz autko? Cari czy Gal? :wink:

rezon - 05-08-2008, 21:33

Juiceman napisał/a:
a jakbyś wsiadł do jakiegoś poloneza
to otrzepałbyś kurz, odgiął wgiętą blachę i pojechał dalej. Polonez to jednak pancernik w porównaniu z wieloma japońskimi samochodami. :wink:
Anonymous - 05-08-2008, 22:08

Kaleid napisał/a:
wszystko pokrywa OC sprawcy


lepiej było załatwić sprawe gotówkowo... bo tak zarobi warsztat... a mógł zarobić i warsztat i Ty... np na jakieś gratis dla misia za to że dostał klapsa ;)

siwek - 06-08-2008, 08:14

Derpin napisał/a:
lepiej było załatwić sprawe gotówkowo... bo tak zarobi warsztat... a mógł zarobić i warsztat i Ty
dokładnie, też oddałem do polecanego przez ubezpieczyciela zakładu to nie dość że miesiąc oczekiwałem na samochód (mieli wymienić zderzak, chłodnice i pomalować maske :shock: ) to pozniej jeszcze 2 tygodnie bo nie pomalowali maski a wpisali do cennika. Nauczyłem się żeby nie dawać od razu i lepiej zabrac kase bo przynajmniej ci sie cos skapnie albo zrobisz to dokładniej
Kaleid - 06-08-2008, 09:59

I tak i nie :) Jeśli chodzi o warsztat, to jestem zupełnie spokojny, gdyż to moi starzy znajomi :) W przypadku rozliczenia gotówkowego, czekałbym conajmniej miesiąc na gotówkę. A tak, to już warsztat się z PZU będzie rozliczał sam. Kwota nie jest na tyle duża, by warto na tym próbować zarabiać. A samochód musi być zrobiony porządnie. Owszem, można wziąć pieniądze i dać do wyklepania Heniowi i Józkowi za 300 zł. Ale ja druciarstwa nie uznaje:) BTW: nowy zderzak w ASO 1400 zł...liczą sobie, hehe :)
mkm - 06-08-2008, 11:47

Kaleid, popieram Cie w 100%. Wrzuc fotki po zrobieniu autka to zobaczymy jak z jakoscia. Najgorsza rzecza jaka moze sie przytrafic to faktura na iles tysiecy, a jakosc "pana Heniojozia", ladnie podmalowana...
siwek - 06-08-2008, 15:03

Kaleid, też miałem takie zdanie jak ty ale po tej "wpadce" już więcej nie zaufam obcemu zakładowi. Tak jak mówisz masz zaufany zakład więc to inna kwestia. Ja już do obcego zakładu nie oddam samochodu. Co do czekania miesiąc na pieniądze to ostatnio głośno że PZU robi największe problemy i jest najbardziej skąpe
Kaleid - 06-08-2008, 16:21

Płacić - płącą. Tyle że conajmniej miesiac czekania. W tym wypadku z PZU rozlicza się już warsztat, ja samochód mam znacznie wcześniej. A szkoda nie jest wyceniona na tyle, by warto się łasić na 200..300 zł kosztem gorzej zrobionej naprawy. Nikt z Was pewnie by poźniej nie chciał kupić samochodu wyklepanego przez Pana Henia w garażu pod domem :) A tak mam: porządną naprawe uszkodzonego elementu + nowy zderzak.
arekp - 07-08-2008, 00:52

Kaleid, to nie tak, ze Miski nie lubia Ciebie ... to inni kierowcy zazdroszcza Ci Miska, tylko nie potrafia tego okazac w normalny sposob :-)
Kaleid - 22-09-2008, 20:04

No i coż...auto zostało pięknie zrobione, nowy zderzak prosto z serwisu. Przy okazji, zrobilem tez rysy na przednim zderzaku, ktore miał od zakupu. Moja radość trwała dwa tygodnie. Dziś na parkingu, jakaś bliżej niezidentyfikowana menda, uszkodziła mi tylny lewy błotnik. Ech...nie chcę już tego samochodu, chyba jest namagnesowany :(
siwek - 22-09-2008, 20:09

Kaleid napisał/a:
nie chcę już tego samochodu,
oj nie mów tak bo sie misio wkurzy i zezłości na ciebie :P :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group