Carisma - Techniczne - Zimowa zapaść 1.9TD
blue022 - 15-01-2009, 23:08 Temat postu: Zimowa zapaść 1.9TD Witam Was,
Moja Cari odmówiła współpracy
Gdy zaczeły się ostatnio mrozy bardzo niechętnie odpalała, rano po niekrótkim kręceniu i kłębach jasnego dymu zaczynała "rozmawiać" i już przez cały dzień elegancko odpalała na dotyk. Rano powtórka z rozrywki, wymieniłem świece, nic nie pomogło... aż w taki 5-ty poranek akumulator padł
Diagnoza akumulatora, po wyjęciu, wykazała zwarcia na płytach, więc kupiłem nowy.
I tutaj zonk! ...Cari pięknie kręci rozrusznikiem, ale nawet na chwilę nie "zagada" tylko z rury wydostaje się jasny ciężki dym o zapachu jakby parafiny.
Co jej dolega? przed mrozami chodziła jak żyletka
docencik87 - 15-01-2009, 23:22
Może trefne paliwo. Trzeba wyjeździć zbiornik z zalać benzyną z innej stacji. Najlepiej z "ulepszaczem".
blue022 - 15-01-2009, 23:31
Chętnie bym "wyjeździł"... tylko jak go odpalić?
karolCARI1.9-97 - 15-01-2009, 23:36
kolego mam to samo wstyd sie przyznac ze moje kochanie tak na mrozie zostaje ... ale wracając do tematu ja tankuje tylko orlen ON verva podobno dobre paliwko i mam to samo
tez nie wiem co malej dolega
dodatkowo chyba sie obrazila na mnie za te mrozy i przestala machac do mnie tylnią wycieraczką
Hubeeert - 16-01-2009, 18:02
blue022 napisał/a: | Chętnie bym "wyjeździł"... tylko jak go odpalić? |
Dolać ulepszacza do paliwa. Cokolwiek byle nie za 2zł.
blue022 - 16-01-2009, 18:06
Sugerujecie, że to układ paliwowy? może faktycznie sprawdze te magiczną pompke ręczną przy filtrze paliwa. W sumie też nigdy nie spuszczałem tej wody z filtra, czy jest możliwe że zamarzła i spowodowała niedrożność paliwa ze zbiornika?
pawela - 16-01-2009, 18:32
to normalne, że przy niskich temp wytrąca się parafina z ropy. Dlatego stacje powinny sezonowo zmieniać paliwa dieslowskie z letnich na zimowe. Ojciec ma V40 1.9 TD, a więc ten sam motor. Tankując w niemczech jeździe bez problemu, tankując na lubelszczyźnie, wiecznie nie może go zapalić...
Na początek, jak piszą koledzy jakieś STP albo Prestone do układu paliwowego.
blue022 - 16-01-2009, 21:08
Chyba jednak idę w złym kierunku... zdejmując przed pompą wężyk zapompowałem ręcznie i ropa tryska.
Sprawdziłem napięcie na świecach, jest ok.
Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, ok.
Po załączeniu stacyjki w okolicach pompy słychać delikatne tyrkotanie, więc jest chyba zasilanie elektryczne.
Rozrusznik kręci zwinnie a motor milczy, nawet nie chrapnie
Temperatura jest już dodatnia, więc nie ma mowy o jakiś zamrożeniach.
Co można jeszcze samodzielnie sprawdzić?
drd1812 - 16-01-2009, 21:18
Generalnie mi zdarzyła się kiedyś podobna historia w peugociku, pompa wtryskowa była zapowietrzona (miałem paliwo w przewodzie i w filtrze) i nie podawała do komory spalania. Tym sposobem spaliłem 2 komplety świec. Wykręć świece i sprawdź spinając na krótko czy się zażrą. Wykręcając po paru obrotach będziesz widział od razu czy mieszanka podawana jest do komory silnika.
blue022 - 16-01-2009, 22:10
Ale jak odpowietrzyłeś pompe? samo wykręcenie świec i zakręcenie rozrusznikiem pomogło?
drd1812 - 17-01-2009, 13:04
W pompie mechanik lekko poluzował śrubę pod zaworem odpowietrzajacym i wtłaczał powietrze pod ciśnieniem do baku żeby paliwo poszło na pompę (w 405 jest układ pasywny zasilania - nie ma pompki podawczej paliwa)wyciekało paliwko z pęcherzami aż zaczęło płynąć bez.
Nieco o silniku i pompie przeczytasz tu
blue022 - 17-01-2009, 19:58
Dzięki za artykulik, wiele wyjaśnia o diesel'kach
Dziś w wolnej chwili, zajrzałem do Cari. Założyłem że może jest zapowietrzona pompa, więc podczas kręcenia rozrusznikiem, jednocześnie pompowałem ręczną pompką przy filtrze, silnik nawet nie mruknął. Zdejmowałem też wężyk powrotny z pompy wtryskowej do zbiornika, podczas kręcenia rozrusznikiem ropa z niego regularnie tryska.
Nie wiem czy to potwierdzenie, że pompa nie jest zapowietrzona, czy też przeciwnie... wytworzyła się w niej poduszka powietrzna i pomija pompę wracając do zbiornika
Zastanawia mnie, czy podczas takiego bezproduktywnego kręcenia rozrusznikiem, nie powinien chociaż odrobinę wychylić się obrotościomierz?
Pomysły się kończą, powoli rozpatruje wersję odholowania jej do mechanika
drd1812 - 17-01-2009, 20:50
Pompa jest w takim razie w porządku, pozostaje sprawdzić świece na krótko czy żarzą jeśli żarzą to podejrzany jest przekaźnik odpowiadający za uruchamianie świec. Moja metoda to na krótko (ok. 6-8 sek) podłączyć plus z akumulatora do świec (do główki) przy jednoczesnej próbie odpalania (uważając przy tym żeby nie zrobić zwarcia dotykając masy).
blue022 - 17-01-2009, 22:42
Cześć drd1812, tak jak pisałem wcześniej, świece zmieniłem i mierzyłem napiecie na nich przy załączaniu żarzernia, jest 12V.
Czytałem na forum volvo, że ktoś miał podobnie i po kilku dniach kombinacji znalazł przetarty przewodzik od imobilaizera... może i u mnie podobna przypadłość? tylko, który to przewodzik? Poszukam w Workplace Carismy, może tam znajde jakąś rozpiske.
Wciąż jeszcze walcze i pozdrawiam
drd1812 - 18-01-2009, 10:24
Jest możliwy i taki scenariusz, parę śrubek obudowy kierownicy i właściwie stacyjka na wierzchu.
|
|
|