Nasze Miśki - Mitsubishi Carisma 1.6
wash - 25-01-2009, 23:34 Temat postu: Mitsubishi Carisma 1.6 Witam MitsuManiaków.
Nowy jestem na forum, ale wypadałoby jakoś zaprezentować swojego Miśka i jego historię.
Od kilku lat marzyłem o prawku, własnym samochodzie. Rodzice samochodu nigdy nie mieli, jednak zawsze mnie interesowały samochody. Ukończywszy pierwszą klasę liceum postanowiłem sobie dorobić trochę w wakacje, a właściwie już zacząć oszczędzać na kurs i samochód. Mam to szczęście mieszkać w nadmorskiej miejscowości, więc ze znaleziem pracy nie było najgorzej. Pracowałem dwa sezony, dużo oszczędzałem, trochę na osiemnastkę dostałem, udało mi się zdać prawko, no to przyszła kolej na samochód.
I rozpocząłem poszukiwania. Interesowały mnie japończyki, jednak bardziej myślałem o almerze. I tak wylądowałem z wujkiem, w województwie łódzkim oglądając dwie almery. Jedna i druga była bita, szpachli pełno, więc zrezygnowany trochę zdecydowaliśmy się wracać, jednak wracając zauważyliśmy komis, a w nim stała Carisma. No to oględziny z zewnątrz, od spodu, jazda próbna. I tak oto stałem się szczęśliwym posiadaczem Carismy z 96 r. Silnik to 1.6 16V. Z wypasu to: elektryczne szyby przednie, szyberdach, centralny zamek z pilotem i oryginalne radio z CD. Jedyny tuning jaki się dopatrzyłem to nakładki na pedały i znaczek z tyłu z napisem "Killer".
Jako, że została kupiona z tablicami rejestracyjnymi o początku ELA, to już Elką pozostanie.
Pierwsza trasa nią zrobiona prowadziła z Łasku do Międzyzdrojów, czyli jakieś 600 km. Byłem po prostu zachwycony tym samochodem i jestem niezwykle zadowolony z tego zakupu.
Póki co jedno zdjęciu już u mnie na podwórku. Jak dorwe jakiś aparat to wrzuce więcej.
Robson86 - 25-01-2009, 23:44
wash, gratuluje swietnego wyboru nowego nabytku Oby bezawaryjnie sie sprawowala Dbaj o nia
Pozdroo
wash - 17-03-2009, 19:42
Witam ponownie.
2 miesiąc mija od kupienia Cari. Na liczniku 4000km przybyło. Póki co sprawuje się właściwie bezawaryjne. Wymieniony zostały: sworzeń lewego wachacza, klocki hamulcowe z tyłu, siłowniki od klapy bagażnika oraz wycieraczki.
W miniony weekend wreszcie ją umyłem i od razu zaczęła wyglądać tak jak zawsze powinna.
Pozdrawiam!
j-rules - 24-03-2009, 19:21
Prosimy wiecej zdjec! zdjecia calej dokola, srodek, silnik wszystko
Autko ladne
Piwor - 25-03-2009, 00:13
j-rules napisał/a: | Prosimy wiecej zdjec! zdjecia calej dokola, srodek, silnik wszystko | Tak, wrzucaj foty.
wash - 30-03-2009, 21:51
No to na prośbę kolegów wreszcie troszkę zdjęć:
No i moje car audio
Pozdrawiam!
Mario - 30-03-2009, 21:55
Carisma bardzo ładnie się prezentuje no ale żeby nie skłamać - jak to Carisma.
No car audio nie pogada i te pedały
wash - 01-08-2009, 12:25
Kolejna mała aktualizacja.
Miśkiem przebyłem już ponad 21 tys. km od zakupu. Dziś wymieniłem przednie klocki (na ATE), bo stare piszczały, tak jakby zatrzymywał się cały skład z węglem. :/
Poza tym bezproblemowo, bezawaryjnie, lać benzyne i jechać. Trochę zaczęły się odzywać przeguby z przodu, ale z wymianą się jeszcze wstrzymam do końca wakacji, odłożę trochę pieniędzy i po sezonie kompleksowo wszystko wymienie.
