To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Tarczobębny

Luk - 09-12-2008, 11:23
Temat postu: Tarczobębny
Witam!
Jak przeczytałem (i stwierdziłem empirycznie) mój Lancer ma z tyłu tzw. tarczobębny. Czyli tarcze do hamulca roboczego i bębny do postojowego. W związku z tym zastanawiam się:

1. Ponieważ bębny są używane przeważnie po zatrzymaniu się, to czy nie rdzewieją/śniedzieją/zapiekają się od braku "szlifowania" i czy w związku z tym nie należy ich od czasu do czasu przeszlifować lekko przyhamowując ręcznym?

2. Jaka jest sprawność tych bębnów - porównywalna z ręcznym jeżeli z tyłu są same bębny czy jednak gorsza? (Chodzi o zakręty na ręcznym :lol: )

Pozdrawiam wszystkich,
Łukasz

Artii - 09-12-2008, 13:12

Ad1. Nie sądzę aby szlifowanie było konieczne.

Ad2. Wydaje mi się że sprawność ręcznego z samymi bębnami może być większa ze względu na większy bęben a co za tym idzie większą powierzchnią szczęk.

piomic - 09-12-2008, 14:56

Takie samo rozwiązanie stosuje Mercedes. Do hamowania raczej kiepskie, ale da się zrobić lekkiego pirueta (w Miśku ofkors, Merole mają tylny napęd, tam się inaczej kręci).
tomekrvf - 09-12-2008, 23:01

Luk napisał/a:
Jaka jest sprawność tych bębnów - porównywalna z ręcznym jeżeli z tyłu są same bębny czy jednak gorsza?

A może wystarczy spróbować? Bęben jest chyba takiej samej średnicy jak w Galancie EA i w Galancie nie ma problemu żeby zablokować koła na asfalcie.

Radassss - 10-12-2008, 12:43

to samo mialem w nubirze
dalo sie obrocic, ale byl problem z recznym...
albo blokowal kolo caly czas, albo niedizalal wcale
wolalem to 2 rozwiazanie a recznego nie tykalem ;)

piomic - 10-12-2008, 14:40

Bo to Dełuu było.
Ręczny jak nieużywany zawsze ma tendencję do blokowania.

el_diablo - 10-12-2008, 16:17

W nubirze to rozwiązanie sprawdzało się raczej średnio: skuteczność ręcznego bez rewelacji, duży problem z regulacją, żeby równo hamowały oba koła i nie blokowały, a ponad to mechanizm podatny na korozję. Wiem bo miałem ;)
W mercedesach którymi jeździłem (123 i 124) mechanizm praktycznie bezobsługowy. Fakt, że ze względu na tylny napęd, skrzynię automatyczną i uruchamianie "ręcznego" nogą, używałem go oszczędnie i wyłącznie w sposób zgodny z przeznaczeniem ;)

piomic - 10-12-2008, 19:02

Żona ma właśnie 124 ale ręczny (nożny?) już nie żyje - ktoś go zajeździł chyba.
Radassss - 11-12-2008, 08:58

ale zeby nie bylo to nie moge zlego slowa powiedziec o nubirze, moim zdaniem bardzo dobry samochod, wiadomo ma swoje wady ale wiecej zalet, a dwulitrowy silnik sobie rewelacyjnie z nia radzil... mankament to wlasnie ten reczy ale jakos sie dalo przezyc no i miekkie zawieszenie, ale nigdy mnie nie zawiodla...
Luk - 11-12-2008, 10:50

Dzięki za odpowiedzi!
Czyli konkluzja jest taka: jeździć, używać i nie wnikać :) A że trzeba używać, to wiem z doświadczenia, bo kiedyś musiałem linki wymieniać bo się zastały...
Tylko w zimie ostrożnie, bo kiedyś jak była wilgoć, a w nocy złapał mróz, to mi przymarzły :) (w Astrze, a koledze tak samo w Nissanie)

josie - 11-12-2008, 11:05

Ja mam też tarczobębny w mojej Vectrze - nie narzekam:)
Jedynie upierdliwa trochę regulacja linek bo samorregulatorów nie ma.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group