To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] POMOCY problem z ładowaniem !!!

Anonymous - 27-09-2008, 00:51
Temat postu: [CA1A 1.3] POMOCY problem z ładowaniem !!!
Witam i błagam o pomoc. Przez ostatnie 15 000 km jazdy nic się z Miśkiem nie działo, aż do końca mojego wrześniowego urlopu.

Zacznę od początku. Najpierw zaniepokoiła mnie kontrolka akumulatora, która po uruchomieniu silnika chwilę żarzyła się, by zgasnąć po przejechaniu około 2 km. Zlekceważyłem to, bo pomyślałem sobie, że jak gaśnie to ok, może pasek za luźny jak zimny silnik (tak sobie głupio tłumaczyłem). W efekcie ruszając z Olsztyna przejechałem około 80 km i padło najpierw radio, potem auto zaczęło się dusić i zjechałem na pobocze. Wyłączyłem silnik, którego przez pół godziny nie mogłem uruchomić. Udało się w końcu i bez świateł (na światłach się dusił) przejechałem około 18km aż padł totalnie akumulator. Laweta i do mechanika. On wymienił mostek prostowniczy, szczotki w alternatorze. Auto znów zaczęło śmigać. Przejechałem 300 km bez problemu. Później zauważyłem, że jakoś mocniejszym światłem podświetlone są liczniki i ogólnie wydawało mi się, że światła mocniej się świecą. Po kolejnych 200 km znów słabym światłem liczniki były podświetlone i problem wrócił po kolejnych 50 km - najpierw radio, więc ja zjechałem na stację, wyłączyłem silnik i już nie mogę go uruchomić, nie świeci się kontrolka akumulatora po włączeniu zapłonu. Czy oznacza to, że mam szukać nowego alternatora ??? W starym podobno wymieniono wszystko oprócz uzwojeń.

Proszę o radę !!!

Miroslaw1305 - 27-09-2008, 13:57

Levyspor -a może wina jest po stronie akumulatora
LEWY - 27-09-2008, 14:11

mialem podobna sytuacje
tyle ze w cari 1,9 diesel mialem dużo za maly aku i miałem tylko jedna szanse na odpalenie przy drugiej świece juz go wyladowały do końca.
Zdażało sie ze jak cieply silnik chodzil na wolnych obrotach to swieciła sie kontrolka, ale po dodaniu gazu gasla i tak wkólko.
Teraz mam aku 74 i nie ma zadnych problemów Moge miec wszystko włączone i kontrolka sie nie pali ,
wiec mam nazieje ze to tez bedzie wina aku, w Lancerze 1,3 mam 45i jest ok.
pozdro

Anonymous - 27-09-2008, 14:56

Akumulator jest w sam raz do tego auta, przez 1,5 roku nie było żadnych problemów. Myślę, że to alternator - bo mechanik, który go robił powiedział że wszystko było popalone. Tak jak pisałem wymienił wszystko w nim oprócz uzwojeń. Tylko dlaczego po 600 km jest to samo? Tym razem akcja bez ostrzeżenia, czyli z kontrolkami nic się nie działo. Jednie kwestia tego najpierw bardzo ostrego podświetlenia liczników, a później bardzo słabego.
Miroslaw1305 - 27-09-2008, 18:34

Te mocniejsze świecenie świadczy że był za wysoki prąd ładowania,a to zaskutkowało popaleniem się i zniszczeniem .Pomierz prąd ładowania na wolnych obrotach i przy gazowaniu.Jeśli chodzi o akumulator to mam na myśli czy nie zwierają się ogniwa i nie robią zwarcia ,a nie o wielkośc akumulatora .Można to też pomierzyc.
josie - 28-09-2008, 12:47

Miroslaw1305 napisał/a:
Pomierz prąd ładowania na wolnych obrotach i przy gazowaniu


Chyba raczej napięcie, bo do pomierzenia prądu to by potrzebował miernika cęgowego...

Mocniejsze świecenie świateł może świadczyć o uszkodzeniu regulatora napięcia. A akumulator nie lubi jak go się ładuje powyżej 14,5V.
Więc w najgorszym wypadku padły oba urządzenia - aku i alternator.
Ale alternator na bank kaput moim zdaniem

Adaho_krak - 28-09-2008, 13:04

Levyspor, a dlaczego nie pojedziesz to tego kolesia co Ci "wszystko wymienił i naprawił", żeby poprawił fuszerę którą zrobił ?? Elektryk jak naprawia alternator, powinien posprawdzać czy wszystko inne działa i zapobiec ewentualnemu ponownemu uszkodzeniu naprawianego elementu. W Twoim przypadku padł najprawdopodobniej regulator napięcia.
Levyspor napisał/a:
Później zauważyłem, że jakoś mocniejszym światłem podświetlone są liczniki i

Regulator przepuszcza za duże napięcie ładowania, za jasno świeci dopiero po 300km ponieważ wcześniej tą energie pochłaniał niedoładowany akumulator.
Levyspor napisał/a:
Po kolejnych 200 km znów słabym światłem liczniki były podświetlone i problem wrócił po kolejnych 50 km - najpierw radio, więc ja zjechałem na stację, wyłączyłem silnik i już nie mogę go uruchomić, nie świeci się kontrolka akumulatora po włączeniu zapłonu

Za duże napięcie przepuszczane przez w/w regulator napięcia, uszkadza pokoleji elementy instalacji elektrycznej Twojego bolidu.

Levyspor napisał/a:
Czy oznacza to, że mam szukać nowego alternatora ???


Nie, do mechesa niech naprawia drugi raz na swój koszt.

Levyspor napisał/a:
nie świeci się kontrolka akumulatora


Kontrolka świeci się tylko jak ładowanie za małe albo jego brak.
Teraz może wogóle się nie świecić ponieważ alternator po raz kolejny sie zdymił.

Anonymous - 28-09-2008, 15:49

Bardzo chętnie bym pojechał... ale mieszkam w Łodzi, a naprawiałem to podczas urlopu w Olsztynie. Nie odholuje go 300 km i tu jest problem ;( mam nadzieję, że nie zbankrutuję.
Adaho_krak - 28-09-2008, 15:52

Levyspor napisał/a:
Bardzo chętnie bym pojechał... ale mieszkam w Łodzi, a naprawiałem to podczas urlopu w Olsztynie. Nie odholuje go 300 km i tu jest problem ;( mam nadzieję, że nie zbankrutuję.

No to peszek. Każdy dobry elektryk sobie z tym poradzi i nie powinno być problemu. Myśle że zakup nowego alternatora nie bedzie koniecznością.

Miroslaw1305 - 28-09-2008, 16:52

josie -pisząc za wysoki prąd miałem na myśli właśnie napięcie .Wyrazi łem się mało precyzyjnie pisząc (prąd ładowania). :oops: :oops:
Anonymous - 01-10-2008, 17:32

Zgłaszam zakończenie sprawy - uległ łagodnie rzecz ujmując "zepsuciu" nowy regulator napięcia. Wymieniłem go i znów poruszam się na 4 kołach :) WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ ZA UDZIAŁ W WĄTKU i PODTRZYMYWANIE NA DUCHU !!! MIŚKI GÓRĄ !!!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group