To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[96-02]Lancer CK0 - [CK1A 1.3] AWARIA

Anonymous - 05-11-2008, 20:41
Temat postu: [CK1A 1.3] AWARIA
Witam powstał bardzo nieciekawy problem...
chciałem pojechac sobie lancerkiem na zakupy a tu.... kiszka

odpalił dopiero za drugim razem i strasznie się dusi cały czas, dopiero na wysokich obrotach normalnie jakoś chodzi a na niskich jak traktor tak jakby chciał zgasnąc.
strasznie dymi i chodzi jakby palił na 3 świecach oczywiście nigdzie nim nie jechałem bo pewnie by się nie dało

auto stało dwa dni, wcześniej nic nie wskazywało na awarie normalnie przyjechałem

proszę o pomoc co to może byc?

Anonymous - 05-11-2008, 21:17

Ja zapytałbym sie kiedy kable i świece wymieniałeś bo przy takiej pogodzie mogły dostać wilgoci jak stał..... ale kopcenie mnie bardziej intryguje
Anonymous - 05-11-2008, 21:41

mam samochód półtora roku świece wymieniłem na początku przejechałem ok 10 tyś, a kabli wogóle nie ruszałem
modle się zeby to było (tylko) to chociaż wątpie
przypomniałem sobie że podczas ostatniej jazdy na światłach zmartwiła mnie chmura dymu za mną bo nigdy mi tak nie kopcił
szykuje się nieprzespana noc...

a może uszczelka pod głowicą poszła?

Hugo - 06-11-2008, 00:11

chodzyn84 napisał/a:
a może uszczelka pod głowicą poszła?
To jest prawdopodobne.
Anonymous - 06-11-2008, 20:26

a masz osad od płynu na korku od wlewu oleju??
Anonymous - 06-11-2008, 21:45

wyszedłem dziś rano do banku załamany :( po spory zastrzyk gotówki bo byłem już pewien, że to uszczelka identyczne miałem objawy w poprzednim samochodzie jak mi poszła, ale to był poldolot... wracając zajrzałem pod maskę aby sprawdzic poziom oleju i okazało się że jest dużo poniżej dolnej kreski, więc wyrównałem poziom, odpaliłem i chodził normalnie o dziwo :shock:
dziś zrobiłem ok 40 km i wydaję mi się że jest wszystko ok (może był trochę słaby ale się nie dusił i chodził równiutko), ale jutro rano jade wymienic olej świece i kable

Trochę zaniedbałem samochód bo na tym oleju zrobiłem 18 tyś a nie 10 te kilometry tak szybko lecą :roll:

więc mam nadzieję, że skończy się tylko na tym i całe szczęście że nie zatarłem silnika gazując go tak wczoraj na sucho... :P


dm17 osad na korku jest czarny od "nieświeżego oleju" :mrgreen:
ale chyba muszę rozejrzec się za nowym silnikiem bo niedługo bedzie więcej palił oleju na 100 niz benzyny, bo samochodu nie chce zmieniac za żadne skarby

i co o tym myślicie?

darkanian - 07-11-2008, 18:54

Ile Ci bierze tego oleju na 1000km? Mam oryginalną insrukcje obługi po niemicku do lancerka i tam napisano, że moze brac nawet do 1L na 1000km w zależnosci od obciąznia, obrotów itp. Mój wciąga ok 1L od wymiany do wymiany tzn. na ok 10.000km. A jak jest u Ciebie?
Anonymous - 07-11-2008, 20:12

"1L na 1000km" wow nie to u mnie dużo mniej litr to dolewam na jakieś 4 tys :P i fakt że nie żałuje mu tych obrotów ile fabryka dała, często zdarza mi się przeciągnąć go na drugim biegu do 90 km/h


dziś wymieniłem olej i znowu pięknie chodzi cicho i równo uff skończyło się na strachu


aha jeszcze jedno wie ktoś gdzdie mógłbym kupic nową miskę olejową bo okazało się że jest wilgotna i pewnie niedługo będzie kapać i jaki jest koszt wymiany?

Hugo - 07-11-2008, 21:04

chodzyn84 napisał/a:
okazało się że jest wilgotna i pewnie niedługo będzie kapać i jaki jest koszt wymiany?
Raczej cieknie z uszczelnienia miski olejowej. Odkręcasz ją, czyścisz ze starego silikonu, nakładasz nowy, przykręcasz i po problemie.
Anonymous - 04-12-2008, 22:07

niestety po ostatniej zadyszce został kac
otóz problem jest następujący

gdy odpalam silnik rano jak jest zimno przez pierwsze 2-3 minutu pracuje bardzo nierówno jak dodam gazu tak jakby się dusił ale odpala bez zarzutu i jak jest juz rozgrzany to pracuje równiutko. napisałem "jak jest zimno" bo gdy odpalałem go przy wyższej temp. to raczej od razu dobrze chodził no i wydaje mi się że stracił trochę mocy

Bardzo proszę o porady bo chyba nie kończy się jego żywot? mam przejech. 160 tyś to jeszcze nie tak dużo

świece wymieniłem i kable teź

[ Dodano: 02-01-2009, 16:07 ]
załamka niestety najgorsze co moglo być,brak ciśnienia na 3 cyliindrze, więc czeka mnie remont silnika, koszt ok 900 zł więc chyba jeszcze rozsądna cena i nie warto się bawić w szukanie nowego POTWORA 1.3

echhhh



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group