Forum ogólne - Halogeny "doswietlajace" zakrety.
mkm - 14-12-2008, 15:21 Temat postu: Halogeny "doswietlajace" zakrety. Ostatnio zaczalem spotykac na drodze nowe auta z najnowszym „wynalazkiem” czyli halogenami „doswietlajacymi” zakrety. Przy skrecie w lewo zapala sie tylko lewy halogen, w prawo prawy. Co sadzicie o tym „wynalazku”?
Ja uwazam, ze tym razem pomysl chybiony.
Anonymous - 14-12-2008, 15:26
to nie jest wyznalazek tylko dopuszczone dodatkowe oswietlenie prze UE w dyrektywie ECE
jako ciekawostke powiem ze aby te swiatla mogly byc zakwalifikowane jako doswietlajace zakrety powinny one gasic sie stopniowo (wygaszac sie) i nie dzialac powyzej 40km/h.
co do sensu swiatel uwazam je za bardzo dobre i rewelacyjny dodatek oswietlenia, nie rozumiem dlaczego ten wynalazek mialby byc chybionym?
krzychu - 14-12-2008, 15:32
Ja widuje tylko Bravo na razie z tym oświetleniem. Też mam mieszane uczucia ale jeśli halogeny są ustawione tak że nikogo nie oślepiają to czemu nie. Z tym że teraz wszyscy jeżdżą w dzień na światłach i włączenie migacza czy skrecenie kołami włacza i wyłacza halogen.
Anonymous - 14-12-2008, 15:38
chyba rozumiem o co chodzi tzn o ogolna niechec to zapalonych halogenow ktore to w wiekszosc z was oslepiaja, ja nigdy nie mialem nic przeciwko halogenom dla mnie kazdy kto ma ochote moze sobie na nich jezdzic.
dodam jescze ze wiele aut ma swiatla doswietlajace zakrety w kloszu reflektora min. nowy passat i merc klasy s wiec pewnie nawet nie zauwazacie ze te lampy sa aktywowane.
mkm - 14-12-2008, 15:40
arturro, wg mnie robi sie "dyskoteka". Poniewaz nie slyszalem o tym "doswietleniu" to chwile mi zajelo zanim sie zorientowalem o co chodzi... Jechalo wczoraj cos za mna po zakretach. Co zakret gosc mi "mruga". Najpierw myslalem, ze ma zarowke spalona w halogenach, ale na zakrecie w druga strone juz wiedzialem, ze nie. Mnie to "mruganie" rozprasza... Dlatego napisalem, ze pomysl "chybiony", a momentami nawet irytujacy i stad pytanie co o tym sadzicie...
Anonymous - 14-12-2008, 16:03
mkm napisał/a: | arturro, wg mnie robi sie "dyskoteka". Poniewaz nie slyszalem o tym "doswietleniu" to chwile mi zajelo zanim sie zorientowalem o co chodzi... Jechalo wczoraj cos za mna po zakretach. Co zakret gosc mi "mruga". Najpierw myslalem, ze ma zarowke spalona w halogenach, ale na zakrecie w druga strone juz wiedzialem, ze nie. Mnie to "mruganie" rozprasza... Dlatego napisalem, ze pomysl "chybiony", a momentami nawet irytujacy i stad pytanie co o tym sadzicie... |
ja już do tego przywykłem Pierwsze samochody jakie z takim "doświetlaniem" widziałem to były jakieś amerykańskie wozy, potem brawo, teraz chyba już golf VI też takie ma... To tak samo jak z światłami do jazdy dziennej - z początku też klnąłem na kierowców, którzy jechali za mną na takich światłach - myślałem, że ma włączone halogeny, ale jednak nie oślepiał... Można się przyzwyczaić A sam pomysł wydaje mi się dobry: na zakręcie zwykłe światła walą głównie do przodu. Jadąc nie oświetloną drogą lub drogą w lesie na zakrętach dodatkowe oświetlenie może się przydać
Ale racja: coraz więcej oświetlenia przedniego mają samochody - światła główne, dzienne, doświetlające... Tak jak pisze arturro - dobrym pomysłem jest "wkomponowanie" takiego oświetlenia do reflektorów głównych samochodu
Pozdrawiam!
Piwor - 14-12-2008, 17:53
Halogen jak halogen, każde światło da się ustawić tak, aby nam pomogło a innym nie szkodziło. Co innego ksenony, które wręcz wypalają siatkówkę, ale to już inny temat. Tak więc, jeśli "wynalazek" się sprawdzi i faktycznie będzie pomocny i bezpieczny, to myśl ciekawa.
Anonymous - 14-12-2008, 20:26
mkm napisał/a: | Mnie to "mruganie" rozprasza... |
ale to trwa tylko do 40km/h wiec przy takiej predkosci zdarzysz zareagowac na jakiekolwiek zadzerzeni na drodze pomimo ze jestes rozproszony, tak sadze.
napisze to jeszcze raz ze jest to bardzo dobry i tani sposob poprawienia bezpieczenstwa na drodze w porownianiu z reflekotrami skretnymi ktore juz sa od dawna stosowane w wysokiej klasy autach.
Anonymous - 14-12-2008, 21:40
Piwor napisał/a: | Co innego ksenony, które wręcz wypalają siatkówkę, ale to już inny temat. |
Czy dobrze zrozumialem? nawet oryginalny xenon ci wypala siatkowke?:)
Anonymous - 14-12-2008, 21:55
deenbe napisał/a: | Czy dobrze zrozumialem? nawet oryginalny xenon ci wypala siatkowke?:) |
mysle ze tu chodzi bardziej o aspekt "psychologiczny" tj. przecietny polski kierowca (i nie tylko polski) przyzwyczajony jest do swiatla zoltego niezbyt intensywnego i teraz widzac barwe biala skupia na niej swoj wzrok i odczuwa efekt oslepiania, do tego dochodzi sprawa ze wiekszosc ksenonow jest na soczewce ktore skupiaja na malej przestrzeni ostre swiatlo i mamy efekt wypalania siatkowki
producenci aut wymyslaja rozne chwyty aby zminimalizowac ten efekt min ringi w bmw, pierscienie w fordzie ale zawsze kierowcy beda narzekac ze ksenony oslepiaja choc badania wyraznie wykazuja ze nie ma takiej mozliwosci (oczywiscie mowa tu caly czas o ori lampach nie o zadnych hidach).
Anonymous - 14-12-2008, 21:57
no wlasnie dziwne to, bo xenony w moim aucie "oslepiaja" mniej niz wiekszosc zle ustawionych halogenowych swiatel...
Piwor - 14-12-2008, 22:36
deenbe, arturro, właściwie chodziło mi o pseudo ksenony i inne "białe" światełka. Tak czy inaczej, to jest temat o halogenach.
|
|
|