Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Wszelkie opinie na temat tego proszę....
menic - 25-01-2009, 12:13 Temat postu: [EAx 97-04] Wszelkie opinie na temat tego proszę.... Znalazłem coś takiego: http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C7094508
Co o tym sądzicie?
eddi1977 - 25-01-2009, 12:39
Wygląda ciekawie,poza tym cena atrakcyjna,siedzenia ładnie wyglądają,jeśli nie były wymieniane to auto ma mały przebieg jak na ten rocznik,dla mnie jedyne wady to to że wersja przedliftowa (słabsze hamulce) oraz że skrzynia automat bo ja osobiście wolę manualne.
Jak jest dobry,na takiego mi wyląda to szybko znajdzie nabywcę.
Aha,szkoda że nie ma zdjęcia silnika,to ważne.
Anonymous - 25-01-2009, 12:50
eddi1977 napisał/a: | skrzynia automat bo ja osobiście wolę manualne. | tym akurat bym sie nie przejmowal magiczny przycisk pod pedalem gazu robi swoje w automacie a jaka wygoda mmmmmmm sam mam automata tyle ze z tiptronikiem to juz wogole bajka bez wciskania sprzegla lutujesz caly czas na wcisnietym pedale w podloge i wysokich obrotach
Anonymous - 25-01-2009, 16:22
Już w którymś temacie był oceniany z większej ilości i dokładniejszych zdjęc. O ile dobrze sobie przypominam, mitsumaniacy zjechali go całkowicie.
menic - 25-01-2009, 16:40
@herson: Na pewno ten konkretny egzemplarz?
Mógłbyś rzucić jakimś linkiem do tematu?
Anonymous - 25-01-2009, 20:54
Tak, na pewno ten. Kojarzę po zdjęciach, blachach DW i mieście Wrocław. Linka niestety nie podrzucę, ale szukaj szukaj w tym dziale . Niestey linki z tematów mogą nie działac, ale ten powinien, skoro licznik odwiedzających stronę ogłoszenia, przekroczył 10k.
Także już to, powinno dac Ci trochę do myślenia - dlaczego tak długo stoi???
pawliku - 25-01-2009, 21:10
herson, możliwe że ci się pomylił bo jeszcze jeden galant jest taki sam pokazany w którymś z tematów. ale tak swoją drogą ten gal może mieć taki przebieg (170000tyś km to tak w miarę) widać jakieś parkingowe zadrapania (oby tylko parkingowe)no i sobie chyba gościu kierunki zmienił ale możliwe że tylko dla wyglądu bo w przed liftowych były poarańczowe.
menic - 25-01-2009, 21:56
Z tego co dzwoniłem i się dowiedziałem:
-7 miesięcy temu sprowadzony z Luxemburga
-nie posiada żadnej książki serwisowej
-nowy właściciel zmienił rozrząd, olej w silniku i skrzyni filtry itp. oraz 2 msc temu amorki tył
-uszkodzenia z przodu powstały ze spotkania z sarną
-sprzedaje ponieważ to ma byc samochod dla jego dziewczyny, ktora dopiero co zdała prawko i nie chce automata czy cos w tym stylu
Tyle się dowiedziałem. O coś jeszcze powinienem zapytać?
pawliku - 25-01-2009, 22:11
menic napisał/a: | Tyle się dowiedziałem. O coś jeszcze powinienem zapytać? | tak jak bardzo ucierpiał ten przód po spotkaniu z sarną bo wątpie żeby tylko maska zagięta była (chociaż to nieważne ale zawsze coś )
Anonymous - 26-01-2009, 15:12
pawliku napisał/a: | tak jak bardzo ucierpiał ten przód po spotkaniu z sarną bo wątpie żeby tylko maska zagięta była (chociaż to nieważne ale zawsze coś ) |
Dokładnie. Sarna waży przypuszczalnie koło 80kg. Wystarczy 50km/h by pogiąć auto dość mocno.
Ja kiedyś (Fordem Mondeo) trafiłem psa przy 40. Do lamusa poszedł zderzak, przednia atrapa i pogiął mi maskę. Fakt że maska nie oberwała mocno, ale pies też nie był owczarkiem czy innym tej postury. Jakiś kundelek więc nie więcej niż 20-25 kg.
Więc jak na sarnę to słabo pogięty, a fakt o którym się dowiedziałeś, że nie ma książki serwisowej jest największym minusem. Bo bez niej nie jesteś w stanie w ogóle zweryfikować przeszłości auta.
Anonymous - 26-01-2009, 16:43
A czym dzisiaj jest książka serwisowa? Na pewno nie jest potwierdzeniem ani przeszłości auta, ani tego jak było użytkowane i co było w nim robione. Niestety żyjemy w takim kraju, gdzie większość sprzedających zawodowo, to drobne lub większe cwane gapy dla, których "stworzenie" książki serwisowej to pestka.
5eba - 26-01-2009, 17:51
herson napisał/a: | A czym dzisiaj jest książka serwisowa? Na pewno nie jest potwierdzeniem ani przeszłości auta, ani tego jak było użytkowane i co było w nim robione. Niestety żyjemy w takim kraju, gdzie większość sprzedających zawodowo, to drobne lub większe cwane gapy dla, których "stworzenie" książki serwisowej to pestka. |
Dokladnie,auto trzeba widziec,posluchac i sie przejechac - na licznik mozna nie patrzec
Misiooo - 26-01-2009, 18:01
Forest_Taft napisał/a: | Dokładnie. Sarna waży przypuszczalnie koło 80kg. Wystarczy 50km/h by pogiąć auto dość mocno. |
To musiała być mega wielka sarna ... Sarna waży do 20kg tak w gwoli wyjaśnienia...
menic - 26-01-2009, 18:08
Zobaczymy, ocenimy. Jest może tu jakiś mitsumaniak z Wrocka który ma jutro wolny poranek? A jeśli nie, to gdzie najlepiej pojechać, żeby we Wrocławiu sprawdzić auto? Ja generalnie znam sie troche na samochodach, ale głównie to w Hondzie wiem na co popatrzeć. Mitsubishi to dla mnie nowa marka...
lukpaw - 26-01-2009, 19:39
pawliku napisał/a: | hersonno i sobie chyba gościu kierunki zmienił ale możliwe że tylko dla wyglądu bo w przed liftowych były poarańczowe. |
Chyba nie masz racji co do kierunków bo moj kuzyn ma 2,5 l 1997r i tez ma biale kierunki, jeszcze pare aut widzialem w wersji przed liftem i tez kierunki byly biale, ja mam wersje 2l i u mnie kirunki pomarańczowe
|
|
|