[97-04]Galant EAxA/W - [EA5W 2.5] padła mi skrzynia w moim galncie
nasper - 20-09-2008, 08:45 Temat postu: [EA5W 2.5] padła mi skrzynia w moim galncie W zeszły piątek padła mi skrzynia automatyczna w moim galu. Jakieś 1000 km temu robiłem wymianę oleju w skrzyni. Od tygodnia myślę co tam mogło paść i postanowiłem zapytać się na forum czy ktoś nie miał podobnego przypadku. Sytuacja awarii wyglądała następująco jadę, zatrzymuję się, wbijam wsteczny poczułem tylko szarpnięcie i stuk a do głowy przyszła myśl "no to sobie pojechałem" i trzeba było brać samochód na hol i do domu zaciągnąć na szczęście tylko 1,5km to było. Silnik normalnie pali skrzynia głośniej tylko szumi wbicie D czy R lub tip-tronic = zero reakcji. Jeżeli komuś nasuwa się myśl co mogło się stać lub miał podobną sytuacje proszę o wypowiedź lub jakieś informacje. Pozdrawiam
RoveR - 20-09-2008, 12:57
Konwerter ci padł, niestety będziesz musiał się liczyć z kosztami w okolicach 2000zł za naprawę, względnie drugą skrzynię kupić. Najlepiej by było zawieść auto do mechanika od skrzyń tylko porządnego i niech ją wyjmie i zdiagnozuje, ale sytuacja którą opisujesz odpowiadała by temu co pisałem powyżej.
Anonymous - 20-09-2008, 13:12
No niestety RoveR ma racje to raczej konwerter ci padł to dosyć częsta usterka w Galantach jak się nie dba o skrzynie. Napisz do Kmera on woził gdzieś konwerter do regeneracji teraz nie pamiętam gdzie ale zapłacił 700zł za regeneracje a wymieniliśmy sami wiec koszta małe no ale będziesz musiał kupić olej do skrzyni znowu i filtr do skrzyni nowy bo jak zmieliło wieloklin to się zasyfił.
Znalazłem firma to Midparts
nasper - 20-09-2008, 13:49
też tak myślę, że to padł konwerter dzisiaj zabiorę się za rozkręcanie żeby się upewnić bo i tak nie obejdzie się bez wyciągnięcia skrzyni
Kmer - 20-09-2008, 13:55
nasper,
Witam tak jak mówią moi przedmówcy,prawdopodobnie posypały się zęby wieloklina na sprzęgle hydrokinetycznym,przerabiałem to osobiście na własnej skórze,w sumie koszt regeneracji w porównaniu do kupna nowej części jest niewielki około 700pln i wszystko będzie hulać,najgorszy jest demontaż o ile nie masz pojęcia jak to zrobić,ale jak lubisz się grzebać w mechanice i masz gdzie to zrobić to warto to zrobić samemu,odpadają koszty związane z robocizna,które są nie małe,ja robiłem wspólnie z kolega,łącznie wyszło nam 4 dni pracy nie licząc oczekiwania na regeneracje która z przesyłaniem części trwa około tygodnia,ale w ten sposób zaoszczędziłem sporo pieniędzy na mechaników którzy za taka naprawę biorą sporo pieniędzy,jeżeli zdecydujesz się robić to sam to chętnie podpowiem jak to zrobić i od czego zacząć,w sumie nie jest to trudne jak się wie jak podejść do zagadnienia,jak coś to pisz na PW dam Ci namiary na siebie i pogadamy.
Pozdrawiam Arek.
Z tego co widzę do do firmy do której ja woziłem swój konwerter nie masz daleko około 90km możesz zawieść sam,także powinno Ci to pójść w miarę szybko,2-3 dni i będziesz mógł odebrać osobiście.
