Pajero III - [3.2 DID] Wysuwająca sie tylna półoś
Anonymous - 02-02-2009, 10:35 Temat postu: [3.2 DID] Wysuwająca sie tylna półoś Witam. Zauważyłem wyciek z oleju z tylnego dyfra .Okazało się ,że jedna z półosi (wychodząca z dyfra) jest wysunięta ok 3 cm i przez to nastąpił wyciek .Mechanik przy pomocy młotka ( stukną parę razy niezbyt silnie ) wsunął tą półośkę w dyfer i stwierdził ,że widocznie się wysunęła od uderzenia . Czy to naturalne ,że tak łatwo się wysunęła i czy nie ma mieć ( ta półoś ) jakiegoś zabezpieczenia ? Pytam bo niedługo szykuje mi się dłuższa trasa ( 1300 km w jedną stronę ) i boję się ,że mogą być problemy ! Proszę o pomoc Szanownych kolegów forumowiczów o jakieś rady i sugestie co z tym zrobić .Pozdrawiam
zbyszekm2 - 02-02-2009, 10:43
A jakie to pajero?
Gene - 02-02-2009, 11:04
Pajero DID 3.2 Long - chyba.
Jesli to chodzi o Twoja III to moze Butyński przywaliles gdzies ta polosia i pierscien puscil. Jesli mechanik wbil i bedzie sie trzymac to znaczy ze Seger jest w porzadku. Jednak jesli sie sytuacja powtorzy niestety czeka Cie naprawa/wymiana tego ustrojstwa w dyferencjale. Oby tylko polos nie byla peknieta.
Anonymous - 02-02-2009, 12:11
Zgadza się Pajero 3.2 DID Long 2002 r. Właśnie wróciłem z terenu byłem sprawdzić czy wyjdzie znowu( półośka ) . Jeszcze potestuję to trochę i zobaczę co jest grane . Być może ,że gdzieś mogłem walnąć i to wylazło ! A czy jazda bez oleju w dyfrze grozi czymś poważnym ?
zbyszekm2 - 02-02-2009, 12:39
hm, ze dostana po tyłku łozyska. Mogą zacząć huczyc.
Anonymous - 02-02-2009, 12:50
Oczywiście olej po wycieku został uzupełniony ( chyba wciekł cały bo nowego weszło 1.5 L ).Tylko zastanawiam się na przyszłość jak się zorientuję ,że cieknie czy " dowlekę " się do mechanika ? A ta półośka to może całkiem wylecieć z dyfra ? Kurcze w drugą jak mechanik stukną młotkiem to ona też się zaczęła wysuwać . Czy to ustrojstwo jest tam jakoś złapane w tym dyfrze czy tylko tak na "zmiłuj się " się trzyma . ?
Gene - 02-02-2009, 13:09
Butyński napisał/a: | A czy jazda bez oleju w dyfrze grozi czymś poważnym? |
Mozesz troche metal zeszlifowac a w najgorszym wypadku zmielisz mechanizm.
Anonymous - 02-02-2009, 22:22
Kurcze ! Dalej mi się leje z tego dyfra. Jak myślicie zlecić naprawę w zwykłym serwisie , jechać do ASO czy umawiać się z panem specjalistą poleconym na tym forum ( mam do niego kawałek ) . Czy rozbieranie tego dyfra i półosiek jest skomplikowane na tyle , że " ogólnodostępni " mechanicy będą mieć problemy ?Cz poradzą sobie ?Pozdrawiam.
jawaldek - 02-02-2009, 22:25
butyński napisał/a: | A ta półośka to może całkiem wylecieć z dyfra ? |
Opiszę Ci dwa przypadki jakie miałem z wysuwającą się półośką: Polonez->> po przejechaniu około 20 km,zanim się zorientowałem, fioletowa od temperatury felga->>>pękł pierścień,który zakładany jest na gorąco,zabezpieczający półośkę przed wysunięciem Volkswagen ogórek podobny przypadek i dzięki błotnikowi który zachodził na koło nie zgubiłem go (koła) a hamowania to w ogóle nie miałem Nie wiem jak zamocowane są półośki w Miśku ale sprawdź to(może jakąś używkę na szrocie będziesz mógł rozkręcić i luknąć co i jak) lub zmień mechanika.A bez oleju to,tak jak Gene napisał. Pan Leszek DOBRY mechanik. Pozdrawiam
Anonymous - 02-02-2009, 22:43
Właśnie o Panu Leszku myślałem . Tylko ,że mam do niego 60 km i pewnie muszę samochód zostawić na parę dni bo będą potrzebne części a jeśli rozbieranie dyfra nie jest zbyt skomplikowane wolałbym zrobić u siebie ! Ale jak mi coś sp......dolą . Kurcze już sam nie wiem a za tydzień mam wykupione narty we Włoszech i jak mi się tam coś zrypie to się " pobeczę "
tomekrvf - 02-02-2009, 23:06
butyński napisał/a: | Czy to ustrojstwo jest tam jakoś złapane w tym dyfrze czy tylko tak na "zmiłuj się " się trzyma . ? |
Na końcu wielowpustu flanszy jest pierścień rozprężny który blokuje się na koronce w mechanizmie różnicowym. Cały pic polega na tym, że ten pierścien jest zbyt małej średnicy i w pewnych warunkach flansza może wysunąć się dyfra.
Żeby pozbyć się tego problemu to są dwa sposby:
-zamówić w ASO zmodyfikowane flansze - drogo
-zamówić w ASO zmodyfikowane pierścienie rozprężne(numer katalogowy 3715A085) i oddać do tokarza flansze żeby poszerzył w nich rowek na pierścień.
jawaldek - 02-02-2009, 23:21
butyński napisał/a: | i jak mi się tam coś zrypie to się " pobeczę |
Jadąc w taką trasę to chyba lepiej zaliczyć 60km i być pewnym a i samochód nawet zostawić niż jak to napisałeś potem ...... e tam lepiej aby wyjazd był bezstresowy.Ja mam 100km do Pana Leszka to tak na pocieszenie->> ładne mi pocieszenie Pozdrawiam
Berni - 02-02-2009, 23:38
butyński, nie ma co beczec-zadzwoń do Leszka i powiedz co jest grane-części przecież są dostępne a i Leszek ma dojścia powiesz że jedziesz na urlop -to może cię przesunie w kolejce-a już napewno po naprawie u Niego na parę piw w Italii Ci kaski zostanie a w ASO to niekoniecznie- łatałem u niego swojego Miśka części z Austrii targał wszystko działa -dozgonnie wdzięczny jestem Leszkowi - pozdrawiam i jego nr tel. 0 501 350 495
Anonymous - 03-02-2009, 08:46
Dzięki ! Faktycznie lepiej zrobić w pewnym miejscu u p. Leszka . Zaraz dzwonię i próbuję się umówić .Pozdrawiam
pajeroX - 12-02-2009, 23:43
|
|
|