Outlander I Ogólne - Outlander - podsumowanie
Anonymous - 16-06-2006, 22:41 Temat postu: Outlander - podsumowanie Minął rok i nadszedł czas na podsumowanie wrażeń po użytkowaniu Oulandera rocznik 2004.
PLUSY DODATNIE:
1. W przeciwieństwie do poprzednich samochodów tym razem nie było niespodzianek po zakupie w postaci drobnych niedoróbek. W poprzednim samochodzie np. nie otwierały się drzwi tylne od wewnątrz. Czyżby japońska precyzja i właściwie zarządzanie jakością?
2. Nadal nie ma żadnych trzasków, zgrzytów i innych dźwięków przy jeżdzie po wybojach. Jedyne, które słyszałem pochodziły od przedmiotów, które przewoziłem.
3. Nie żre oleju - odpukać mimo, że w instrukcji pisze, że może się zdarzyć. W poprzednim samochodzie nie pisało, a żarł na potęgę.
4. Elastyczny piąty bieg od 60km/h wzwyż.
5. Zimą bezstresowo - 4x4. Co przednie koła nie mogą to tylnie nadrobią.
6. Na drodze szutrowej utwardzonej im szybciej tym większy komfort jazdy.
7. Pierwszy przegląd - rozsądna cena.
8. Ubezpieczenie negocjowane przez przedstawiciela producenta przez to konkurencyjne cenowo. Na razie bez doświadczeń z ubezpieczycielem przy szkodach więc nie wiem jak wygląda likwidacja szkód.
9. Całkiem fajne głośniki ale to może kwestia odtwarzacza i przestrzeni w samochodzie.
PLUSY UJEMNE:
1. Po mieście niezmordowanie 10,9l/100km (uśrednione bez szaleństw). Na trasie 7,9l/100km przy prędkości 80km/h. piąty bieg.
2. Bak 50l - ewidentnie w tym modelu (2004) ktoś źle policzył - lekki stres na trasie gdzie następna stacja benzynowa.
3. Skrzypiące pasy - czy u was też skrzypią pasy bezpieczeństwa przy złączkach jak zbyt głęboko oddychacie - ewidentna niedoróbka.
CO MOŻNABY LEPIEJ:
1. Ewidentnie brak informacji o możliwościach zarówno w instrukcji jak i u dealera. Nigdy nie wiem czy za bardzo oszczędzam czy za mało wykorzystuje na wybojach. To tak jakby producent sprzedawał auto, którym można jeździć po wybojach ale nie był pewien czy aby wytrzyma. O stabilności na zakrętach dowiedziałem się dopiero na jakimś forum bo myślałem, żę się przewróci albo poślizgnie.
OCENA KOŃCOWA:
Biorąc pod uwagę jakość do ceny i możliwości kupiłbym jeszcze raz.
MariuszZ - 18-06-2006, 16:32
- jaki masz silnik (pytam pod kątem spalania, które podałeś)?
- o co chodzi z tą stabilnością na zakrętach?
- a, i jeszcze jedno: jak z hałasem wewnątrz przy większych prędkościach?
Anonymous - 18-06-2006, 18:17
Silnik: 2 litry
Stabilność: Przy ostrym pokonywaniu zakrętów kabina samochodu nie zachowuje się jak guma od majtek i nie ma wrażenia, że zaraz odpadnie od reszty.
Hałas: Nie zuważyłem jakiejś dużej różnicy przy większych prędkościach (oczywiście jakaś tam jest). Jeśli chodzi o wyciszenie to zauważyłem, że przy wyłączonym silniku z zewnątrz dochodzi więcej dźwięków niż jestem przyzwyczajony z innych samochodów. Jeśli chodzi o silnik to jest dosyć cichy. Bardziej słychać drogę oraz nierówności podczas jazdy.
JCH - 18-06-2006, 21:28
Gosford napisał/a: | Na trasie 7,9l/100km przy prędkości 80km/h. piąty bieg. |
Taa, tylko kto tyle jeździ. Chyba, że to średnia
Anonymous - 21-06-2006, 08:57
Gosford napisał/a: | Na trasie 7,9l/100km przy prędkości 80km/h. piąty bieg. |
Za niskie obroty....
Proponuję trzymać silnik między 3, a 3,5 tys. obr/min - wtedy powinno być lepiej ze spalaniem...
Pozdrawiam
Student - 21-06-2006, 12:37
Zgadza się na 4 biegu bedzie palił mniej lub tyle samo co na 5 w tym zakresie prędkości.
Anonymous - 21-06-2006, 18:54
Chyba nastąpiło nieporozumienie. Przy 80km/h osiągnąłem kompromis minimum spalania na trasie i jeszcze nie zwariowałem od wolnej prędkości.
Anonymous - 01-12-2006, 23:30 Temat postu: Re: Outlander - podsumowanie
Gosford napisał/a: |
3. Nie żre oleju - odpukać mimo, że w instrukcji pisze, że może się zdarzyć. W poprzednim samochodzie nie pisało, a żarł na potęgę. |
Witam.
Jakiego oleju używasz? Czy po pierwszym tysiącu km (ew.5 tys km (różne zdania)) wymieniałeś dodatkowo olej?
Anonymous - 02-12-2006, 00:52
Gosford napisał/a: | 3. Skrzypiące pasy - czy u was też skrzypią pasy bezpieczeństwa przy złączkach jak zbyt głęboko oddychacie - ewidentna niedoróbka. |
Ooo! a myślałem, że to tak tylko u mnie (Lancer). Te śmieszne skrzypy zaczęły do mnie dochodzić po roku bezpośrednio po odkażaniu klimy (a może to jakiś tajemniczy związek?). Jakoś mi nie starczyło czasu żeby to dokładnie zlokalizować, ale wydaje mie się że to trze uchwyt pasów o obudowę fotela(?)
Anonymous - 02-12-2006, 16:17 Temat postu: Re: Outlander - podsumowanie
Jacek68 napisał/a: |
Jakiego oleju używasz? Czy po pierwszym tysiącu km (ew.5 tys km (różne zdania)) wymieniałeś dodatkowo olej? |
Castrol SLX.
Olej wymieniałem jedynie po 15 000 km i 30 000 km.
Anonymous - 02-12-2006, 16:41
Ja bym wymienił. Koszt nie jest taki wielki a ponoć pomaga. Subaru też zaleca wymianę, szczgólnie, że fabrycznie zalewają jakimś innym olejem (rzadszym chyba). W Mitsu może być podobnie.
Anonymous - 03-12-2006, 20:07
Gosford dziękuję za odpowiedź . Chyba się zdecyduję na wymianę po 5 tys.
tomek.rzepek - 10-08-2007, 00:00
a jak z częściami do Outlandera... Mam do wymiany drążki i przysiadłem 400zł za jeden...:/ a zaraz tarcze z tyłu do wymiany... Gdzie zaopatrujecie się w części? Zamienników nie ma, ale może ma ktoś oryginalne po niższych cenach? a może zamienniki z brembo/ferodo w sprawie hamulców?
|
|
|