To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Galant E5xA - silnik bezkolizyjny

maciek1721 - 27-02-2009, 14:27
Temat postu: silnik bezkolizyjny
witam...właśnie dostałem od przyjaciela galanta 2,0 turbo diesel wiadomość, że zerwał mu się pasek. kumpel jest w terenie i zastanawia się, czy jest w tym modelu silnik kolizyjny, czy też bezkolizyjny? a jaką Wy posiadacie wiedzę moi przyjaciele w tym temacie?
Maretzky85 - 27-02-2009, 14:44

Najprawdopodobniej niestety kolizyjny .
maciek1721 - 27-02-2009, 15:05

...tak sobie pomyślałem...jednym słowem d..a blada, bo nie widzę sensu dalszych "działań" wokół tego silnika. jednym słowem...będzie trochę części na sprzedaż!
dzięki za wieści...pozdro.

Maretzky85 - 27-02-2009, 15:41

A mi się wydaje, że może być szansa na odratowanie przy odrobinie szczęścia. Już jednego diesla po czymś takim udało się uratować :)
mitsu_pl - 27-02-2009, 15:55

sczerze... to ja jeszcze jak żyje nie widziałem DIESLA z układem rozrządu "bezkolizyjnym"... Jdyna szansa to jak pęka pasek podczas uruchamiania i jak delikwent dalej nie kręci rozrusznikiem...
jacek11 - 27-02-2009, 17:33

Mój tata ma gala z silnikiem diesla,i miał taki przypadek.
Tylko to jest E34.
Z tego co wiem,zawory są na prosto,i tłok uderzając nie uszkodzi go.
Natomiast łamie jakieś elementy głowicy.Nie pamiętam co się
uszkadza,ale tata robił to dwa razy(drugi raz to pasek od balansu pękł i wpadł pod ten
od rozrządu),i auto działa do tej pory.
Uszczelkę pod głowicą trzeba wymienić dla pewności,i wiem że tata
sprawdzał też ułożenie wałka,i coś tam było docierane w związku z nim.

Oczywiście cały czas jest mowa o silniku 1,8TD.
Wyglądają podobnie,więc jest szansa że da się to reanimować.

Pozdro.

mitsu_pl - 27-02-2009, 18:16

pewnie chodzi Ci o dźwigienki. Nie znam jego konstrukcji, wiem, że czasem silnik jest tak zrobiony, aby zminimalizować skutki zerwanego paska, tak jak i w tym przypadku, ale spotkanie tłoka z zaworem w dieslu jest nieuniknione!
jacek11 - 27-02-2009, 22:37

mitsu_pl napisał/a:
pewnie chodzi Ci o dźwigienki. Nie znam jego konstrukcji, wiem, że czasem silnik jest tak zrobiony, aby zminimalizować skutki zerwanego paska, tak jak i w tym przypadku, ale spotkanie tłoka z zaworem w dieslu jest nieuniknione!


Właśnie o to chodzi,znaczy o dźwigienki :)
Na szczęście zawory nie uszkadzają się.
Natomiast głowica potrafi się odkształcić,i po planowaniu wałek nie leży
równo w łożach.Dlatego należy sprawdzić,czy się nie kolebie.
Jeśli tak,będzie ciężko chodził,zatrze się,lub ukręci po prostu.

mamba99 - 08-03-2009, 16:31

W moim galu ukręcił się wałek rozrządu. Zregenerowałem głowicę ponieważ byłą wyjechana panewka przy wyjściu wałka na koło, założyłem nową uszczelkę, i Galancior śmiga elenancko. Podobno silnik 2.0 TD o numerze 4D68 jest bezkolizyjny.
Raz mi zawet zablokowało wał - nie wiem dlaczego do teraz, po tym SAM sieodblokował i jest wszystko ok.

Wszyc - 15-03-2009, 00:13

Ja mam też ma Galanta 4d68 pękła głowica i wałek rozrządu miałem skrzywiony wymieniłem głowice od razu z wszystkim zaworami wtryskiwaczami świecami żarowymi i rozrządem wyszło mnie 1200zł :P wiec źle z naprawami nie jest teraz jestem "na dotarciu głowicy" musi trochę pochodzić by się zawory poukładały itp. a potem do mechanika trzeba jeszcze skoczyć na regulacje... i tyle wydatków ogólnie raczej nie drogi samochód do napraw moim zdaniem ( no chyba że ktoś szuka fabrycznie nowych elementów a to wtedy się wykosztuje )


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group