Carisma - Techniczne - odpowietrzenie układu chłodzenia
mlodymekejn - 06-01-2009, 15:05 Temat postu: odpowietrzenie układu chłodzenia Witam. Problem jak w tytule. Jakiś miesiąc temu zmieniłem płyn chłodzący i w sumie jest wszystko dobrze z tym że wylałem starego płynu około 6L a wlałem 4L, i teraz wydaje mi sie że troszke słabiej grzeje. Chciałbym odpowietrzyć cały uklad, ale nie wiem gdzie jest jakiś odpowietrznik w tym modelu (Carisma '99, 1.6 66KW) po otwarciu maski niczego tam nie widziałem. W jaki sposób to zrobić?
Z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam
Piwor - 06-01-2009, 18:45
Nie ma odpowietrznika, zwyczajnie dolewaj do chłodnicy na zimnym silniku ile wlezie, potem wlej do wyrównawczego. Jeździj i oglądaj wyrównawczy, ile zasysa płynu. Dolewaj troszkę. Jak mu starczy, to zauważysz.
mlodymekejn - 06-01-2009, 20:55
Rozumiem ze mam dolać do poziomu "full"?, z tym że cały czas był taki poziom, chociaż jak ostatnio zauważyłem płyn opadł o jakieś 2cm od tego poziomu, "full" jak sam wiesz jest mniej więcej w połowie zbiorniczka wyrównawczego...
Piwor - 06-01-2009, 21:01
Widzisz, ja mam problem w tej postaci, że mam wydmuchaną uszczelkę pod głowica, dzięki czemu nie mogę jeździć na gazie, bo nie rozgrzewa się parownik a i przy okazji mam mniej mocy i chroniczny brak płynu chłodzącego. Mimo to trzyma temperaturę. Co najgorsze, jak postoi to zalewa mi któryś gar i odpalić nie chce.
Spróbuj dolać do samej chłodnicy, tylko na zimnym silniku, co by nie zalać się płynem i nie poparzyć. Jeśli silnik będzie zimny i zobaczysz, że w chłodnicy jest płyn, to super, jak nie, to dolewaj do skutku.
czekoladka_1981 - 06-01-2009, 21:31
mlodymekejn napisał/a: | ostatnio zauważyłem płyn opadł o jakieś 2cm od tego poziomu, "full" jak sam wiesz jest mniej więcej w połowie zbiorniczka wyrównawczego... |
Prawidłowo! jesli zalewasz zbiorniczek wyrownawczy do poziomu max na zimnym to nie masz sie czym martwic , wyrzuca nadmiar plynu jak zwieksza sie jego temperatura , a tym samym jego objętość.
Piwor - 06-01-2009, 21:35
czekoladka_1981, weż pod uwagę, że mlodymekejn, wylał 6 litrów a wlał 4 litry cieczy chłodzacej, troszkę jeszcze musi dolać.
wichura1 - 06-01-2009, 22:19
Odpowietrzyć można prościej: wlewasz płyn chłodzący do chłodnicy i pompujesz delikatnie wężem wchodzącym z bloku silnika do chłodnicy. Jak spada poziom dolewasz, pompujesz, spada, pompujesz, dolewasz. Powtarzasz czynność do momentu kiedy przestanie spadać poziom, wtedy musisz się przejechać i rozgrzać silnik. Po ostygnięciu silnika (nie wcześniej, bo się poparzysz cieczą o temp. 90 stopni pod ciśnieniem) otwierasz korek i sprawdzasz czy jest full w chłodnicy. Dolewasz jeżeli brakuje i uzupełniasz w zbiorniczku wyrównawczym.
Chooper - 06-01-2009, 22:40
Piwor napisał/a: | Nie ma odpowietrznika, zwyczajnie dolewaj do chłodnicy na zimnym silniku ile wlezie, potem wlej do wyrównawczego |
Jak masz pisać takie rady, to od razu poleć aby wsypał cukru do baku.
Netykieta korzystania z internetu mówi : nie znam się, nie udzielam odpowiedzi.
