Forum ogólne - Tragiczny wypadek w Krakowie.
mkm - 09-04-2009, 22:38 Temat postu: Tragiczny wypadek w Krakowie. Czegos takiego jeszcze nie widzialem... Swiezo zarejstrowane BMW. Predkosc musiala byc olbrzymia, zwlaszcza, ze w miejscu wypadku mozna sie „rozwinac”...
Ku przestrodze: http://motoryzacja.interi...dek-bmw,1288449
jacek11 - 09-04-2009, 22:47
szpala85 - 10-04-2009, 09:38
jak musiała być prędkość że takie auto złamało w pół ...
swoją droga mocny ten słup że przy takim uderzeniu jeszcze stoi ... u nas w Jelonce na obwodnicy juz 4 lampy skosili ...... widocznie nasi fachowcy kiepsko to zamontowali
Student - 10-04-2009, 09:39
Właśnie problem w tym że za mocny.
gulgulq - 10-04-2009, 09:48
[*]
Adaho_krak - 10-04-2009, 12:39
Z relacji naocznego świadka: koleś jechał od strony ul.Opolskiej, pędził z estakady nad rondem Polsadu z znaczną prędkością (BMW nowy model 7, prędkość może kiedyś poznamy ponieważ jest tam zainstalowaqny fotoradar), włączający się do ruchu TIR zajechał mu drogę, kierowca BMW chcąc uniknąć kolizji z TIR'em wpadł w poślizg, otarł się o TIR, postawiło go bokiem i owinął się wokół słupa. Całe szczęście że na drodze BMW stanął słup, jeśli by gop nie było wpadłby w przystanek komunilacji miejskiej pełen ludzi. Mnie osobiście zastanawia pewna rzecz, otóż na jednym ze zdjęć widać taxometr, ciekawe czy w tym akurat momencie był to kurs taxówki, czy nie. Szkoda życia ludzkiego i tyle. [*]
koszmarek - 10-04-2009, 12:59
to znaczy, że kierowca tira będzie miał problem i dwoje ludzi na sumieniu.. przykre, ale może w końcu się nauczy jeździć...
Adaho_krak - 10-04-2009, 13:08
koszmarek, kierowca tir za bardzo nie jest tu winny, znam to miejsce z praktyki i wiem jak to wygląda, jeśli koleś BMW jechał z estakady ze znaczną prędkością (zdjęcia pokazują że tak było), to kierowca TIR'a nie miał szans go zauważyć. Z tego co wiem to nawet się nie zatrzymał tylko pojechał dalej, nie będąc świadomy tego co się stało za jego plecami i że brał w tym udział.
cns80 - 10-04-2009, 14:30
Czy Adaho_krak napisał/a: | eskapady | = "estakady" ???
Adaho_krak - 10-04-2009, 14:42
cns80, masz racje Poprawiłem, nie wiem co mi się ubzdurało. hehehe to ta wiosna tak działa.
koszmarek - 10-04-2009, 14:44
Adaho_krak napisał/a: | jeśli koleś BMW jechał z eskapady ze znaczną prędkością |
to też fakt, natomiast jeśli już się dowiedział to i tak mi go szkoda..
Kofi - 10-04-2009, 15:52
Przykre. Jednka bardzo mnie dziwi wytrzymalosc slupa. Przeciez one sa projektowane tak aby się łamały kontrolowanie przy uderzeniu.
Adaho_krak - 10-04-2009, 17:00
Kofi napisał/a: | Jednka bardzo mnie dziwi wytrzymalosc slupa. |
To są akurat słupy które mają wysokość około 10m i po 4 lampy uliczne na każdym, muszą być mocne, żeby ich wiatr halny nie wywrócił.
mkm - 10-04-2009, 19:39
Z drugiej strony to chyba dobrze, ze slup wytrzymal. Gdyby nie on to nie wiadomo gdzie BMW by wyladowalo. Natomiast skandal, ze tam nie ma barier. Zjazd z estakady tez wyprofilowany nie jest, po opadach deszczu w poprzek plynie sobie rzeczka.
Tak czy owak predkosc, predkosc i jeszcze raz predkosc. A jak pisal Adaho_krak fotoradar stoi... zaraz sie okaze, ze gosc "przestraszyl" sie foto...
karolgt - 11-04-2009, 00:06
Adaho_krak kilka rzeczy mi sie nie zgadza w tym co mówisz:
po pierwsze on jechał od strony NH, więc dopiero wyjeżdżał na estakede a nie z niej zjeżdżał, a po drugie z tego też własnie wynika ze nie wpadł by na przystanek bo przystanek był po jego prawej, a on "wyleciał" na lewą strone.
Odnośnie prędkości to nie osądzajcie go pochopnie, bo poleciał w bok, świadkowie mówią ze dość długo awaryjnie hamował więc napewno sporo prędkości wytracił, pozatym mówimy tutaj o uderzeniu bocznym od tira (podobno jakiś MAN), który ma o wiele większą mase niz nawet tak duże BMW, więc nawet samo to już daje olbrzymią siłe na to aby wylecieć z drogi w lewo.
pozatym, wydaje mi się, ze skoro go obruciło własnie jakby w przeciwna stronę niż jechał, tzn że dostał w bok od tira - co nie dość ze zmieniło mu tor jazdy, to jeszcze spowodowało że zaczął się obracać, czyli kierowca jako tako wiele zrobić już nie mógł.
p.s przypomina mi to troche wypadek mojego taty Polonezem sprzed parunastu lat, przejeżdżał przez skrzyzowanie - jego prędkość, może 20, max 30 km/h (wiadomo jak polonez się rozpedza ruszając ze świateł), i dostał w bok od strony pasażera, od samochodu który miał około 100 km/h. Polonez wystrzelił w góre, obróciło go w powietrzu, spadł na bok (kierowcy) i zaczął sie przesuwać po ulicy, zatrzymał sie na krewążniku i wyskoczył w góre spadając na koła. Uderzenie, teoretycznie nie takie mocne, w polonezie przednie fotele się ścisneły razem, pogięty słupek itd, niby bez ogromnych uszkodzeń, ale auto wylądowało z 5 metrów dalej od meijsca uderzenia - więc dlatego dopóki nie będzie dokładnych danych, uważam że BMW wcale nie musiało szybko jechać.
|
|
|