To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Galant E5xA - [E54A 2.0 V6] Dziwna praca na bęzynie

Pawcio21 - 06-12-2008, 10:21
Temat postu: [E54A 2.0 V6] Dziwna praca na bęzynie
Witam mam problem z tym moim misiem a chodzi zwłaszcza o to jak chodzi na benzynie. Otóż gdy rano odpalam silnik to zapala na dotyk ale gdybym lekko nie puknął gazu to mi zgaśnie i to dzieje się zawsze, no i dopóki nie złapie parę stopni to jazda na benzynie jest bardzo utrudniona , zwłaszcza ruszanie bo jest zamulony strasznie aż do jakiś 3-4 tyś obrotów i w dodatku z wydechu przy wciskaniu gazu wydobywa się taki dzwięk(srutututu) :( no a jak się już rozgrzeje to dalej jest lekko zamulony ale da się jezdzić. No i rano bym zapomniał, że gdy chce go podtrzymać na 3 tyś obrotów. to obroty spadają ogólnie falują natomiast gdy jest ciepły to obroty są książkowe. Dobrze że mam lpg. bo na nim nie ma żadnych problemów ma własnego krokowca. Ja u siebie podejrzewam Sonde lambda lub wtryski lub ten silnik krokowy. Proszę was o pomoc jak sobie mam poradzić z tym problemem jeżeli tylko macie jakieś pomysły :?: Pozdrowionka :)
mitsu_pl - 06-12-2008, 16:18

Może być tak, że jeżeli dużo jeździłeś na gazie a mało na benzynie to wtryski zarosły (czyszczenie lub wymiana), Co do tego silniczka krokowego, to też miałbym podejżenia, spróbuj jeszcze czyszczenie przepustnicy (może coś pomoże). Sprawdź też spręż w silniku, bo jak miałem takie objawy w meśku to później okazało się, że silnik do remontu (chodził na gazie idealnie a na benzynie kulał i nie miał mocy). A i sprawdź jeszcze wszystkie podciśnienia czy siedzą na miejscu... To tyle z mojej strony.
Pawcio21 - 06-12-2008, 17:28

Dzieki za odpowiedz mitsu_pl .Przepustnice czyściłem i nie przyniosło to żadnego efektu oprócz tego że troche wzrosły mi jałowe obroty ale juz je wyregulowałem. Kiedyś dolałem preparat do czyszczenia wtryskiwaczy i pojezdziłem troche no i troche lepiej zaczął chodzić. Jeszcze musze dodać że rano jak jest zimny to troche zaworki stukają ale po chwili jest juz cichutko , no i czasami odpalam i nie gaśnie ale wciąż jest zamulony . Dodam jeszcze że używam oleju półsyntetycznego mobil .
mitsu_pl - 06-12-2008, 18:00

No to spróbuj jeszcze nalać troche więcej tych "czyścicieli" (np. zamiast jednego opakowania na pełen zbiornik wlej 2) i pojeździj na benzynie, tak, nie żałując mu. Wiem, że u znajoimego w omedze to załatwiło problem, bo miał zarośnięte wtryski, a że to było 3.0 V6 to nie chciało mu się wyciągać całej listwy do czyszczenia.
Pawcio21 - 06-12-2008, 18:46

Dzięki za rade jak spróbuje i zobacze jakie bedą efekty to odpisze. Pozdrawiam:)

[ Dodano: 07-12-2008, 14:22 ]
No i dolałem tego ustrojstwa i pojezdziłem trochę ostro :) nic to wiele nie dało, wszystkie podciśnienia siedzą na miejscu , krokowiec wydaje mi sie że jest ok. przepustnica była czyszczone przepływomierz jest na 100% ok. Wydaje mi sie że wtryski będą do wymiany?:?: Albo jeszcze ten regulator ciśnienia paliwa tylko nie wiem gdzie sie znajduje :?: Juz sam nie wiem co to może być ogólnie silniczek chodzi jak szwajcarski zegarek tylko ma własnie ta 1 przypadłość :( Jeżeli ma ktoś jeszcze jakieś pomysły to prosze o rade :)Pozdrawiam;)

Anonymous - 07-12-2008, 16:27
Temat postu: Re: Dziwna praca na bęzynie
Pawcio21 napisał/a:
... zapala na dotyk ale gdybym lekko nie puknął gazu to mi zgaśnie i to dzieje się zawsze ...


odczytać błędy ECU i je zresetować

musisz wyregulować obroty jałowe wraz ze wstępnym ustawieniem wychylenia przepustnicy
- już kiedyś to opisywałem

i jeszcze czujnik temp silnika chyba nie daje właściwego sygnału do ECU, bo brak ci ""ssania" po uruchomieniu zimnego silnika

Pawcio21 - 07-12-2008, 16:33

A gdzie jest ten czujnik temperatury silnika :?: może jakies zdjecie lub prosze o dokładny opis tego gdzie on się znajduje.
Anonymous - 07-12-2008, 16:52

Pawcio21 napisał/a:
A gdzie jest ten czujnik temperatury silnika :?: .


są dwa czujniki, oba blisko siebie. Widać je obok cewek WN.

