Space Star Techniczne - [MSS 1.3] SILNIK - Jak jest zimny jedzie sam
aterzyk - 01-04-2009, 21:08 Temat postu: [MSS 1.3] SILNIK - Jak jest zimny jedzie sam Witam
Jestem posiadaczem SS 1999 - 1,3. Wszystko OK, mało pali (zwłaszcza na paliwie z NESTE) ani mechanicy ani podłączenie kompa do programu nic nie wykazało. Przegląd OK. Przepustnica czyta (sprawdzone). Jednak jak jest zimny przez kilka minut na 2 i 3 biegu jedzie sam - bez dodawania gazu (noga na podłodze). Po kilku minutach po rozgrzaniu problem znika. Komputer podczas jazdy w tym cyklu perpetum mobile wskazuje zużycie 11 l/100. Czytałem dokładnie forum ale wydaje mi się, że tego problemu nikt nie sygnalizował. Z góry wielkie dzięki za wszelkie sugestie - mechanicy wymiękają, może ktoś z Was pomoże??? Pozdrawiam.
Artur
Japko - 01-04-2009, 21:23
Może opisz dokładniej co się dzieje, bo że jedzie sam to trochę mało. Z górki może jechać sam, jak wrzucisz bieg i nie dodajesz gazu i sprzęgła nie wciskasz to także jedzie sam, więc sam rozumiesz Ja zrozumiałem to tak, że sam "dodaje gazu" i rozpędza się bez wciskania pedału. Oczywiście jeśli się mylę popraw mnie
Pozdrawiam
aterzyk - 01-04-2009, 21:30
Oj jajcarz z Ciebie . Jedzie po prostej - równomiernie nie zwalnia mimo że ja nie dodaję gazu (nie naciskam zarówno sprzęgła jak i gazu) - zachowuje się tak na drugim i trzecim biegu - prędkość około 20 km/h jednostajnie - nie przyspiesza i nie zwalnia. Muszę wdusić hamulec żeby się zatrzymał. Jak się rozgrzeje problem znika - Teraz OK?
Anonymous - 01-04-2009, 22:44
Tym mechanikom to nawet nie pozwól myć samochodu.
Na zimnym silniku masz dużo większe obroty, inną mieszankę paliwa i jest to normalne.
Mój spejsik też tak ma, poprzednie samochody nissan, punto też tak miały.
Jedyne czym się możesz martwić to do jakich mechaników jeździsz.
Anonymous - 02-04-2009, 00:34
Victor dobrze napisał. To jest na tej zasadzie co w starych autach miałeś ssanie na zimnym silniku uruchamiane manualnie poprzez jakąś dźwignie w kabinie (np. w maluchu lub w CC 700 tak było) Wtedy samochodzik sam jechał i to nawet nieźle się rozpędzał. W nowszych autach też na zimnym silniku potrzeba więcej mieszanki tylko że tym wszystkim steruje komputer i kierowca nie ma nic do tego.
aterzyk - 02-04-2009, 05:18
Dzięki za odpowiedzi, miałem malucha i rzeczywiście pamiętam nawet specjalną dźwigienkę do włączania ssania. Tak też myślałem że to może mieć związek ze ssaniem - czytałem to na forum w wątku gdzie ktoś pisał o nierównomiernych obrotach na zimnym silniku. Skoro to normalne to przestaję się martwić - pozdrawiam
cns80 - 02-04-2009, 07:42
A ile masz obrotów na zimnym ?
akbi - 02-04-2009, 08:42
djandrew napisał/a: | Victor dobrze napisał. To jest na tej zasadzie co w starych autach miałeś ssanie na zimnym silniku uruchamiane manualnie poprzez jakąś dźwignie w kabinie (np. w maluchu lub w CC 700 tak było) Wtedy samochodzik sam jechał i to nawet nieźle się rozpędzał. W nowszych autach też na zimnym silniku potrzeba więcej mieszanki tylko że tym wszystkim steruje komputer i kierowca nie ma nic do tego. |
w skrócie rzecz ujmując tak własnie jest.
aterzyk, nie martw się ...Twoje auto zachowuje się jak najbardziej prawidłowo ...mój Gal i poprzedni Lancer też tak miał
halbog - 02-04-2009, 10:04
Na pociechę Ci napiszę, że m - c temu mój Mss na ssaniu przejeżdzał bez dodawania gazu połowę z 4 km drogi do pracy:). Ten typ tak ma, a suzuki miałem tak samo. Teraz, jak jest ciepło, to już po dosłownie chwili obroty spatają poniżej 1000.
Pozdrawiam
Bogdan
Gabriel68 - 02-04-2009, 12:53
Aterzyk jako, że też mam ten silnik potwierdzam ,ze to normalne, chociaż pytanie Cnsa o liczbę obrotów jest zasadne, bo jak za dużo to jednak może być coś nie halo. U mnie na zimnym obroty stabilizują się w granicach 1500. I efekt jest taki jak mówisz na 2 i 3 można sobie jechać z "wirtualnym tempomatem" Po rozgrzaniu obroty stabilizują się na około 600-700. W moim przypadku zagrzewa się po około 2 do 3 kilometrów.
Cytat: |
mało pali (zwłaszcza na paliwie z NESTE) |
A tę myśl mógłbyś rozwinąć. Ja śmigam niezmiennie na vpower95 shella i zimą w mieście poniżej 9 litrów nie daję rady zejść. Za miastem jest dużo lepiej w granicach 6 litrów, ale bez szaleństwa na drodze. (rekord to 5,4 litra, ale niemal zasnąłem za kierownicą) Generalnie nie jestem zachwycony przepałami tego silnika w mieście.
kisian - 02-04-2009, 15:24
Normalny objaw działania automatycznego ssania.... Ja u staruszka w Passacie 1,8 potrafiłem dojść biegami do 5 i wtedy sprzęt osiągał 50-60km/h.... Ale to była 8 zaworówka, w Spejsie na zimnym dochodzę do 2-3 biegu.
aterzyk - 02-04-2009, 21:59
Bardzo dziękuję wszystkim - uspokoiliście mnie, widzę, że można na Was liczyć.
cns80 - jutro rano sprawdzę i odpowiem
Gabriel68 - kiedyś znajomy kierowca zawodowy (jak miałem jeszcze malucha) poradził mi tankowanie na Neste. Przed MSS miałem Nissana Micra - różnica diametralna, najgorsze paliwo jest na BP - przejechałem zawsze najmniej kilometrów. Teraz do MSS tankuję tylko na Neste i wychodzi ok. 400 km za 100 zł - co daje ok. 6,4 na setkę. Nie jestem związany w żaden sposób z Neste żebyś nie myślał że to jakaś kryptoreklama ale sprawdź sam - poważnie jest różnica. Zresztą z tego co pamiętam na tym forum już czytałem o paliwie z tej stacji i ktoś twierdził to samo...
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję
xjacobs - 02-04-2009, 22:45
Tak jak już wyżej napisali, to jest całkowicie normalne i śmiem twierdzić, że tak jest nie tylko na zimnym silniku
ostatnio mam okazję dużo więcej powozić grande punto 1.4 lpg i tam jest identyko, po prostu samochod musi pracowac na swoich obrotach, jak jedzie za wolno, to sie rozpędza zeby te obroty wyrównać, żadna filozofia
aterzyk - 03-04-2009, 22:26
cns80 - nie mam obrotomierza...
Gabriel68 - 03-04-2009, 22:37
aterzyk napisał/a: | cns80 - nie mam obrotomierza... |
Aterzyk piwko dla Ciebie żeś mnie z wieczora rozbawił
|
|
|