[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Tył auta ucieka na dziurach
joshua - 23-09-2008, 04:25 Temat postu: [EAxx] Tył auta ucieka na dziurach prosze o porade, podczas jazdy na wprost, po wpadnieciu kola tylnego w jakas nierownasc, zarzuce tyl na lewo czesem na prawo.Przypuszczam , ze to jakas tuleja met-gumowa z tylu.
Anonymous - 23-09-2008, 06:54
sprawdz zbieznosc tylu chyba jest przestawiona ewentualnie amorki mogly sie skonczyc
zuzycie tuleji objawialoby sie raczej stukaniem na nierownosciach
Anonymous - 23-09-2008, 07:07
U mnie było tak samo wymieniłem wahacz prosty z tyłu i jest super, wcześniej jak wjechałem w dziurę to tak jak pisze joshua tył samochodu skakał w lewo albo w prawo. Usterkę ta stwierdzili na stacji diagnostycznej ale dopiero za trzeci razem, tzn na trzeciej stacji z prawdziwego zdarzenia bo na pozostałych twierdzili ze jest wszystko OK.
Dokładnie to chodziło o TEN wahacz.
kooks - 23-09-2008, 17:25
mialem podobny problem, z tym ze na nierwonej drodze tez mi wozilo tyl, wymienilem amory, pomoglo w polowie, wymienilem oponki i jest bajki
Ursus - 23-09-2008, 17:41
U mnie taki problem stwarzały amorki, a dokładniej jeden, który był totalnym zerem, a drugi cieniutko już się prezentował. Po wymianie problem zniknął, polecam jak na początek stację kontroli pojazdów.
roch_27 - 24-09-2008, 13:36
Problem może być tak jak napisali przedmówcy, czyli :
- opony
- wahacz
- amorki
Miałem kiedyś podobną sytuację w moim ex-Galancie- problem leżał w oponach
Jednak na początek wybierz się na stację diagnostyczną tak jak napisał Ursus -niech sprawdzą, czy przypadkiem jest coś więcej do wymiany (jeżeli opony masz dobre
pozdro
ROOB - 24-09-2008, 20:09
witam serdecznie... i u mnie takie ciekawe zjawisko ma miejsce..ale, tylko po deszczu, kiedy jezdnia jest mokra i wjade w pasy(zebre) to się nazywa extremalna jazda... przez ułamek sekundy auto żyje własnym życiem(tył)..jak zegarek byłem na stacji ale diagnosta nic nie wykrył... amorki i cała reszta ok.. za chwile zmieniamy koła na zimowe więc może coś się zmieni...mam nadzieje...
pozdrawiam ROOBert.
roch_27 - 25-09-2008, 09:31
ROOB napisał/a: | witam serdecznie... i u mnie takie ciekawe zjawisko ma miejsce..ale, tylko po deszczu, kiedy jezdnia jest mokra i wjade w pasy(zebre) to się nazywa extremalna jazda... przez ułamek sekundy auto żyje własnym życiem(tył)..jak zegarek byłem na stacji ale diagnosta nic nie wykrył... amorki i cała reszta ok.. za chwile zmieniamy koła na zimowe więc może coś się zmieni...mam nadzieje...
pozdrawiam ROOBert. | w Twoim przypadku stawiam na opony
pozdro
novy - 01-10-2008, 14:54
Mam to samo.... tylko rok temu tego nie było...
Opony mam nowe od zeszłego sezonu, wahacz chyba się nie skrzywił (bo w jaki sposób może on powodowac problem?)
no i zostają amorki które faktycznie chyba trzeba zmienić.
Właśnie, ile kosztuje regeneracja amorów i czy sie opłaca? (sory za offtop)
Anonymous - 01-10-2008, 15:01
novy napisał/a: | Mam to samo.... tylko rok temu tego nie było...
Opony mam nowe od zeszłego sezonu, wahacz chyba się nie skrzywił (bo w jaki sposób może on powodowac problem?)
no i zostają amorki które faktycznie chyba trzeba zmienić.
Właśnie, ile kosztuje regeneracja amorów i czy sie opłaca? (sory za offtop) |
Wahacz może być prosty ale wybija się tulejka, u mnie to był prosty dolny z tylu można go nazwać reakcyjny i jak wpadasz w dziurę to kolo sobie lata i dlatego tył też.
joshua - 01-10-2008, 17:13
czekam na amorki, w sobote beda, takze jak wymienie dam znac czy bedzie poprawa, a nie radze regenerowac, na allegro kupilem bilstein , 167zl, rownie dobre jak kayaba i tansze.
tomekrvf - 01-10-2008, 19:38
joshua, a pisałeś że amory masz sprawne i nie trzeba wymieniać.
joshua - 01-10-2008, 21:28
tak, na tescie wyszlo ze moga byc, nie dawalo mi to spokoju, wyciagnelem je i lataja jak zydy po pustym sklepie i nie wiem czy tam jeszcze jest olej, bo byly mokre i oblepione piaskem... nawet nie skladalem z powrotem
jak test mogl wykazac ze sa dopuszczalne, nie wiem
nightfly - 03-10-2008, 10:29
Witam wszystkich!
Ciesze się że znalazłem taki temat bo mam taki sam problem od dłuższego czasu.
Na dziurach, nierównościach lub czasmi zimą na lodzie potrafi mi zarzucić, bujnąc tyłem. Najlepsze jest to, że jeżdźe galem już ponad 3 lata (tyle mniej więcej trwa już ten problem ) i nikt w mojej okolicy nie jest w stanie stwiedzić o co chodzi Bylem już na różnych stacjach diagnostycznych i nigdzie nie stwierdzili nic, tzn zawieszenie jest ok, amorki w testach pokazuja ok 87-88 % - mówią że to dobry wynik, ostatnio sprawdzałem nawet zbierzność tyłu i przodu i jest ok. Opony też zmieniałem kilkakrotnie i nic to nie dało. Nie wiem co robić, może faktycznie to wina wahacza lub amorków
novy - 03-10-2008, 10:55
Z tego co czytam i rozmawiam z użytkownikami Galantów, wszystkim wychodzą bardzo dobre wyniki jeśli chodzi o sprawność amortyzatorów (mi także). a tak naprawdę to nadają się do wymiany.
Nie wiem o co kaman, ale testery amortyzatorów nie sprawdzają się (przynajmniej w przypadku galantów)
A teraz powiedzcie, jak samemu można sprawdzić czy ten wahacz jest sprawny, ewentualnie gdzie on jest (może jakieś foto?) i jak go wymienić
|
|
|