dab - 29-03-2009, 14:12 Temat postu: JAK SIE WAM SPRAWUJE ZAWIESZENIE Hejka, bardzo jestem ciekawy jak sie wam sprawuja Outki na naszych bezdrozach - czytaj naszych dziurawkach  Czesto zagladacie do serwisu na wymiane, drazkow, sworzni, gum, amorow i innych elementow zawieszenia?
Piszcie ile macie juz w kolach km i czy byly jakies wymiany powyzszych elementow? Z gory wlk. dzieki! Hiszpan - 29-03-2009, 15:00 dab, mój Outek ma 85 tys. km, a wspólnika jakieś 95. Do tej pory nie było żadnych problemów z zawieszeniem. Nic nie stuka, puka, itp. Dodam, że zjeżdżam z asfaltu w miarę często, chociaż do ogólnego przebiegu to raczej niewiele. 
Karas - 30-03-2009, 18:04 Jak do tej pory zawieszenie sprawuje się bardzo dobrze. Można śmiało powiedzieć że to jest chyba największa zaleta tego outa 
dab - 31-03-2009, 01:02 Qrcze, milo mi to slszec w poprzednim aucie niemal co rok wymienialem po przedniego zawieszenia  a generalnie staram sie uwazac na leje po bombach 
Anonymous - 31-03-2009, 08:48 Raczej dobrze , z tym że pracuje nadzwyczaj głośno i wjechanie w cokolwiek daje bardzo nieprzyjemny efekt, więc lepiej unikać dziur "po bombach i minach" .
rezon - 31-03-2009, 20:27
Anonymous - 11-04-2009, 20:16 U mnie przy 30.000 km konieczna była wymiana gum stabilizatorów - zarówno na przedniej jak i na tylnej osi. Przy przejeżdżaniu dużych nierówności, zwłaszcza progów zwalniających, wrażenia dźwiękowe były nieciekawe... Po wymianie jest OK. dab - 12-04-2009, 08:02 Droga byla taka wymiana z czesciami? W ASO? Anonymous - 12-04-2009, 14:25
Udało się podciągnąć pod naprawę gwarancyjną. Ale przyczynę dzwięków znaleziono dopiero podczas drugiej wizyty w serwisie - podczas pierwszej wizyty serwis bowiem oczywiście nic nie słyszał... jednak uparłem się, wziąłem serwisanta, pojechaliśmy na wycieczkę w tereny bogate w progi zwalniające i po powrocie nie było juz problemu "niesłyszenia" 
Anonymous - 19-08-2010, 21:32 Jak sie zachowują wasze outki podczas załadunku. Chodzi mi o 3 osoby plus załadowany bagażnik, lub 5 osób. Dokładnie chodzi mi o tył zawieszenia. Podczas pokonywania nierówności( wjazdy na most, lub pokonywanie przejazdu kolejowego) 2 razy czułem jak amory dobiły mi do końca. Jak pokonuje odcinek drogi z widocznym znakiem(uwaga piersi  ) również czuje jakby kończyły się amorki. Jak jest u was?
mitsu00 - 19-08-2010, 21:40
W OII są za miekkie tylne sprężyny. Ja na dodatek mam jeszcze hak co swoje waży i dodatkowo tył przysiada. Rozwiązaniem może być dokupienie dodatkowych sprężyn na tył firmy M.A.D, lub wyjęcię koła zapasowego i zastąpienie go kompresorkiem ze spray-em uszczelniającym. Hubeeert - 19-08-2010, 21:44
rezon - 20-08-2010, 08:27
regon - 20-08-2010, 20:51 Tak zwane dobicie zdarza sie tylko wtedy gdy trafiam na rzeczywiście durzą dziurę przy dużym obciążeniu Anonymous - 20-08-2010, 20:57 wydaje mi sie ze jest miękki tak jak pisął MITSU, lecz nie wyobrażam sobie jazdy w 7 osób. Wystarczy 5 dorosłych ludzi, przejazd przez dość sporą nierówność na drodze i odczuwam to na własnej dup*. moze jestem przewrażliwiony, poprzednio miał pickupa. |
||||||||||||||||
