To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] Misiek umiera :(

Anonymous - 31-10-2008, 09:31
Temat postu: [CA1A 1.3] Misiek umiera :(
Witajcie koledzy.

Mam problem niemały z moim miśkiem. Strasznie dziwne objawy. Zacznę od początku.

Po pracy wsiadłem do autka i odpalam a ten odpalił i... zgasł od razu. Hmm myślę sobie jednorazowe. Jeszcze raz odpalił i tez zgasł. Jakoś wyjechałem z parkingu. Przejechałem kilkaset metrów z szarpaniem i gaśnięciem silnika aż wyzionął ducha całkiem i odpalić nei chciał w ogóle. Pokręciłem, pokręciłem, poruszałem kabelki, ale nic nie dawało. W końcu jednak udało się go odpalić (po prostu kręciłem). Mało tego bezbłędnie przejechał trasę do domu czyli około 20 km. Wieczorkiem sprawdziłem kable i było przebicie więc wymieniłem.

Rano wsiadłem odpalam a tam... nie pali. Grr. Ok. Ojczulek z bratem sprawdzili - brak iskry. Zresztą mechanik, który przyjechałd do niego stwierdził tak samo. Ok mówię. Niech bierze i czyści aparat. Zabrał, wyczyścił, złożył, założył. Colt odpalił. Wszystko ok. Odwiozłem mechana do domu i colcik chodził tak jak powinien. Zero szarpnięć, zacięć etc.

Następnego dnia do roboty. Odpalił na dotyk. 500 m i zdechł tak samo jak w drodze z pracy za pierwszym razem. Z tym, że nie odpalił. Dopchałem go do domu. Po powrocie z pracy pomyślałem, że odpalę. Wsiadam - kluczyk - pali... Ale zgasł :/

Pomęczyłem się troszkę, wyciągnąłem kompa nawet - jeden kondensior taki niewyraźny, ale nic nie rozlane. Najdziwniejsza sprawa jest jednak z silniczkiem krokowym, któy ustawia się prawiłowo (słychać Bzzzzzz bz bz), a następnie cały czas "tyka" tak jakby chciał doprecyzować, ale nie może... :/

Komputer nie zgłasza kompletnie żadnych błędów.

Jak jest w tej chwili? Otóż rano odpalił bardzo ciężko. przy dodawaniu gazy pali na 3 gary po czym już normalnie wkręca się na obroty. Oczywiście wszystko na biegu jałowym bo podejrzewam, że jak wyjadę to po prostu gdzieś stanę w drodze.

Dziś wymontowuję aparat i jadę z nim do elektryka samochodowego, zresztą komputer też tam zawiozę.

Any ideas ? Bo jestem w gruncie rzeczy troszkę podłamany...

Acha, wziąłem wczoraj spryskiwacz z wodą i spryskałem podczas pracy okolice aparatu zapłonowego i chodził jak chodził...

Owczar - 31-10-2008, 10:39

Na początek bym wymienił kondensatorki w ECU. Koszt nieduży, a nawet jak to nie pomoże, to nie zaszkodzi. Czasem nie widać, a kondesatorki są już padnięte..
Anonymous - 31-10-2008, 15:32

A ja obstawiam padający aparat zapłonowy.
Anonymous - 31-10-2008, 17:33

A więc wróciłem od autoelektryka.

Aparat zapłonowy sprawdzony - działa.

W komputerze wymienione kondensatory.

W aucie zamontowałem części posprawdzane od elektryka.

Jakie objawy w tej chwili. Ciężko pali, jak odpali to po pewnym czasie gaśnie, albo gaśnie od razu. Dodanie gazu skutkuje paleniem na 3 gary, potem wchodzi na obroty i tak jakby mu brakowało paliwa - gaśnie.

Silniczek krokowy jak tykał tak tyka.

Koeldzy pomocy, wychodzę z siebie :(

Anonymous - 31-10-2008, 19:44

A przepływomierz srawdziłeś,jeśli nie to sprawdź.
Anonymous - 31-10-2008, 19:46

to w moim autku jest coś takiego ??
Anonymous - 31-10-2008, 19:46

A, i jeszcze jedno.pompa i ciśnenie paliwa.
Anonymous - 31-10-2008, 19:50

Dokładnie teraz na to pada moje podejrzenie - na ciśnienei paliwa, bo już głupi jestem normalnie.

Tylko, że sam to tego nie sprawdzę bo nie da rady... Mogę jedynie obejrzeć sobie filtr paliwa czy nie cieknie, bo był zmieniany tak gdzieś pół roku temu i to tyle...

Hugo - 31-10-2008, 20:02

4g63colt napisał/a:
A przepływomierz srawdziłeś
ankel napisał/a:
to w moim autku jest coś takiego ??
Oczywiście, że nie ma.
Podmień przepustnicę (chwila roboty) od innego CAO 1.3 i jak będzie chodził OK to czeka Cię wymiana silniczka krokowego. Przerabiałem ten temat niedawno.