Układ chłodzenia to nie zbiorniczek z płynem do spryskiwaczy, aby tylko dolewać. Dzieli sie na obieg duży i mały, i mały najczęsciej trzeba po wymianie płynu odpowietrzyć tą śrubką:
(a jak, to odsyłam do szukajki najlepiej po "mały obieg")
Dobrze, że są mrozy bo mlodymekejn, mógłby być następny po tym forumowiczu co jakiś czas temu zagrzał nieodpowietrzone auto i teraz wcale nie pali.
Piwor - 06-01-2009, 23:35
Chooper, czyli 2 gazowników i 2 mechaników się pomyliło? Opierałem się na ich technice. Chooper, jeśli głoszę herezje, to dzięki za uwagę. Jeśli coś nie jest tak, to proszę, napisz mi na PW.
Chooper - 07-01-2009, 18:23
skoro zamiast 6L wlane zostało 4 to logiczne, że gdzieś w silniku jest poduszka powietrza o obiętości 2L i jazda czy w ogóle praca takiego silnika najczęsciej przegrzaniem silnika. Całkiem niedawno był tu taki delkikwent, co to nie dolał wymaganej ilości, zagrzał auto, po czym dolał płynu, bo w chłodnicy susza, ale znowu nieodpowietrzył i zagrzał na amen.
Piwor - 07-01-2009, 18:31
Chooper, jak mój miś stał u gazownika (zapowietrzony układ nie grzał parownika), gazownik odpalił auto i co i raz dolewał płynu do chłodnicy. Dolewał do pełna, zakręcał, chwilkę pochodził, odkręcał delikatnie, dolewał i zakręcał. Taki manewr przeprowadzał do pełna. Teraz wiem, że mógłby to robić do usr***j śmierci, bo wszystko szło do oleju.
Chooper, w żadnym razie nie chodziło mi o to, aby nabijać kilometrów i nieco dolewać, tylko spokojnie, na jałowym biegu działać. Swoją droga technika a'la wichura1, chyba mi najbardziej odpowiada.
pawel-krol - 08-01-2009, 07:48
a to nie jest tak że jak są np. jakieś wycieki z układu chłodzenia to sam układ uzupelnia stan wlasnie ze zbiorniczka wyrównawczego i własnie na zbiorniczku najłatwiej zauważyć ubytki płynu?-tylko pytam bo ostatnio cos mi słabo grzeje a płyn prawie na ful,termostat też ok.
Anonymous - 09-01-2009, 13:19
u mnie tez jakoś kapryśnie grzeje a płyn i termostat ok bo temp. silnika w normie i ładnie się grzeje a w kainie to tak różnie (mam klimatronika) i raz na 25 stopni grzeje jak głupi a raz jest zimno
siwek - 09-01-2009, 21:51
adipaw, może coś ci przytyka nagrzewnice? Dlatego raz masz ciepło a raz zimno? innego wytłumaczenia raczej nie ma...
Jaro1974 - 12-01-2009, 22:14
Ja też miałem problem z układem chłodzenia i już go ogarnąłem. Mianowicie po wlaniu do pełna i po odpowietrzeniu układu po przejechaniu ok. 800-1000 km przestawał grzać ale jak złapał temperaturę otwarcia termostatu to grzał jak wściekły. Jak się później okazało po prostu brakowało płynu bo gdzieś się podział. I znalazłem przyczynę i była ona banalna- przewód gumowy przy samym termostacie był lekko zarysowany i pod ciśnieniem wywalało płyn a że silnik był gorący to zaraz wyparował i nic nie było widać. A zauważyłem to jak poraz kolejny zalewałem płyn i odpowietrzałem. Po naprawie przewodu ( czyt. odcięciu uszkodzonego kawałka) problem znikł. I tu może być podobny problem. Proponuję sprawdzić przewody gumowe.
[ Dodano: 12-01-2009, 22:18 ]
A i nie róbcie jakiś przysłon z tektury lub tym podobnych rzeczy ponieważ pojazdy w tych latach produkcji były już tak konstruowane żeby takich magicznych przyozdobień nie trzeba było zakładać . To jest dobre do polskiej myśli technicznej ( czyt. polonez , FSO1500, syrena)
|
|
|