[92-96]Lancer CB0 - [CB4 1.6] Gaśnie mi na benzynie
Rydel - 01-03-2009, 23:22 Temat postu: [CB4 1.6] Gaśnie mi na benzynie Od jakiegoś czasu mam problemy z jazdą na benzynie. Mam instalacje gazowa i na gazie jest ok. Na benzynie bezproblemowo odpala i pracuje kilkadziesiąt sekund, potem zaczyna się dusić i gaśnie. Zmusza mnie to do manualnego przełączania na gaz bowiem zwiększenie obrotów również najczęściej gasi silnik.
Kłopoty zaczęły się jakiś czas temu. Zauważyłem zwiększone spalanie na gazie. wymieniłem świece, kable wn. Nie dało to wiele więc skupiłem się na sondzie lambda. Elektryk stwierdził że jest padnięta. W międzyczasie oddałem samochód do lakiernika ( lakierowanie maski, prawego błotnika zabezpieczenie antykorozyjne). Po odebraniu od lakiernika ujechałem na benzynie kilkaset metrów i silnik zaczął się dusić by w końcu zgasnąć. Po przełączeniu na gaz pracował normalnie. Podciągnąłem to wydarzenie pod niesprawną sondę lambda której przed lakiernikiem nie zdążyłem wymienić. Niestety po wymianie sondy ( NGK/NKT) dalej na benzynie zachowuje się tak jak to opisałem na początku.
Czy lakiernik mógł coś zmajstrować? Np dla bezpieczeństwa odciąć (ograniczyć) dopływ paliwa itp. Nie jestem zbyt biegły w sprawach samochodowych ale zbieżność wydarzeń nie wydaje mi się się przypadkowa. Proszę bardzo lotne osoby o jakaś mądrą radę:
p. s. po zamontowaniu sondy samochód na gazie zrobił się bardziej dynamiczny choć po przejechani dopiero 130 km nie zanotowałem niestety zmniejszenia spalania.
Grabarz85 - 02-03-2009, 10:10
Ja obstawiałbym na wtryskiwacze... ale lepiej niech wypowie sie ktoś mądrzejszy odemnie
Hugo - 02-03-2009, 17:47
Rydel napisał/a: | Czy lakiernik mógł coś zmajstrować? Np dla bezpieczeństwa odciąć (ograniczyć) dopływ paliwa itp. | Skąd my to mamy wiedzieć?
Rydel - 02-03-2009, 22:16
Doprecyzuje może moje pytanie.
Nie pytam o to co zrobił lakiernik, bo nie oczekuję od forumowiczów zdolności nadprzyrodzonych:)). Dążę do pytania czy istnieje techniczna możliwość odcięcia dopływu paliwa np jakiś zawór za pomocą którego lakiernik dla bezpieczeństwa mógł odciąć dopływ i zapomniał po wykonaniu roboty go odkręcić.
( np. przy zbiorniku LPG istnieje zawór za pomocą którego mogę w kilka chwil odciąć dopływ gazu)
Kłopoty z jazdą na benzynie zaczęły się po wyjeździe z warsztatu lakierniczego więc próbuje znaleźć logiczną zależność, choć nie wykluczam również przypadkowości w zbieżności tych wydarzeń.
miki4x4 - 03-03-2009, 10:19
a filtr paliwa sprawdziłeś ? Może po prostu jakiś syf się dostał ?
obroto - 13-09-2009, 13:41
Mam ten sam problem i nie mogę się z nim uporać. Czyściłem wtryskiwacze, czyściłem przepustnice, wymieniłem filtr paliwa, zmieniłem kondensatory w komputerze i niby minimalnie jest lepiej. Ale to nie jest to samo auto. Czytałem że może to być silnik krokowy, spróbuję z nim dojść do ładu i dam znać. Pozdrawiam
Xiff - 18-09-2009, 13:00
tez mam to samo... na razie wymienilem filtr paliwa, powietrza, swiece, kable i kopułkę. Sonda jak sie dowiedzialem ostatnio jest padnieta. Podejrzewam ze i tak to nie to... Ostatnio zaczal sie bardziej dusić. Zauwazylem ze jak na przepustnicy dźwignę szybko obroty to gaśnie, jak dodaje obrotów powoli to jest w miare ok. Rozkrecilem nowa kopulke i okazalo sie ze zasniedziala na stykach. Przeczyscilem i jest troche lepiej, ale to wciaz nie to. W przyszlym tygodniu jade do mechaniora i zobaczymy co powie....
jak cos bedziecie wiedziec to dajcie znac.
pozdro..
Hugo - 18-09-2009, 14:22
Xiff napisał/a: | Rozkrecilem nowa kopulke i okazalo sie ze zasniedziala na stykach | =Gówniane kable WN.
Xiff - 18-09-2009, 14:58
kable seiwo... 15kkm przejechałem.. raczej gówniana kopułka.
( dla jasności, śniedź pokazała się w punkcie przeskoku iskry z palca rozdzielacza)
idas - 19-09-2009, 19:28
U mnie też się śniedź dość szybko pojawia ale ją delikatnie drobnoziarnistym papierkiem zawsze przejadę i chodzi super. Niedługo pewnie się okaże że już za dużo materiału w ten sposób zebrałem i przyjdzie czas na wymianę, póki co jest dobrze:)
Xiff - 21-09-2009, 21:43
jutro jade do Adamusa w mikołowie, zobacze co powie.... mam nadzieje ze dojdzie co sie dzieje z misiem... jak znajdzie to dam wam znać... Na wszelki wypadek biore ze soba oryginalną kopułkę.
[ Dodano: 22-09-2009, 19:14 ]
prawdopodobnie wtryskiwacze... jak sie wypnie pierwszy przewód od prawej to nic sie nie pogarsza (ani nie polepsza:)). Znaczy, że na benzynie jeden cylinder wogole nie pali...
Mechanik zaleca rozejrzenie sie za jakimis dobrymi uzywkami... Pytanie tylko czy nie jest to kwestia wyczyszczenia.. co sadzicie? ktos to robil juz wlasnorecznie..? probowalem szukajki ale nie znalazlem...
thx..
|
|
|