Anonymous - 31-10-2008, 20:11

Hugo, ok ale przepustnicę podmieniałem na używkę jakiś miesiąc temu i wszystko było oki.

Pomijając już fakt "tykania" krokowca, auto odpala i gaśnie, szarpie nie jeździ po prostu.

Albo zasilanie (paliwem) albo problemy z iskrą na moje oko. Tylko brak mitsumaniaków w mojej okolicy :( Bo tak to bym przełożył od innego i bym był w domciu...

Anonymous - 31-10-2008, 20:27

Dobra,znowu nie spojrzałem na silnik jaki ma Ankel ,a colcik 1.6 ma przepływkę.
Anonymous - 31-10-2008, 20:28

4g63colt: nic nie szkodzi :) wiesz zawsze to jakiś odzew :) jeszcz elepiej gdyby mi ktoś zaradził a tu klapa... nikogo nie ma w moim pobliżu :(

[ Dodano: 03-11-2008, 13:31 ]
Chciałbym nieco odświeżyć temat i zapytać o ciśnienie paliwa na wężu doprowadzającym paliwo do listwy.

Czy jest możliwe zatkanie tego przewodu palcem i żeby tam było ciśnienie, które bardzo łatwo mogę powstrzymać? Dodatkowo, ile paliwa powinno być oddawane do baku z weyjścia listwy?

Czy paliwo powinno być pompowane od razu po przekręceniu kluczyka? Czy dopiero jak zacznę kręcić?

U mnie jest tak, że paliwo owszem leci ale tak jakby mało żwawo do butelki w odkręconym dolocie do listwy, oddaje maleńko paliwa poprzez wąż odprowadzający. Pytanie jak zdiagnozować czy ciśnienie jest dobre?

W moim colcie (1.3 12V) jest tylko jedna pompa paliwa (ta w baku) czy jest jeszcze jakaś pompa wtryskowa?

Będę wdzięczny za jakiekolwiek odpowiedzi...

Krzyzak - 03-11-2008, 18:30

na listwie powinno byc cisnienie ok. 3.5 bara - raczej go nie powstrzymasz palcem w prosty sposob
paliwo idzie dopiero po zakreceniu kluczykiem - ew. mozesz sprobowac dopompowac recznie, tzn. jest w komorze silnika mala czarna wtyczka od pompy paliwa; podlaczajac ja do plusa aku spowodujesz dzialanie pompy i podanie cisnienia na listwe
do testu cisnienia jest manometr - podobnie jak sprawdzasz cisnienie w oponach
pompa jest jedna - w baku
moze na poczatek zmien filtr paliwa, choc objawy wskazuja na problemy ze sterowaniem (ECU i aparat zaplonowy)
zawory rozumiem wyregulowane?

Anonymous - 03-11-2008, 20:55

Ok, niby przewód paliwowy można zatkać sobie palcem, ale...

Okazuje się, że nie ma iskry. Zdjąłem kopułkę wsadziłem kabelek jakiś w ten otwór obok palca, zakręciłem rozrusznikiem i... iskra od niechcenia raz jest raz jej nie ma.

Jak odkręcę świecę (obojętnie jaką) to iskry nie ma.

Teraz moje pytanie, co kupić, bo daję fifty fifty komputer albo aparat zapłonowy.

Za aparatem przemawia brak iskry.

Za komputerem dziwne zachowanie silniczka krokowego (tyk tyk po ustaleniu), brak iskry, oraz słabe ciśnienia w pompie paliwa no i jeszcze to, że aparat sam w sobie był sprawdzany przez elektryka w Zielonej Górze i niby miał idealną iskrę.

Co mam kupić najpierw? Mechanik mi powie aparat zapłonowy, pytanie czy 4 stów nie wyrzucę w błoto.

Niestety nie mam tu w pobliżu nikogo do podpięcia aparatu lub komputera.

Jest Hugo z Wolsztyna a ja narzeczoną mam z okolic Zbąszynka więc jak to czyta to się może odezwie w potrzebie :) a tak to lipa...

Owczar - 06-11-2008, 10:47

Kurde, to naprawdę cięzka sprawa. Rozumiem Twoją frustrację i podziwiam cierpliwość.. Ja miałemw swoim lancerze przejścia z ECU. To, że nie masz iskry może powodować też ECU. Teraz to naprawdę loteria co jest przyczyną. Może jakbyś znalazł gdzieś w pobliżu ECU i dogadał się ze sprzedawcą jaka jest sprawa to zgodziłby się podłączyć przed kupnem. Ja miałem do Galanta kupować i sprzedawca się bez problemu zgodził. Ewentualnie czy możliwy jest zwrot jakby to nie ECU, bo w sumie swoim colciakiem nie pojedziesz sprawdzić. W 5 min będziesz wiedział co jest przyczyną, bo wypięcie ECU to chwila ;) Może napisz na PW do Hugo.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group