To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Między narodowa stłuczka

Anonymous - 28-01-2009, 20:54
Temat postu: Między narodowa stłuczka
Witam
Mam prośbę, pytanie, sprawę ....Przyjechał do mnie znajomy(z Niemiec swoim autem) na parę dni w sobotę miał wracać do domu, niestety dnia dzisiejszego trafiła go w tyłek laska lanosem .. co gorsza golf stal zaparkowany na ulicy. Kobieta nie uciekła spotkała się z nami i policją wszystkie dane spisane, zgłoszone na PZU (tam jest ubezpieczona). Problem w tym co teraz ... czy ktoś wie jakie są możliwości, kumpel musi wracać a golf nie do jazdy dostał w koło , lampa , błotnik itd itp w sumie można jechać ale coś trze. Jakby był miejscowy to luz ale tak jest problem. W salonie VW Konarzewski w Bydgoszczy, powiedział koleś że do 15.02 nie wprowadza aut na plac bo tyle ma roboty . Czy da się załatwić auto zastępcze, albo czy wywieść uszkodzone auto do Niemiec, tam naprawić i to wszystko na koszt PZU ?? wie ktoś coś na ten temat ?? aha rzeczoznawcy jeszcze nie było . SPRAWA PILNA
dzięki z góry za wszystkie rady

mlun - 28-01-2009, 23:23

Może zadzwońcie do firmy ubezpieczeniowej i się o to najpierw spytajcie? Powinno to coś rozjaśnić.
rosomak1983 - 29-01-2009, 00:16

mlun napisał/a:
Może zadzwońcie do firmy ubezpieczeniowej i się o to najpierw spytajcie? Powinno to coś rozjaśnić.

dokładnie napewno nie zaszkodzi
Oto infolinia do PZU; 0 801 102 102 lub (022) 566 55 55.

Anonymous - 29-01-2009, 08:46

spoko dzwoniłem i jedyne co mogłem zrobić to zgłosić szkodę, a resztą zajmuje się rzeczoznawca, ale myślałem ze może ktoś miał podobne doświadczenie albo zna sie na tych sprawach
cns80 - 29-01-2009, 09:00

mlun napisał/a:
Może zadzwońcie do firmy ubezpieczeniowej i się o to najpierw spytajcie? Powinno to coś rozjaśnić.
Firma ubezpieczeniowa sprawcy będzie dbać o swój interes więc może doradzić rozwiązania mniej korzystne dla poszkodowanego :( Może niech kolega zadzwoni do swojego ubezpieczyciela i zapyta jak załatwić taką sprawę.
lipa40 - 29-01-2009, 15:39

Miałem taką samą sytuację, ten sam ubezpieczyciel, z tym że w moim przypadku/wypadku to golf odjechał na lawecie, R-11 wytrzymało :D . Następnego dnia pojechałem do Centrum Likwidacji Szkód PZU (chyba tak to się nazywało), tam wszystko opisałem. Rzeczoznawca obejżał uszkodzenia i po ok. godzinie gotowa była wycena, tylko na kasę musiałem czekać ok. tygodnia, ale opłacało się :D
swinks_UK - 29-01-2009, 19:30

Niech kolega z Niemiec NATYCHMIAST rozmawia ze swoim ubezpieczycielem i poda wyraźnie, że to wina osoby trzeciej i policja i inne proceduru orzekające winę już zrobione i ma na papierze.
Po pierwsze, otrzyma porządne odszkodowanie, a może i samochód zastępczy na czas naprawy (niech przeczyta swoją umowę ubezpieczeniową - do licha, co on nie zna warunków swojej umowy...??? :evil: )
Po drugie, PZU będzie chciało go orżnąć na maxa, a o samochodzie zastępczym z PZU niech zapomni. Więc lepiej jak za PZU się wezmą prawnicy od jego firmy ubezpieczeniowej niż on sam.

krzychu - 29-01-2009, 19:48

swinks_UK napisał/a:
będzie chciało go orżnąć na maxa, a o samochodzie zastępczym z PZU niech zapomni. Więc lepiej jak za PZU się wezmą prawnicy od jego firmy ubezpieczeniowej niż on sam.


