Carisma - Techniczne - [Cari 1.8 GDI] dziwne piszczenie
Tenor - 18-09-2008, 21:09 Temat postu: [Cari 1.8 GDI] dziwne piszczenie Witam! mam pytanie. Podczas jazdy słyszę w okolicach prawego przedniego koła dziwne piszczenie. Jest to taki przerywany głośny pisk (metaliczny), mniej więcej o częstotliwości obracającego się koła. Jak przyśpieszam, częstotliwość jakby wzrasta. Dodam ,że jest on słyszalny szczególnie przy małych prędkościach(na 1,2 biegu) ale słychać go również podczas "normalnej" jazdy z tym ,że wówczas zagłusza go silnik i szum opon. Gdy samochód stoi na biegu jałowym, nic nie słychać. Dodam jeszcze ,że jadąc na wstecznym również piszczenia nie słychać. Jakiś czas temu miałem wymieniane tarcze hamulcowe. Przed piszczeniem podczas wolnej jazdy słychać było od czasu do czasu takie rytmiczne "szuranie" jakby coś było na oponie. Potem po jakimś czasie pojawiło się to piszczenie. Serdecznie proszę o pomoc. Dzięki.
Brikston - 18-09-2008, 22:08
a tarcze w jakim masz stanie?? jesli randy sa juz duze moga one ocierac o elementy klocka i wtedy piszczy.
i co sie dzieje kiedy jedziesz na luzie... nadal piszczy?
Tenor - 18-09-2008, 22:13
Tarcze są w dobrym stanie-niedawno wymieniane (jakieś 1,5 miesiąca temu) na luzie nie sprawdzałem (jutro to zrobię), ale zauważyłem że jak wciskam pedał hamulca to przestaje piszczeć.
mlun - 18-09-2008, 22:19
Może łożysko?
Anonymous - 18-09-2008, 22:22
mlun napisał/a: | Może łożysko? |
Nie wybiegałbym tak daleko...może zeszklił się klocek?
Tenor - 18-09-2008, 22:40
Pod koniec sierpnia miałem robione badanie techniczne- hamulce wyszły ok. Czerwien napisał/a: | Nie wybiegałbym tak daleko...może zeszklił się klocek? | A jak zdiagnozować czy to właśnie to? Obejrzeć klocek? Czy mocniej docisnąć? Właściwie od wymiany tarcz nie hamowałem mocniej, raczej delikatnie (nie wiem czy to ma jakiś wpływ)
mlun - 18-09-2008, 22:43
No ale kolega nie napisał że to podczas hamowania piszczy. Chyba że klocek ociera o tarcze ale to wtedy koło powinno być nagrzane od tego tarcia nie myle się?
josie - 18-09-2008, 22:45
Teraz tak robią klocki, że bez pilnika ciężko je nawet czasem zamontować.
Ale jak się mechanikowi nie chce to weźmie młotek i klocek wbije w prowadnicę.
Wtedy najpierw:
Tenor napisał/a: | podczas wolnej jazdy słychać było od czasu do czasu takie rytmiczne "szuranie" |
Bo kolcek sklinowany w prowadnicy nie cofnie się od tarczy
a potem piszczenie bo się od tego szurania zeszkli.
Trzeba wyjąć klocki (być może konieczny bedzie młotek) i dopasować ładnie w prowadnice klocków.
Tenor - 19-09-2008, 07:47
Dzięki za wyjaśnienie tematu.A czy zeszklony klocek zawsze będzie piszczał nizależnie od temperatury koła , bo dzisiaj gdy jechałem do pracy (ok. 2 km) to nic nie piszczało, ale zauważyłem też ,że nie zawsze piszczy (ale jeżeli już- to głośno). Dodam ,że jutro mam zamiar obejrzeć hamulce (dzisiaj niestety brak czasu...)
Anonymous - 19-09-2008, 11:26
jest tak jak napisali poprzednicy- kwestia montażu klocka - który trze. zeszlifowanie go pomoże. Też tak miałem - do momentu wymiany klocków i "pożądnego" ich zamontowania. Sprawdź sobie czy po przejechaniu kilku kilometrów koło jest "zagrzane"- mysle ze będzie...
Pzdr
josie - 19-09-2008, 12:46
Tenor napisał/a: | A czy zeszklony klocek zawsze będzie piszczał nizależnie od temperatury koła , bo dzisiaj gdy jechałem do pracy (ok. 2 km) to nic nie piszczało |
Zazwyczaj na początku jazdy nie piszczy, dopiero jak się rozgrzeje.
U mojego ojca w Roverze też ktoś wbił klocki na chama - bez dopasowania.
Hamulce piszczały przy hamowaniu po rozgrzaniu i pojedyncze piski przy jeździe.
Po wybiciu klocków (potrzebne było walenie przecinakiem i młotkiem ) i dopasowaniu piszczenie zniknęło.
SHARK1979 - 20-09-2008, 19:13
U mnie zapiekł sie suwak(zestaw naprawczy) na którym porusza się cały ten uchwyt z klockami, to miało spory wpływ na cały układ
Anonymous - 20-09-2008, 19:50
Jak rozmawiamy o hamulcach to ja mam problem bo na przegladzie facet powiedział ze na tylniej osi nie mam efektywnego hamowania. Klocki sprawdziłem sa ok, zastanawiam sie nad wymiana płynu ale czy to cos pomoże. Moze miał juz ktos podobny problem. Co musze zrobic zeby poprawic to hamowanie?
SHARK1979 - 23-09-2008, 19:06
Chyba jest coś takiego jak samoregulatory z tyłu, może to padło, miałem tak w Xedosie po mimo wymiany klocków oraz wszystkich linek na nowe prawie brak hamulca
wichura1 - 23-09-2008, 23:06
Mógł paść tzw. rozdzielacz siły hamowania, albo źle ktoś zamontował samoregulatory ręcznego(jak wspomniał SHARK1979) kiedy zmieniałeś płyn hamulcowy, nie zapiekły ci się tłoczki? Wszystko zależy, kto grzebał ostatnio przy hamulcach.
Ja po tym jak zobaczyłem co i jak mi porobił z hamulcami kolejny debil mechanik , zacząłem wszystko robić sam. Dopiłował i dopasował niewłaściwe klocki do Lancera, dodatkowo za grube więc się tłoczek nie mógł więcej cofnąć i hamulce przy jeździe 10km/h popiskiwały. Opróc tego uszkodził wężyk hamulcowy i po wyjeździe od niego z warsztatu po 2 km straciłem hamulce. Na szczęście z tyłu szczęki wymieniałem sam, więc ręczny mnie zatrzymał.
|
|
|