[97-04]Galant EAxA/W - Klakson
PiotrBe - 21-01-2009, 22:19 Temat postu: Klakson Mam problem, pare dni temu zaczął działac mi klakson. Niestey jest to nowy, niekontrolowany odruch Misia. Niestety jedynym sposobem na pozbycie sie go było wypięcie bezpiecznika od klaksonu.
Mam pytania:
1. czy ktoś może podejrzewc co sie stało i jak temu zaradzić??
2.czy to moze miec związek z włacznikami klaksonu w kierownicy, bo mam tak w drugim, ze w pewnym polożeniu kierownicy sprężynki sie zwieraja i jak zawracam na placu to trąbie niechcący;)
3. jeśli odp na pyt 2. = tak, to czy da sie to zrobić, nie wypinając poduszki pow??
Z góry dzięki za pomoc, pozdrowienia
Mirek Jurek - 21-01-2009, 23:31
Niestety nie znam odpowiedzi na nurtujace Cie pytania, ale co za klopot wypiac poduszke? Wystarczy, ze przed wyjeciem odlaczysz akumulator i odwrotnie przy skladaniu. Przypuszczam, ze bedziesz musial sciagnac kierownice aby usunac usterke, a wtedy i poduche musisz wyciagnac.
Pozdrawiam
Matik608 - 22-01-2009, 15:27
PiotrBe, w kierownicy nie ma zadnych sprezynek:) jest taka tasma ktora po nacisnieciu styka sie z druga i to powoduje trabienie, mam wywalona poduche to wiem bardzo dobrze co tam w srodku jest
a nie zwieraja sie gdzies kable przy trabikach?? teraz taka pogoda pelno wody i w ogole moze po prostu od wilgoci sie to porobilo. wes tam dobrze popatrz przy trabikach.
a Galu dwa trabiki sa, dwa Ci trabia czy jeden??
PiotrBe - 23-01-2009, 08:10
Matik608 napisał/a: | a Galu dwa trabiki sa, dwa Ci trabia czy jeden?? |
Dwa, popatrzę jak auto z serwisu wróci, bo wreszcie doczekalo sie wymiany rozrządu;)
Moze faktycznie od wilgoci.
Matik608 napisał/a: | PiotrBe, w kierownicy nie ma zadnych sprezynek:) |
Sprężynki to bylo w przenośni, bo w ducato mam tak to rozwiązane, ze w jednym elemencie jest metalowy pasek, a w drugim sprężynki i przy dociśnieciu one zamykają obwód. Ma to dużą zaletę, bo na sprężynie można toto regulować.
Kurczze szczerze, jakoś mam obawy przed samodzielnym wypinaniem poduszki;/ Nie ufam niczemu co ma za duzo elektroniki, a sam naprawiałem starego poczciwego merca 123 - młotkiem i śrubokrętem;)
Anonymous - 23-01-2009, 08:52
Odepni aku i nie powinno byc problemow. Poduszka bez pradu nie wstrzeli.
Matik608 - 23-01-2009, 12:12
ale tam pod ta poduszka to nie ma co sie spsuc wiec to raczej zbedne zeby ja wyciagac.
wedlug mnie to wlasnie od wilgoci obwod sie zamyka i trabi.
harry_on_oi - 23-01-2009, 19:15
Witam.
Ja mialem lepszy problem...;-)
Stalem sobie ostatnio na zleceniu (w zwiazku z tym ze uzywam mojego galanta do pracy zarobkowej), wylaczylem silnik, po 15 minutach wlaczam i nagle zaczyna trabic...nie wiem o co kaman...wylaczam silnik przestaje...wlaczam znow...i tak kilka razy...godzina 1 w nocy wiec mysle zjezdzam do domu...ale podjechalem pod latarnie i zagladam pod mache...szukam bezpiecznikow, wyjmuje od klaksona i nic...."zwykly" klakson nie dziala a ten co wył dalej wyje...wiec go szukam, na szczescie był umiejscowiony za atrapa..wyjmuje przewody...przestaje....wyjezdzam...naciskam na klakson a ten dziala i o co tu kaman??;-)
czy to jakis szwedzki alarm byl ktory zamokl??
miał ktoś już taki problem??
Matik608 - 23-01-2009, 19:52
tam masz dwa trabiki, z prawej i lewej, wedlug mnie miales szczescie ze trafiles wlasnie na ten co zglupial i przestalo jak odlaczyles, a klakson normalnie miales bo drugi trabik zostal
chyba ze masz jakis chinski alarm zalozony to by wszystko wyjasnialo;p
Anonymous - 23-01-2009, 20:33
Nie wiem w czym rzecz ale ostatnio był tu temat o zgubionych światłach. Po długich poszukiwaniach wyszło że jedyne co zostało to przetarty kabel w okolicach kierownicy. Po zrobieniu obejścia światła się naprawiły. Poszukaj po kablach może przestanie dzwonić jak coś dotkniesz.
Przypadek z mojego podwórka.
W poldolocie jak było bardzo wilgotno (czytaj: deszcz) przestawały działać wycieraczki (czytaj: wulgaryzmy jakie tylko znam i zaklinanie deszczu by przestał padać żeby dało się jechać:). Okazało się że wiązka kabli przechodząc przez ścianę grodziową trochę się już przetarła i jak zawilgotniała to sygnał z wycieraczek szedł sobie do masy miast do silniczka. Po przeczyszczeniu z brudu (nie wiem jakim códem były tam liście z drzew itp) i zabezpieczeniu krawędzi izolacją problem się już nie pojawił.
I jeszcze jeden przypadek znajomego, Volvo V40. Nagle zgasły światła. Szukanko itd i się okazało że kostka pod kierownicą się wysunęła bo jak sam przyznał zachciało mu się bawić regulacją położenia:)
PiotrBe - 25-01-2009, 17:47
Matik608 napisał/a: | a nie zwieraja sie gdzies kable przy trabikach?? teraz taka pogoda pelno wody i w ogole moze po prostu od wilgoci sie to porobilo. wes tam dobrze popatrz przy trabikach. |
No raczej to właśnie bylo przyczyna, bo dzisiaj wpiąłem kontrolnie bezpiecznik i jest oki. Jutro bedę w firmowym garazu, to wjadę na kanał, jak z niego powyciągam co nie co, wtedy zapryskam jakimś wd 40 i przeczyszcze, ew izolacje silikonem lub czyms takim zaleję. zobacze jak toto sie prezentuje od spodu.
Dzięki za rady i pozdro
Matik608 - 27-01-2009, 14:33
PiotrBe, i jak z tym klaksonem?? jednak woda czy cos glebiej bylo?
PiotrBe - 27-01-2009, 15:12
Raczej woda, coś mnie tknęło i wczoraj włączyłem bezpiecznik na nowo i jest ok, uniknąłem sprzątania kanału chyba.
Maciek - 23-06-2009, 15:36
A co jeśli nagle przestał działać? Sprawdzałem bezpiecznik i jest ok Wszystkie światła działają, z inną elektryką jest ok a klaksonik nie trąbi.
Owczar - 23-06-2009, 16:08
Sprawdź na początek czy dochodzi prąd, żeby się dowiedzieć czy to wina instalacji czy samej "syreny.
Maciek - 24-06-2009, 14:51
Owczar napisał/a: | na początek czy dochodzi prąd |
Tak zrobię w weeeckenda
|
|
|