A tam od razu orżnąć i tak moim zdaniem wypłacają na czas i godzą się na podniesienie odszkodowania jeśli przedstawimy faktury po naprawie która jest wyższa niż kwota określona przez rzeczoznawca, mają cała sieć bezgotówkowych punktów naprawa itd itp. Ale trzeba się jakoś zabezpieczać przed kombinatorami co wezmą duże ubezpieczenie naprawią w garażu i 2/3 kasy do kieszeni. Więc jesli ktoś chce dobrze i nie dopłacić to niech odda do swojego ASO pewnie mają podpisaną umowę z PZU. A co do przypadku na forum też proponował bym skorzystać ze swojego AC w niemczech + laweta jeśli jest obejmuje AC + powrót do domu na koszt ubezpieczyciela jeśli ma to w warunkach. Z tego co wiem jeśli podczas wypłaty odszkodowania z AC był znany sprawca (a tutaj jest) to nie traci się zniżek.

Krzychu

rosomak1983 - 29-01-2009, 21:31

krzychu napisał/a:
Ale trzeba się jakoś zabezpieczać przed kombinatorami co wezmą duże ubezpieczenie naprawią w garażu i 2/3 kasy do kieszeni.

moim zdaniem jak ktos potrafi sobie sam zrobic to jego sprawa. Kazy ma prawo dostac wynagrodzennie równe naprawie w ASO/renomowanym zakładzie z mała nawiazka za strate czasu i nerwów.... :P

Anonymous - 29-01-2009, 21:49

Z tego co się dowiadywaliśmy nie bardzo mozna skożystać z AC poszkodowanego , bo jest sprawca i jest ubezpieczony, a jak kożystałby ze swojego AC to jest konflikt firm z jednej strony on idzie na wlasna reke a z drugie, tu toczy sie sprawa w pzu i na policji ... poza tym po rozmowie z niemcami (usmialem sie) poweidzieli ze najlepiej ze złomowac auto :) bo z PZU oni niechcą mieć nic wspólnego bo to oszuści i wieczne problemy z nimi .... to były ich słowa .

Ogólnie sprawa już prawie załatwiona, auto stoi u mechanika (citroen serwis hihi), rzeczoznawca będzie we wtorek (zobaczymy co i jak, ale decyzja nasza że tylko części oryginalne i bezgotówkowe rozliczenie), a kumpel zostawia auto i wraca pożyczonym do siebie na koszt sprawcy.


na ten czas zamknąć można temat ... napisze najwyżej co powiedział rzeczoznawca i jak wyszło rozliczenie dla zainteresowanych :) ) dzięki za wypowiedzi :)

krzychu - 29-01-2009, 22:03

rosomak1983 napisał/a:
krzychu napisał/a:
Ale trzeba się jakoś zabezpieczać przed kombinatorami co wezmą duże ubezpieczenie naprawią w garażu i 2/3 kasy do kieszeni.

moim zdaniem jak ktos potrafi sobie sam zrobic to jego sprawa. Kazy ma prawo dostac wynagrodzennie równe naprawie w ASO/renomowanym zakładzie z mała nawiazka za strate czasu i nerwów.... :P


A najlepiej jak by Cie wzieli do salonu wybrał byś sobie nówkę a oni by zapłacili?? Przecież to straszna trauma do końca życia jak Ci ktoś rozwali ukochane autko jakieś zadość uczynienie się należy nie? No i właśnie o tym mówię a potem ludzie mówią że PZU to złodzieje. :axe:

DiPi - do fancuskiego zakładu Golfa oddać to tak jak byś nalał do kufla z żywca tyskie wiadomo że szklanka pęknie. A druga rzecz mam wrażenie że poziom kasacji samochodu w niemczech jest dużo niżej niż w polsce.

Krzychu

Bartek3g - 29-01-2009, 23:12

Tak, te co sa do kasacji w Niemczech zdecydowanie nie sa do kasacji w polsce :)
j-rules - 29-01-2009, 23:30

Cytat:
Tak, te co sa do kasacji w Niemczech zdecydowanie nie sa do kasacji w polsce
Mało tego one są w Polsce bezwypadkowe :D
Anonymous - 30-01-2009, 08:08

j-rules napisał/a:
Cytat:
Tak, te co sa do kasacji w Niemczech zdecydowanie nie sa do kasacji w polsce
Mało tego one są w Polsce bezwypadkowe :D


Straszne ale prawdziwe :) ))

krzychu napisał/a:
DiPi - do fancuskiego zakładu Golfa


zgodzę się z Tobą, ale w VW mi powiedzieli, że przed 15.02 nie mam co próbować bo cierpią na nadmiar pracy... (swoją drogą tylko pozazdrościć). A oddałem do konkretnego serwisu (już bez nazwy bo wstyd) bo znalazł się tam swój człowiek :) który będzie spełniał rolę "Wielkiego Brata".



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group