Ano i doszły jeszcze ramki klubowe pod tablice.
Pozdrawiam!
wash - 25-01-2010, 21:32
Minął rok odkąd Carisma jest ze mną więc czas na jakieś małe podsumowanie, a poza temat dawno nie aktualizowany.
Carisma przejechała przez ten rok 39 tys. km. W październiku bezproblemowo przeszła przegląd. Nigdy mnie nie zawiodła i jedynym moim problemem jest cena benzyny.
Przez ten rok były wymienione:
- kompletny rozrząd,
- klocki hamulcowe (przód i tył),
- przeguby zewnętrzne (prawy i lewy),
- olej i filtry,
- łącznik elastyczny,
- siłowniki tylnej klapy,
- sworzeń lewego wachacza,
- łożysko igiełkowe w przegubie wewnętrznym (z którym łączy się dłuższa historia).
Łożysko igiełkowe musiało zostać wymienione ze względu na to, że jeden majster podczas wymiany przegubów zewnętrznych je po prostu gdzieś zapodział. I zamiast poinformować mnie o tym fakcie złożył wszystko do kupy i oddał samochód. Zdenerwowany znalazłem inny warsztat, któremu udało się znaleźć takie łożysko (ani w ASO, ani w sklepach z częściami go nie ma). Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze.
Wielokrotnie była w warsztacie, ale tylko ze względu na moje przewrażliwienie i gdy tylko coś zaczynało stukać lub pukać jechałem do mechanika, żeby obadał co jest co, ale nigdy nie wychodziło nic złego, tylko miałem zbyt czułe ucho.
Carisma przez ten czas dostała również nowe buty na lato uniroyall rainexpert.
Po roku jeżdzenia i kilometrach zrobionych tym samochodem mogę spokojnie stwierdzić, że był to najlepszy wybór, jako pierwszy samochód.
Pozdrawiam!
wash - 04-08-2010, 00:34
Mała aktualizacja.
Na początku czerwca skorzystałem z letniej akcji serwisowej mitsubishi i pojechałem sprawdzić co tam miśkowi dolega. Co się okazało pompa wspomagania powoli już mówiła papa, drążki stabilizatorów też mówiły papa i tulejki lewarka też powiedziały papa. Pompa wymieniona, drążki wymienione, tulejki wymienione, no i koła wymienione. Obecnie carisma prezentuje się tak:
Niestety zdjęcia są słabej jakości, bo robione telefonem, niech no tylko dorwę jakiś aparat i umyję auto.
Nowe kółka to rial gs75, 16 cali, 7,5 cala szerokości. Na to nałożone oponki Fuldy 205/45/16. Śmiga się baaaardzo miło.
Pozdrowienia!
mlun - 04-08-2010, 11:52
Przydałaby się jej gleba bo teraz wygląda jak cross country:P
wash - 04-08-2010, 12:14
mlun napisał/a: | Przydałaby się jej gleba bo teraz wygląda jak cross country:P |
Jest w planach, ale na razie do założenia jest instalacja podtlenku lpg bo mnie ceny benzyny już dobijają.
mlun - 04-08-2010, 12:49
Widzę że masz w miejscu zamieszkania wpisaną Warszawę. Właśnie tu chcesz zakładać instalację?
wash - 04-08-2010, 13:03
Nie. Ma to zrobić znajomy rodziny, gdzieś w okolicach Rypina.
wash - 22-08-2010, 23:29
No to Carisma dostała podtlenek LPG. Od razu człowiekowi milej się zrobiło milej przy dystrybutorze. Założony został Stag 4, butla w koło 42 litry, wlew gazu zmieścił się nawet pod klapką. Założyłem tutaj: http://www.autogaz-jankowski.pl/ i mimo że facet się ceni jest naprawdę konkretny i robi bardzo solidnie. Zdecydowanie polecam.
Póki co zrobiłem na LPG trasę 500 km, która kosztowała mnie zawrotne 90 zł. Spalanie gazu wyszło mniej więcej 8,5 litra. Co do różnicy w osiągach nie wyczuwam żadnej.
Pozdrawiam!
|
|
|