ten z pojedyńczym wtykiem steruje wskaźnikiem temperatury w zestawie wskaźników,
ten podwójny daje sygnał do ECU - gdy zimny ma ok. 4kohm gdy temp rośnie płynnie zmniejsza rezystancję do ok (100 - 200)ohm

Pawcio21 - 07-12-2008, 17:03

Dobra to ja to wszystko posprawdzam i ustawie te wolne obroty i jak pomoże to sie odezwe :) To dzięki wielkie narazie;) Pozdrawiam
Anonymous - 08-12-2008, 13:20

...silnik krokowy, ew. czyszczenie dolotu do filtra powietrza bo tam się lubi trochę syfu zebrać i wymiana filtra powietrza. A układ zapłonowy ? Dawno temu były wymieniane świece, kable ?
pipi_ja - 08-12-2008, 14:31

To ja Ci kolego podpowiem coś innego.
Sprawdź sobie kopułkę zapłonową i kable. Miełem dokładnie to samo o czym piszesz. Na zimnym silniku zwłaszcza przy wilgotnej pogodzie odpalał bez kłopotu ale jak chciałem ruszyć i dodałem gazu momentalnie sie dusił. Jak już mi sie udało ruszyć i jechałem równym tempem było git, ale lekki ruch pedałem gazu i dupa, silnik gasł. Jak sie silnik troche rozgrzeje wilgoć odparowuje i chodzi normalnie.
Próbowałem ją czyścić, suszyć ale bez skutku. W końcu wymieniłem kopułkę razem z przewodami, palec i wszystko sie uspokoiło.
Mnie to wszystko kosztowało niecałe 200zł. Wszystko Nipparts.



Tyle tylko, że nie wiem czy przy Twoim silniku masz kopułkę. Ja mam 4g63 więc co innego :doubt:

Pawcio21 - 08-12-2008, 16:32

Dzięki koledzy za wasze sugestie są dla mnie bardzo cenne;) jak wszystko to posprawdzam to napisze co to było jeżeli się oczywiście tylko coś poprawi:) dzięki jeszcze raz.Pozdrawiam;)
Anonymous - 08-12-2008, 19:36

ja mialem identyczne objawy, po odpaleniu rano musialem pompowac peda gazu do czasu rozgrzania silnika. i zawsze dlawil sie i szarpal do 3 tys. obrotow, myslalem ze to wtryskiwacze (i tez lalem motodoktora), potem ze filtr powietrza. Wymienilem swiece - i jak nowe auto. Stare swiece wygladaly jak 200tys. km i 10 lat:) Zwlaszcza te trudniej dostepne, po prostu w serwisie wymianiali tylko trzy swiece zapewne. Teraz moge jezdzic 45km\h na 5 biegu przy 1000 obrotow i spontaniczne depniecie po prostu plynnie rozpedza gala.
Pawcio21 - 11-12-2008, 16:04

Witam wszystkich;) Dziś znalazłem chwilkę czasu i wziąłem sie za odczyt kodów błędu i wychodzą mi aż 3 . Są to błędy 11, 12 i 25 , ale sam przepływomierz jest raczej sprawny poniewaz po odłaczeniu go w czasie pracy silnika skutkuje tym że obroty staja sie wyższe i nierównomierne a po połaczeniu przepływki wszystko jest git:0 Nie wiem bardzo jak sie wziąć za ( te ) błędy , Może macie jakieś pomysły . Ja wiem jedno napewno to że musze rozebrać dolot wraz z filtrem. Pozdrawiam:)

[ Dodano: 11-12-2008, 16:08 ]
Przepraszam bo się pomyliłem w tych błędach to ma być 12, 13 i 25 :!:

[ Dodano: 13-12-2008, 12:05 ]
Witam wszystkich :) no i problem rozwiazany. Napisze co zrobiłem. Problem tkwił w układzie dolotowym , rozebrałem go i dostrzegłem iz Bum klapka umocowana za przepływka była odwrotnie zamocowana mianowicie otwierała się do góry a jest ona zamocowana do takiej blaszki i wisi na zawiasie to powodowało że powstawał nieprawidłowy obieg powietrza i czujniki wariowały była ona za bardzo domknięta , teraz odwróciłem ją i otwiera sie na dól przez co jest teraz otwarta cały czas a w razie jakiegos (bumm) :) i tak sie domknie chroniąc przepływke, następnie skręciłem wszystko dokładnie kontrolując żeby nie było wszystko szczelne i to tyle. No i potem sprawdziłem silnik krokowy, był cały w sadzy wyczyściłem go sprawdziłem jak działa a działa :) no i przeczyściłem też otwór gdzie on wchodzi w przepustnice tez było tam mnóstwo brudu. Skręciłem wszystko i zresetowałem błedy. no i jazda :mrgreen: Juz nie jest zamulony, obroty książkowe, z rana już nie gasnie i zaraz po odpaleniu można ruszac z kopytka że tak powiem :) no i nie wywala juz żadnych błedów :mrgreen: Dzieki wszystkim serdecznie za pomoc :) problem rozwiązany :biggrin: Pozdrawiam Wszystkich :) :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group