Off Topic - Mandat i zajecie wynagrodzenia
lukasz921 - 01-10-2008, 21:08 Temat postu: Mandat i zajecie wynagrodzenia Witam,
14.08.2008 dostalem mandat - 200pln ,
24.09.2008 zaplacilem za mandat
26.09.2008 dostalem pismo o zajeciu wynagrodzenia.
Do kogo najlepiej sie udac aby anulowac zajecie wynagrodzenia ? Czy wystarczy ze pracodawcy przekaze dowód wpłaty za mandat. Czy tez mam sie udac do Urzedu Skarbowego i okazać dowód wpłaty ?
PZdr Lukasz921
JCH - 01-10-2008, 21:13
lukasz921 napisał/a: | 14.08.2008 dostalem mandat,
...
26.09.2008 dostalem pismo o zajeciu wynagrodzenia. | Wow! Szybko
Do komornika chyba trzeba by się pofatygować lub wysłać jakiego faxa przynajmniej
Anonymous - 01-10-2008, 21:24
Łukasz wal do komornika który dokonał zajęcia na wynagrodzeniu-pokaż że zapłaciłeś i będzie git
stanik - 01-10-2008, 22:55
dokładnie tak jak wyżej. Sam to przerabiałem. Wystarczy skontaktować się z komornikiem w danym US a on/ona pewnie poprosi o dostarczenie (przefaksowanie) dowodu wplaty.
Pozdrawiam
akbi - 02-10-2008, 09:16
lukasz921 napisał/a: | 14.08.2008 dostalem mandat - 200pln ,
24.09.2008 zaplacilem za mandat
26.09.2008 dostalem pismo o zajeciu wynagrodzenia. |
Czy był to mandat z drogówki, czy jakaś inna kara??? Bo śmiem twierdzić, że na 95% zajęcie wynagrodzenia nie ma związku z mandatem "drogowym". No chyba, że w Wawie tak szybko i nadgorliwie działają!!
W Gdańsku mandat do Urzędu Skarbowego trafia po kilku miesiącach, później przez kolejne parę miesięcy przychodzi upomnienie pocztą, a dopiero później przychodzi do domu komornik lub ew ściągają kasę z nadpłaty podatku po rozliczeniu rocznym. Z reguły cała procedura trwa od 6 do 24 mc
gulgulq - 02-10-2008, 09:20
własnie..to za szybko...
moze to jakis stary mandat??
lukasz921 - 02-10-2008, 10:40
Mandat za fotoradar. Aktualny czyli ten sprzed ponad miesiaca ponieważ jest informacja o numerze mandatu. Potwierdzenie zaplaty wysylalem faxem i maja anulowac zajecie pensji. Niestety musialem doplacic +10 pln za koszty. Fakt nie zaplacilem w terminie 7 dni tylko po miesiacu ale troche dziwi mnie nadgorliwosc. Mandat z Łańcuta(woj.podkaprackie).
Pzdr
Lukasz921
stanik - 02-10-2008, 11:57
ja w wawie mandat z fotoradaru zalapalem w grudniu i dopiero po roku dostalem pismo z US (wczesniej zadnych przypomnien) ze zajmuja mi pensje u pracodawcy u ktorego pracowalem dwa lata wczesniej a od tamtego czasu prace zmienilem 2 razy Ale juz mi sie nie chcialo wiecej z nimi szarpac i zaplacilem na konto US.
Pozdrawiam
Anonymous - 02-10-2008, 18:30
Hmm? Niekoniecznie Komornik uwierzy w potwierdzenie zapłaty. Zależy gdzie opłaciłeś mandat i na jakim druku. Jeśli chciałeś oszczędzić i zapłaciłeś w jakiejś "Taniej Kasie" to może się okazać, że pieniądze w Wydziale mandatów są, tylko oni nie wiedzą jak zaksięgować. Bo te wszystkie "tanie kasy" pieniądze przesyłają, ale hurtem po paru dniach i bez ważnych danych - w Twoim przypadku numer mandatu - to jest ważne, a nie Twoje nazwisko. Jeśli natomiast dokonałeś przelewu on line z własnego komputera - zapewne nie podałeś numeru mandatu z serią. Pieniądze leżą we właściwym wydziale mandatów Urzędu Wojewódzkiego i jest możliwość ich odzyskania. Nie od Komornika ale od właściwego Wojewody tzn. Urzędu Wojewódzkiego. Musisz tylko udać się do siedziby Urzędu Wojewódzkiego, na terenie którego województwa złapałeś mandat, okazać w wydziale mandatów obie wersje opłaty tj. zajęcie pensji i własną opłatę, napisać pismo o zwrot nadpłaconego mandatu i powinno być po problemie. Kosztów egzekucyjnych nikt Ci niestety nie zwróci.
Problem jest między ukaranym - dłużnikiem a właściwym Urzędem Wojewódzkim - wierzycielem, Komornik jest jedynie pośrednikiem i działa na zlecenie tylko i wyłącznie wierzyciela, nie ma się co na niego wściekać.
Inna sprawa, że mógł wysłać do Ciebie poborcę, wtedy można byłoby całą sprawę wyjaśnić bezboleśnie; chciał widocznie dać zarobić swoim pracownikom biurowym - inspektorom.
Poborca skarbowy.
PS Ostatnio coś rzeczywiście szybko przysyłają nam mandaty do ściągnięcia, kiedyś był to rok półtora, ale obecnie już zdarzają się miesięczne.
Tak, że nie ma co czekać, płakać i płacić.
|
|
|