[XX-92]Galant E3xA i starsze - ZERWANY PASEK ROZRZADU
Anonymous - 12-09-2008, 10:46 Temat postu: ZERWANY PASEK ROZRZADU Witam..No i chyba po misiu...jadac ostatnio zerwał sie pasek rozrzadu.. poszła góowica,zawory i nie wiem co jeszcze mogło sie przy okazji zpieprzyc.. i mam takie pytanie opłaci sie wogule to robic????? bo jak nie to ile moge wołac za takiego misia z zerwanym paskiem?
mitsu_pl - 12-09-2008, 10:52
Myślę, że opłaci się go robi, o ile masz 8 zaworowy silnik to koszt naprawy jeszcze nie powinien byc duży, gorzej w przypadku silnika 16V. W dolnej części silnika nie powinno sta się nic...
Serek - 13-09-2008, 14:07
Jestem obecnie po remoncie silnika 4G63 w wersji 16V. Po strzale paska. Z autopsji:
1. głowica do remontu (koszt ponad 900zł - 16 zaworów)
2. części potrzebne do złożenia silnika (rozrząd w całości, paski, rolki, pierścienie, uszczelki, filtry, olej, itp.)
Koszt ok. 2000 zł za części i głowicę. Dolicz pracę mechanika.
Morfi - 13-09-2008, 14:31
Chyba taniej kupic cały silnik..
mitsu_pl - 13-09-2008, 17:42
Zależy gdzie robisz, ja właśnie zrobiłem kalkulację i wychodzi mi na moje małomiejskie ceny nie więcej niż 1500zł z nowymi zaworami wszystkimi uszczelkami, napinaczami, planowaniem głowicy itd. oraza robocizną...
Anonymous - 14-09-2008, 09:05
rozmawialem oststnio ze znajoym i tak samo wyliczyl jakies 1500 zlotych,a jak myslicie oplaci sie przywiesc silnik z austri albo niemec??mam znajomego co wozi auta i mowil mi ze morze mi caly motor przywiesc,jest to dobry pomysl??
deejay - 14-09-2008, 09:33
Zawsze potarzam znajomym żeby zrobić ten motor na którym sie jezdziło , wtedy masz pewność i wiesz na czym jezdzisz , a kupic używkę to żaden problem ale co do stanu technicznego tez nie będziesz miał pewnosci dopóki nie odpalisz . Więc jak finanse ci pozwola lepiej zrób silnik którego znasz i bedziesz pewien jego stanu po remoncie , to jest moje zdanie
Hubeeert - 14-09-2008, 10:47
Frolson83 napisał/a: | mi ze morze mi caly motor przywiesc,jest to dobry pomysl?? | Może być dobry o ile samochód był zadbany. W innym przypadku deejay napisał/a: | nie będziesz miał pewnosci dopóki nie odpalisz |
Pozdrawiam
Anonymous - 14-09-2008, 12:22
deejay napisał/a: | Zawsze potarzam znajomym żeby zrobić ten motor na którym sie jezdziło , wtedy masz pewność i wiesz na czym jezdzisz , a kupic używkę to żaden problem ale co do stanu technicznego tez nie będziesz miał pewnosci dopóki nie odpalisz . Więc jak finanse ci pozwola lepiej zrób silnik którego znasz i bedziesz pewien jego stanu po remoncie , to jest moje zdanie |
no i chyba tak zrobie....tu wiem co mam,a jak kupie i cos sie wysypie to masakra by byla...powoli powoli go odranimuje:)
Serek - 15-09-2008, 12:21
Frolson83 napisał/a: | no i chyba tak zrobie....tu wiem co mam,a jak kupie i cos sie wysypie to masakra by byla...powoli powoli go odranimuje:) |
Tak zrób, tylko nie oszczędzaj na głowicy. Jeżeli źle zostanie zrobiona z powodu oszczędności to cała reszta ma mniejsze znaczenie. Wydatek będzie podwójny.
Jak dobrze pójdzie to następne 200-300kkm poleci bez problemu. Aż miło będzie go posłuchać.
Anonymous - 30-09-2008, 23:48
i jak ? remont się udał ?
ja bym motorek podmienił...
Serek - 01-10-2008, 17:04
I to jak, ciśnienie jak nówka. Chodzi równo, obrotów nie trzeba regulować. olej czyściutki. Przy okazji pomalowało się co nieco i wyglądu nabrał pod maską. Po tych doświadczeniach drugi raz nie zastanawiałbym się nad remontem. Dobrze zrobiony, pojeżdzi lata.
Maretzky85 - 02-10-2008, 10:42
Serek napisał/a: | I to jak, ciśnienie jak nówka. Chodzi równo, obrotów nie trzeba regulować. olej czyściutki. |
Znam to skądś :>
Gratulacje
Serek - 02-10-2008, 21:08
Jednak co racja to racja. Używany silnik? Nie tędy droga. Polecam naprawę, odradzam alledrogo.pl
Cezar - 02-10-2008, 21:15
Naprawa i tylko naprawa, wiem cos o tym
powodzenia
|
|
|