Anonymous - 20-09-2008, 15:02
nasper napisał/a: | Jakieś 1000 km temu robiłem wymianę oleju w skrzyni |
Jaki masz przebieg?Czy ta wymiana byla pierwszą w tym samochodzie czy juz ktorąś z kolei?
nasper - 20-09-2008, 15:14
przebieg jest około 170000 to jest prawdopodobnie 2 wymiana ale nie wiem czy przed ściągnięciem z zagranicy nikt nie grzebał przy liczniku ja nim zrobiłem już koło 10000km w kraju chodził jak złoto zalałem nowy olej i było czuć że jest inna lepsza jazda aż tu nie padło.
W skrzyni była zupa mało to co zlałam miało wspólnego z olejem
Krzyzak - 20-09-2008, 16:38
jaki dokladnie olej zalales?
kizior555 - 20-09-2008, 22:33
Ja coś dorzucę. 3 tygodnie temu miałem podobną sytuację. Jakieś 500-700 km od wymiany oleju w skrzyni ruszając usłyszałem ŁUP! i samochód stoi. Wrzucam N - cisza. wrzucam D - rrrrrrrrrr. Wrzucam wsteczny - to samo: rrrrrrrr. No, myślę sobie, super. Dopiero co nowy olej w skrzyni a tu już zmieliło konwerter. Kolega mnie zholował do mechanika i co się okazało? Zmieliło, owszem, ale nie konwerter tylko blokadę na półosi i półoś wyskoczyła z przegubu (zewnętrznego). Ten dźwięk - rrrrrr - pochodził z wieloklina półosi trącego o gniazdo w przegubie.
Bardzo łatwo to sprawdzić: skręć max koła w jedną stronę, wrzuć D i sprawdź, czy któraś półoś się kręci (oczywiście zaciągnij ręczny). Jeżeli tak, to masz to samo, (zdecydowanie tańsza wersja).
nasper - 20-09-2008, 23:05
Jestem już w domu w poniedziałek skrzynia będzie na stole tak mi się wydaje bynajmniej. Już odpowiadam jaki olej zalałem był to mobil ATF 3 i to się chyba okazało nie najlepszym rozwiązaniem no i efekt taki jaki jest mam ale też nie mam gwarancji że jest to 2 wymiana i poprzednia właścicielka za granicą mogła nie pilnować przeglądów. Jeżeli natomiast chodzi o dźwięki jakie skrzynia wydawała nie było to rrrrrrrrrrrr na D lub na R tylko szum i zero reakcji i jakiejkolwiek jazdy. Przeguby i półosie są całe test na ustawieniu parking przy podniesionym jednym kole wykluczył taką awarie. jutro dzień wolny a w poniedziałek zobaczymy co padło dokładnie w skrzyni. A jak się sypie to się sypie dodatkowo muszę sprawdzić pompę wspomagania i uszczelnić kolumnę kierowniczą. Pozdrawiam
roch_27 - 21-09-2008, 10:50
nasper napisał/a: | olej zalałem był to mobil ATF 3 i to się chyba okazało nie najlepszym rozwiązaniem | niestety ale to prawda ATF III jest półsyntetykiem i nie nadaje się do tej skrzyni.
Po raz kolejny napiszę że do tej skrzyni tylko i wyłącznie olej Castrol Transmax Z
pozdro
Anonymous - 21-09-2008, 11:18
W TYM temacie Bartek, dobrze to opisał cyt"..łojezu....... równie dobrze mógł naszczać do środka......."
tomix - 21-09-2008, 11:55
Witam.Jaką metodą wymieniałeś ten olej?.Dynamiczna,czy statyczną,i ile literków Ci weszło do skrzynki?
Zhan - 21-09-2008, 12:31
roch_27 napisał/a: |
Po raz kolejny napiszę że do tej skrzyni tylko i wyłącznie olej Castrol Transmax Z
|
a nie diaqueen sp III?
roch_27 - 21-09-2008, 12:56
Zhan napisał/a: |
a nie diaqueen sp III? | też może być - zobacz co napisał Bartek w poście wskazanym przez Trawkins'a Albo ten albo Transmax Z
pozdro
|
|
|